Raspberry Pi trafi pod strzechy?

| Gospodarka Artykuły

Powszechnym zainteresowaniem już od pierwszego dnia marcowych targów Automaticon w Warszawie cieszył się wystawiony na stoisku Premiera Farnella przełomowy, jednopłytkowy Raspberry Pi. Najtańszy komputer świata jest dzieckiem brytyjskiej fundacji charytatywnej o tej samej nazwie, która nad projektem pracowała 6 lat.

Raspberry Pi trafi pod strzechy?

6-osobowa fundacja, jako właściciel projektu, obecnie zleca produkcję Raspberry Pi do Chin, dzięki czemu cena komputera jest tak niska. Nowatorski jest sam projekt urządzenia, jak również szereg jego elementów. Brak obudowy to z jednej strony kwestia niższych kosztów, ale również dążenie do pokazania, że w swojej idei komputer nie jest niczym aż tak bardzo skomplikowanym, niedostępnym od zewnątrz, enigmatycznym.

Taka "otwarta" idea urządzenia ma przemawiać szczególnie do ludzi młodych i zachęcać do hobbystycznego zajmowania się elektroniką, wykonywania własnych projektów i urządzeń.

Z drugiej strony rozwiązania zastosowane w Raspberry Pi są jednak technologicznie zaawansowane. Sama płytka PCB rozmiarami nawiązuje do wielkości karty kredytowej, ma grubość około milimetra, jednak jest sześciowarstwowa. Jednostka centralna jest połączeniem jeden na drugim układów CPU, GPU, DSP, a na samej górze znajduje się pamięć SDRAM. Producentem układu SoC bazującego na rdzeniu ARM11 jest Broadcom.

Procesor taktowany jest częstotliwością 700-MHz, a w dwóch wersjach do dyspozycji są pamięci SDRAM 128MB lub 256MB. Zamiast dysku twardego komputer ma wyjście USB na pamięć flash, a więc typu pen-drive. Ponadto urządzenie wyposażono w wyjścia audio i wideo HDMI oraz, w wersji droższej, w port Ethernet do połączenia z internetem.

Z uwagi na niską cenę obu wersji - 25 dol. i 35 dol. potencjalne możliwości zastosowań Raspberry Pi są ogromne. Poza różnorodnymi zastosowaniami embedded komputery te powszechnie trafiać mogą do szkół, aby za niewielkie pieniądze uczniowie mieli możliwość dostępu do nowoczesnego komputera, systemu operacyjnego Linux, a wkrótce może też Android, oraz dzięki temu do internetu.


Z pewnością wśród kupujących nie zabraknie miłośników i pasjonatów elektroniki, mogących dzięki niedrogiemu komputerowi puścić wodze fantazji i eksperymentować. Sprzedażą Raspberry Pi zajmują się wyłącznie dwaj brytyjscy dystrybutorzy, RS Components i Premier Farnell, u których komputery te można zamawiać. Sprzedaż ruszyła z końcem lutego br. i oczywiście zaoferowana klientom partia dziesięciu tysięcy urządzeń rozeszła się na pniu.

Marcin Tronowicz