Liczba podróbek podzespołów wciąż rośnie w rekordowym tempie

| Gospodarka Artykuły

Według analityków IHS Suppli, przez 8 miesięcy 2012 roku średnia liczba znalezionych podróbek wyniosła 107,3 miesięcznie przy 107,1 w roku 2011. Przez 12 miesięcy z rzędu takich przypadków odnotowano 1336, co przekłada się na co najmniej 834 tys. kupionych komponentów. Dane te są jednak niepełne, gdyż dotyczą tylko fragmentu wszystkich zgłoszonych incydentów i tylko rynku w USA.

Liczba podróbek podzespołów wciąż rośnie w rekordowym tempie

W obliczu rekordowej liczby wykrytych przypadków podróbek rząd USA zaostrza zasady kupowania komponentów elektronicznych. W 2012 roku zaczęła obowiązywać ustawa National Defense Authorization Act, której celem było usprawnienie wykrywania i unikania podrobionych części. Nowym sposobem walki z rekordową liczbą podróbek jest planowana nowelizacja przepisów, która ma dotyczyć definicji podróbki, określenia odpowiedzialności dostawców oraz wyjaśnienia roli rządu USA. Ma ona usprawnić wykrywanie i unikanie podrobionych komponentów elektronicznych na wszystkich poziomach łańcucha dostaw. Nowe zasady przenoszą koszty przeróbek i działań korekcyjnych z powrotem na dostawców oraz określają nowe wytyczne w zakresie analizy, oceny i działań podejmowanych w stosunku do podrobionych podzespołów oraz części podejrzewanych o bycie podróbkami.

Zagrożenie branży wojskowej

Zgłoszone incydenty z podróbkami w przełożeniu na kupione części (wg danych ERAI)

Zgłoszone incydenty z podróbkami w przełożeniu na kupione części (wg danych ERAI)

Podróbki to problem całej branży elektroniki, jednak w branży wojskowej, lotniczej i kosmicznej jest on szczególnie ważny, gdyż zagraża bezpieczeństwu i obronności, a wiele części kupowanych przez firmy i agencje rządowe trafia do systemów elektronicznych w starzejących się samolotach, czołgach i okrętach. Podróbki stanowią poważne i coraz większe ryzyko dla łańcucha dostaw elektroniki, a w szczególności dla przemysłu lotniczego, kosmicznego i obronnego. Tempo napływu podróbek na rynek wymaga zaostrzenia sposobów ich wykrywania i unikania.

Pozytywnym skutkiem nagłośnienia problemu jest to, że coraz więcej uczestników łańcucha dostaw dołącza do organizacji walczących z podróbkami. Według IHS, typowa lista części dla produktu z branży wojskowej może zawierać nawet do dziesiątek tysięcy zamówionych elementów, z których z reguły od 0,5 do 5% pokrywa się z ujawnionymi przypadkami podróbek. Największe ryzyko pojawia się, gdy komponenty wychodzą z użycia.

Najgorsze ma nadejść

Dane IHS Suppli o liczbie podróbek pochodzą od ERAI (Electronic Resellers Assotiation International) oraz GIDEP (Government-Industry Data Exchange Program) i są rekordowe mimo licznych akcji przeciwdziałających fałszerstwom. W 2013 roku dane mogą być jeszcze gorsze, gdyż jak dotąd agencja DLA (Defense Logistics Agency), realizująca większość rządowych zamówień komponentów elektronicznych, rzadko wypełniała raporty GIDEP. W 2009 i 2010 roku na 202 incydentów z podróbkami w branży obronnej zaledwie 15 zostało zgłoszonych do GIDEP, a tylko cztery z nich pochodziły od DLA. Agencja zapewnia, że od tego czasu zmieniła swoje praktyki i zgłasza podróbki do programu GIDEP.

Grzegorz Michałowski

Zobacz również