Niepewność na japońskim rynku układów scalonych

| Gospodarka Artykuły

Po okresie zastoju w branży półprzewodników, japoński przemysł układów scalonych rozpoczyna kolejny etap restrukturyzacji. Japońskie firmy, podobnie jak ich amerykańscy i europejscy konkurenci, powoli kierują się w stronę strategii fab lite, jako że tradycyjny model biznesowy IDM (Integrated Device Manufacturing), który polega na jednoczesnym projektowaniu i wytwarzaniu układów scalonych, jest obecnie trudny w realizacji.

Niepewność na japońskim rynku układów scalonych

Japońskie firmy, podobnie jak ich amerykańscy i europejscy konkurenci, powoli kierują się w stronę strategii fab lite, jako że tradycyjny model biznesowy IDM (Integrated Device Manufacturing), który polega na jednoczesnym projektowaniu i wytwarzaniu układów scalonych, jest obecnie trudny w realizacji. Japończycy ponownie rozmyślają nad powołaniem krajowego centrum produkującego półprzewodniki, mimo że podobne plany upadały już kilkakrotnie.

Sprzedaż oddziałów

Według analityków, przykładem znacznych zmian dokonujących się w Japonii jest sprzedaż sekcji półprzewodników przez Sanyo Electric na rzecz grupy inwestycyjnej Advantage Partners LLC, która specjalizuje się w przejęciach na terenie Japonii.

Także firmy z drugiego frontu, takie jak Epson, Oki, Sharp i Sony mogą w przyszłości pozbywać się swoich oddziałów układów scalonych. Sony przymierza się do sprzedaży fabryki produkującej procesory Cell firmie Toshiba za 870 mln dol. Takie działanie mogłoby sygnalizować możliwe zakończenie produkcji półprzewodników przez Sony.

Niepewna sytuacja firm japońskich przypomina trochę warunki panujące na początku dekady. W tamtym okresie wiele głównych koncernów połączyło swoje oddziały półprzewodników ze względu na ponoszone straty. Najbardziej znaczące firmy powstałe po tym kryzysie to Elpida Memory i Renesas Technology. Pierwsza z nich została utworzona w 1999 roku po fuzji oddziałów pamięci DRAM firm NEC oraz Hitachi. Natomiast Renesas powstał w 2002 roku w wyniku połączenia sekcji układów scalonych Hitachi i Mitsubishi Electric.

Kto przetrwa?

Oczekuje się, że ostatnie niekorzystne tendencje na rynku nie wpłyną na interesy największych japońskich firm, takich jak Elpida, NEC Electronics, Renesas i Toshiba. Kilka innych, takich jak Fujitsu, Matsushita i Rohm także będzie miało swoje stałe miejsce w branży. Jednak według analityków, przyszłość takich podmiotów, jak Epson, Oki, Sharp i nawet Sony jest bardzo niepewna.

Problemy japońskiego przemysłu są znane – firmy cierpią na nadmiar pracowników i mają zbyt rozbudowany asortyment produktów. Ponadto wiele z nich jest określanych jako prawie deficytowe. Ważną kwestią w Japonii jest tak zwany gwarantowany dożywotnio okres zatrudnienia. Jest on korzystny dla pracowników, jednak prowadzi do nieefektywności i mniejszych zysków przedsiębiorstw. Wiele japońskich koncernów elektronicznych wciąż rozwija swoją ofertę zamiast skupić się na wybranych produktach, a ich szerokie zaangażowanie dotyczy takich obszarów, jak telefony komórkowe, wyświetlacze, telewizory a nawet elektrownie atomowe.

W Japonii, podobnie jak ma to miejsce w Europie i USA w przypadku Freescale, NXP, STMicroelectronics oraz Texas Instruments, wielkie firmy wykorzystujące strategię IDM dążą w kierunku fab lite i pozbywają się fabryk półprzewodników w celu redukcji kosztów produkcyjnych oraz badawczo-rozwojowych. Mimo tego, model IDM jest wciąż chętnie stosowany przez japońskie przedsiębiorstwa, ze względu na kwestie własności intelektualnej. Wiele japońskich firm chce zachować biura projektowe i wytwórnie zlokalizowane w jednym miejscu, a produkcja wykorzystywanych przez nich ASIC i ASSP nie może być łatwo przeniesiona do fabryk zewnętrznych. Szczególny nacisk na strategię fab lite kładą firmy Renesas i NEC. Wyjątkiem od tej zasady jest Toshiba, która angażuje się w produkcję z powodu szybkiego rozwoju rynku pamięci Flash NAND.

Nowe kierunki

Nie jest do końca pewne, w którym kierunku pójdą japońskie firmy. Mogą wciąż utrzymywać nieefektywny model IDM albo rozpocząć tworzenie bliskich porozumień między firmami. Możliwe są także bardziej radykalne rozwiązania, takie jak przejście na produkcję typu fabless lub rozpoczęcie współpracy z firmami zagranicznymi.

Japońskie firmy nie są w stanie angażować się we wszystkie etapy cyklu produkcyjnego, dlatego współpraca między nimi nabrała w Japonii dużego znaczenia. IBM, Sony oraz Toshiba wspólnie pracują nad procesorem Cell, który wykorzystywany jest w konsolach PlayStation 3. Z kolei konsorcjum firm NEC, Sony i Toshiba rozwija najnowocześniejsze procesy technologiczne. Matsushita i Renesas zawarły podobne porozumienie w zakresie procesów 45nm. Ta druga firma w ostatnich miesiącach poinformowała, że nie ma zamiaru rezygnować z własnej produkcji w nowszych procesach technologicznych. Ponado Elpida, która zajmuje się pamięciami DRAM, mimo zawartego porozumienia z SMIC i Powerchip, także korzysta z własnych fabryk półprzewodników.

Firma Sony wykorzystuje obecnie fabryki TSMC, ale większość japońskich przedsiębiorstw w niewielkim stopniu współpracuje z zewnętrznymi dostawcami półprzewodników. Renesas, NEC Electronics i Toshiba potwierdzają, że do momentu opracowania w 2009 roku procesów technologicznych o wymiarze charakterystycznym 32nm, będą wciąż zaangażowanie w tradycyjny model biznesowy IDM. Jednak w przyszłości firmy mogą być zmuszone do zawarcia bliższych porozumień z zewnętrznymi producentami układów scalonych.

Należy też dodać, że kilka japońskich firm ma fabryki, które pracują w oparciu o 300-milimetrowe płytki krzemowe. Jednak w rzeczywistości, perspektywy kosztownego rozwoju procesów 32nm nie wyglądają obiecująco i będą dużym wyzwaniem. Według analityków, zyski japońskich firm są wciąż zbyt niskie, w związku z czym przeznaczają one zbyt mało środków na inwestycje w najnowocześniejsze procesy technologiczne.

Odkurzanie starego planu

Menadżerowie niektórych japońskich firm wspominają o możliwości powrotu do planu sformowania krajowego centrum produkującego półprzewodniki. W 2005 roku, pięciu japońskich producentów półprzewodników, Hitachi, Matsushita, NEC Electronics, Renesas i Toshiba, zawarło wstępne uzgodnienia w tej sprawie. Jednak niedawno okazało się, że firmy nie osiągnęły porozumienia co do warunków umowy, więc plan stworzenia narodowego przedsięwzięcia inwestycyjnego legł w gruzach. Część analityków sceptycznie podchodzi do tego rodzaju zapowiedzi, szczególnie po niepowodzeniu ostatnich starań.

Przyszłość mniejszych firm

O ile firma Sony wycofuje się z produkcji układów scalonych, jej konkurent, Matsushita zostanie w półprzewodnikowym, ponieważ tak czy inaczej ta nisza rynkowa zdominowana jest przez produkty marki Panasonic. Uprzedzając konkurentów, wiosną 2007 roku Matsushita ogłosiła rozpoczęcie produkcji układów bazujących na opracowanym przez siebie procesie technologicznym 45nm.

Według analityków, zważywszy na mocną pozycję w dziedzinie cyfrowych układów scalonych, na rynku utrzyma się firma Rohm. Tymczasem w obszarze układów do urządzeń komunikacyjnych oraz ASIC solidną pozycję wyrobiło sobie Fujitsu. Firma ta ma fabryki produkujące półprzewodniki, jednak zyski z ich działalności są nieznaczne.

Mniej jasna jest przyszłość firmy OKI. Wygląda na to, że pozbywa się ona niektórych swoich oddziałów – sprzedała sekcję układów ASIC firmie ChipX, a jej spółka-córka skupiona na projektach związanych z techniką bezprzewodową, OKI Techno Center Singapore, została przejęta przez Wipro Technologies.

Wygląda na to, że w najbliższym czasie motywem przewodnim japońskiego przemysłu IC mogą stać się fuzje i przejęcia. Będzie to kolejny etap postępującej restrukturyzacji tamtejszych przedsiębiorstw.

Tabele

  • TABELA 1. Prognozy wzrostu zapotrzebowania na układy scalone.

Grzegorz Michałowski

Zobacz również