W tym roku przewidywane jest załamanie cen pamięci DRAM i NAND

| Gospodarka Artykuły

Rok 2010 był bardzo dobry dla branży półprzewodników mimo trudności napotkanych przez inne sektory światowej gospodarki. Pamięci, najbardziej nieprzewidywalny segment rynku układów scalonych, wykazały się wzrostem na poziomie około 73% w stosunku do poprzedniego roku.

W tym roku przewidywane jest załamanie cen pamięci DRAM i NAND

Dobra sytuacja nie była żadnym zaskoczeniem. Rok temu analitycy Objective Analysis przewidywali, że wzrost rynku pamięci może nawet przekroczyć 50%, przyczyniając się do wzrostu całości branży półprzewodników o co najmniej 30%. Była to opinia całkowicie odmienna od innych analiz opublikowanych w tamtym okresie.

Zapotrzebowanie na półprzewodniki rośnie w dobrym tempie nawet mimo wysokiego bezrobocia i rzadko ulega istotnym zmianom. Przez ostatnie 40 lat popyt na DRAM jedynie czterokrotnie ulegał znacznemu kwartalnemu spadkowi ze względu na słabość gospodarki. Było to w roku 2009, 2001 (pęknięcie bańki internetowej), 1986 oraz w 1974.

Cykl koniunkturalny w branży układów scalonych

Jeśli zatem wzrost popytu jest stabilny, to co powoduje, że rynek półprzewodnikowy przechodzi tak duże wahania? Wszystko sprowadza się do kwestii popytu i podaży. Gdy popyt jest równy podaży lub ją przekracza, ceny się stabilizują lub w niezwykle rzadkich przypadkach - rosną. Jeśli podaż przewyższa popyt, ceny lecą w dół. Załamanie cen jest łatwe do zrozumienia. Największym składnikiem kosztów w przypadku większości półprzewodników jest amortyzacja wyposażenia fabryk.

Niezależnie od tego, czy firma sprzeda jeden układ, czy milion, amortyzacja będzie zawsze jednakowa. Masowa produkcja pomaga w rozłożeniu tej amortyzacji na więcej układów, co efektywnie obniża koszty. Inwestycje w nowe urządzenia realizowane są najczęściej, gdy ceny są wysokie, niemniej dojście do założonego poziomu produkcji trwa jednak około dwóch lat. Gdy na rynek trafia coraz więcej układów, producent nierzadko zostaje zmuszony do obniżenia cen, aby zwiększyć swój udział w rynku kosztem konkurencji.

Inne firmy reagują próbą odzyskania rynku przez nawet jeszcze większe obniżki cen lub szukanie nowych klientów. Szybkie obniżenie cen przez konkurentów trwa do momentu, gdy układy są sprzedawane po kosztach. Walka zazwyczaj w tym miejscu się kończy, ponieważ rządy mogą nakładać sankcje na zagranicznych dostawców sprzedających poniżej kosztów. Podczas recesji spadki cen pamięci o 60% rok do roku nie są zjawiskiem nietypowym.

Zwiększanie mocy produkcyjnych tylko przez jedną firmę jest wystarczająco niekorzystną sytuacją. Ale w dzisiejszym świecie pełnym półprzewodników podaż zwiększają wszyscy producenci jednocześnie, powodując bardzo gwałtowne przejście od sytuacji niedoboru do znacznej nadprodukcji. Istnieje kilka faz cyklu półprzewodnikowego. W czasie niedoborów ceny się stabilizują, a producenci osiągają zyski, które są inwestowane w produkcję, aby uniknąć płacenia wysokich podatków od zatrzymanych zysków.

Poziom inwestycji jest zawsze zbyt wysoki, co skutkuje nadmierną podażą dwa lata po tym, jak firma postanowi o zwiększeniu produkcji. Nadmierna podaż powoduje wtedy załamanie cen i topnienie zysków. Dopóki producenci nie zyskują, nie mogą zwiększyć produkcji celem zaspokojenia potrzeb stale rosnącego rynku. To skutkuje brakami kilka lat później, gdy rynek wchodzi w kolejny okres stabilnych cen i zysków.

Przewidywanie przyszłości

Wzrost nakładów inwestycyjnych w branży pamięci nastąpił w roku 2009 w dwóch fazach: wydatki na DRAM wzrosły w połowie roku, a inwestycje w NAND włączyły wyższy bieg kwartał później. Wynika z tego, że na rynku DRAM należy w połowie roku 2011 oczekiwać załamania cen, które na rynku NAND nastąpi kwartał później. Po kolejnym kwartale lub dwóch pamięci DRAM i NAND będą sprzedawane po kosztach. Rok 2011 powinien rozpocząć się w miarę dobrze, pomimo niedawnej słabości rynku PC i urządzeń mobilnych, jednak sytuacja całkowicie odwróci się w połowie roku.

Ponieważ rok zacznie się mocno, a załamanie nastąpi dopiero w drugiej połowie, dochody dostawców pamięci w 2011 spadną względnie łagodnie o 20%, co sprowadzi całkowity wzrost rynku półprzewodników w okolice 5%. Łączne dochody na rynku pamięci w 2011 powinny osiągnąć 56 mld dol. przy oczekiwanym w 2010 roku poziomie 70 mld dol., a całkowite dochody rynku półprzewodników wzrosną z 295 mld dol. w 2010 do rekordowego poziomu nieznacznie przekraczającego 310 mld dol. w roku 2011.

Grzegorz Michałowski

Zobacz również