Obecnie przenośna aparatura pomiarowa rozwija się najszybciej w zastosowaniach, w których zaimplementować można technologie z zakresu komunikacji bezprzewodowej, zdalnych pomiarów z gromadzeniem danych w chmurach obliczeniowych oraz współpracy mierników z tabletami i smartfonami. Oprócz presji technologicznej zapotrzebowanie na urządzenia przenośne jest napędzane przez liczne wymagania prawne, gdyż coraz więcej instalacji i systemów podlega regulacjom nakazującym weryfikację parametrów z projektem i okresową kontrolę działania.
Dotyczy to wielu obszarów, które mają wpływ na bezpieczeństwo użytkowania, zagrożenia pożarowe i podobne. Badać trzeba działanie sieci telekomunikacyjnych, instalacji, systemów klimatyzacji i wentylacji, oświetlenia i wielu innych. Takie okresowe sprawdzenia wymagają od firm usługowych lub właścicieli obiektów posiadania mierników i to nie przypadkowych, ale atestowanych i wykalibrowanych, tak aby wykonane pomiary miały moc urzędową.
Czynniki pozytywne i negatywne
Czynniki pozytywne dla rynku aparatury przenośnej obejmują głównie to, że pomiarów trzeba robić coraz więcej. Wymagania prawne narzucają konieczność kontroli stanu instalacji i urządzeń, a walka o lepszą jakość wymaga pilnowania tego, aby urządzenia działały zgodnie z warunkami technicznymi.
W przypadku mierników czynników środowiskowych oraz energetycznych, pomiary są też fragmentem rozliczeń, umów i obrotu gospodarczego. Jak wiadomo, stopień skomplikowania współczesnej techniki bardzo szybko postępuje i coraz więcej aspektów życia zależy od działania urządzeń i instalacji. Zawsze przy takich procesach na którymś z etapów pojawia się konieczność użycia miernika, co jest podstawą rozwoju branży.
Po stronie negatywnej dla rynku zapisać można cały czas widoczną presję ekonomiczną na dostawców, dyktat niskiej ceny i niedostatecznie zainteresowanie wysoką jakością tych produktów przez klientów. Jest to oczywiście konsekwencja szerokiego rynku sprzedaży oraz tego, że spora część rynku to produkty o podstawowych właściwościach.
Nietrudno dostrzec, że wiele popularnych przyrządów niewiele się różni od siebie, jeśli chodzi o zdolności metrologiczne, funkcjonalność, a nawet kształt obudowy i rozmieszczenie elementów łączeniowo-sterujących. Mierniki są nierzadko bardzo do siebie podobne, gdyż w praktyce są wytwarzane przez jednego producenta OEM w jednym zakładzie i faktycznie to ten sam wyrób, który dalej jest sygnowany marką własną dystrybutora, większej firmy handlowej, a w praktyce każdego, kto tego chce i ma pieniądze, aby złożyć duże zamówienie.
Takie działania podejmują duże firmy dystrybucyjne, które inwestują w rozwój portfolio marek własnych w zakresie komponentów standardowych. Mierniki przenośne znakomicie się do tego nadają i nietrudno zauważyć, że jest ich na rynku coraz więcej. A efektem tych procesów jest spadek cen w zakresie takiej podstawowej aparatury, niechęć tradycyjnych firm dystrybucyjnych do promowania ich i inwestycji w budowę świadomości rynku.
Sprzedaż mierników o bardziej specjalistycznych funkcjach determinuje w dużej mierze sytuacja w gospodarce, a więc inwestycje, zapotrzebowanie na usługi serwisowe, kontrolne, utrzymanie sieci i systemów. W ostatnich miesiącach aspekty związane z nowymi projektami i inwestycjami nie idą najlepiej. W ankietach sygnalizowano nam, że zmiana rządu w ostatnim okresie nie przyniosła pozytywnych wiadomości.
Tanie mierniki degradują rozwój rynku
Wiadomo, że każdy multimetr jest inny, że są modele gorsze i lepsze, bardziej i mniej dokładne, funkcjonalne, trwałe i odporne na przeciążenia. Sama realizacja pomiaru napięcia stałego o podstawowej dokładności jest banalnie prosta od strony układowej, przez co na rynku pojawiają się mierniki ekstremalnie tanie, a więc takie, które w detalu kosztują kilkanaście złotych.
Ich konstrukcja została odchudzona do minimum i warto zerknąć do wnętrza obudowy, aby przekonać się, co to oznacza w praktyce: brak obwodów zabezpieczających przed przeciążeniem, precyzyjnych elementów dzielników. Przełączniki zakresów wykonane na laminacie, miniaturowe złącza i cienkie przewody dostrzeże każdy specjalista, niemniej wiele z tego jest ukryte wewnątrz obudowy i liczne grono kupujących nie zdaje sobie sprawy z jakości technicznej miernika, dlatego takie przyrządy znajdują nabywców.
Patrząc na ceny detaliczne, można powiedzieć, że takie mierniki są około 4-krotnie tańsze od najprostszych markowych konstrukcji. Efektem jest presja cenowa silnie ograniczająca zarobki producentów z tego segmentu rynku i niestety przekładająca się na to, że rozwój rynku multimetrów nie jest szybki, a nowości pojawiają się rzadziej niż w innych, cenniejszych od strony biznesowej, grupach aparatury.
Lepiej jest w innych grupach przyrządów: miernikach środowiskowych i energetycznych, bo mają one bardziej specjalistyczny charakter i nie trafiają do klienta masowego poprzez supermarkety i hurtownie o ogólnym profilu oraz przypadkowe firmy, które z dystrybucją sprzętu pomiarowego mają niewiele wspólnego i zwykle zajmują się okazyjnym importem z Chin.
Szeroki front sprzedaży
Cechą charakterystyczną rynku mierników przenośnych jest to, że ich sprzedażą zajmuje się wiele przedsiębiorstw. Podobnie jak narzędzia, chemia serwisowa i podobne grupy towarów, są one też atrakcyjnym dodatkiem uzupełniającym inny asortyment lub częścią szerokiej oferty handlowej, bo aparatura taka jest zawsze potrzebna i odbiorcy można szukać praktycznie wszędzie.
Producentów takiej aparatury też jest stosunkowo wielu, bo proste mierniki nie są specjalnie wyrafinowane od strony technicznej i prosta technologia ściąga na rynek wielu chętnych do zajęcia się tą tematyką wytwórców. Dodatkowo jest to produkt o stosunkowo długim czasie życia, zwłaszcza gdy porówna się go ze sprzętem konsumenckim, o stabilnym potencjale i dobrych perspektywach.
Pozwala to importować je i gromadzić w lokalnych magazynach po to, aby były dostępne natychmiast. Z tego tytułu mierniki przenośne są żelazną pozycją dla firm katalogowych, dystrybutorów sprzętu pomiarowego dowolnej klasy - od popularnej i elementarnie prostej po zaawansowany sprzęt laboratoryjny, hurtowni elektrotechnicznych, a w przypadku multimetrów także dla supermarketów budowlanych.
Mierniki przenośne - kierunki rozwoju
Rozwój rynku aparatury przenośnej nie jest spektakularnie szybki, jednak wraz z kolejnymi wersjami widać, że producenci dzielą ją na kilka segmentów. Pierwszy to sprzęt o podstawowych właściwościach, niedrogi i przez to o umiarkowanej dokładności, rozdzielczości i funkcjonalności. W tym obszarze rozwój kieruje się w stronę maksymalizacji stosunku jakości do ceny, zapewnienia trwałości konstrukcji i odporności na typowe przeciążenia i niesięganie po metrologiczną doskonałość.
Druga grupa aparatury tego typu obejmuje mierniki bardziej zaawansowane, o większej rozdzielczości pomiaru, z reguły o jedną cyfrę na wyświetlaczu więcej niż dla tych poprzednich. Urządzenia takie mają większą dokładność, więcej funkcji pomiarowych i szersze zakresy pomiarowe.
Zwykle też spełniają wyższe normy w zakresie bezpieczeństwa użytkowania, np. CAT 4 i mają odporne na narażenia mechaniczne obudowy. Takie mierniki są minimum 5 razy droższe od najtańszych, ale stanowią podstawę serwisów, służb utrzymania ruchu, warsztatów motoryzacyjnych, instalatorów, producentów i świadomych użytkowników prywatnych.
Rozwój w tym obszarze dzisiaj obejmuje głównie funkcje komunikacyjne, zdolność do gromadzenia danych w pamięci przyrządu, komfort obsługi, a więc duże wyświetlacze graficzne pozwalające na zobrazowanie kilku parametrów pomiarowych jednocześnie oraz skuteczne zabezpieczenia przed przeciążeniem.
Warto też dostrzec, że funkcje pomiarowe takich mierników się rozbudowują, niekoniecznie jest to trend w kierunku tego, aby mierzyć więcej wielkości lub w przy większej liczbie zakresów, bo tutaj już rynek doszedł do optimum.
Więcej starań jest kierowane w stronę zapewnienia wygody pracy z przyrządem, zobrazowania kilku wielkości lub realizacji funkcji trudnych do obserwacji (pomiar prądu rozruchu), poprawy dokładności w obszarach, które tradycyjnie były kłopotliwe jak True RMS w szerokim paśmie, a więc dający dobre wyniki dla silnie odkształconych przebiegów.
Trzecia kategoria obejmuje sprzęt pomiarowy o największych możliwościach pomiarowych, wysokiej dokładności i rozdzielczości. Dla multimetrów może to oznaczać obecność wyświetlacza o wielkości 6 cyfr. Taki sprzęt firmują zwykle czołowi światowi producenci sprzętu pomiarowego, a obszarem zastosowań są tutaj głównie laboratoria pomiarowe, stanowiska kontroli i kalibracji urządzeń w produkcji i podobne, mniej liczne obszary.
Dla tej grupy postęp to coraz większa rozdzielczość i dokładność. Czołowe przyrządy tego typu do niedawna miały wyświetlacze 6-cyfrowe, aktualnie pojawiają się już rozwiązania 7-cyfrowe o nanowoltowej rozdzielczości pomiaru dla napięć stałych.
Komunikacja bezprzewodowa
Komunikacja z komputerem nie jest w przypadku mierników przenośnych żadną nowością, bo nawet kilkanaście lat temu do wielu multimetrów dodawano kabel pozwalający podpiąć miernik do peceta przez RS-232. W połączeniu z odpowiednim oprogramowaniem pozwalało to na budowę prostych systemów pomiarowych, na gromadzenie i obróbkę danych.
Użyteczność tego rozwiązania była jednak ograniczona. Można było wykonać charakterystykę rozładowania akumulatora w czasie lub podobne charakterystyki, ale funkcjonalność determinowało głównie dostarczane przez producenta oprogramowanie. Było ono zwykle słabe i na dodatek dla każdego miernika inne.
Mimo ograniczeń interfejs RS-232 był głównym medium komunikacyjnym przez wiele lat w aparaturze przenośnej, co zapewne wynika z jego prostej realizacji sprzętowej. Wielka zmiana nastąpiła dopiero po upowszechnieniu się USB, który wypchnął RS-232 na margines i zapewnił nową jakość pod względem szybkości komunikacji oraz z uwagi na jednolitość tego standardu. Nie trzeba było już szukać driverów, innych do każdego miernika.
USB wraz z rozbudową pamięci wewnętrznej przyrządów zapewnił też w miernikach wiele możliwości charakterystycznych dla rejestratorów, a więc możliwość zapamiętania serii pomiarów w wewnętrznej pamięci miernika i późniejszej transmisji do komputera po podłączeniu.
W aparaturze energetycznej komunikacja z komputerem stała się jedną z najważniejszych funkcji, bo zapewniła możliwość automatyzacji przygotowywania protokołów i dokumentacji oraz łatwą archiwizację danych pomiarowych. Dla osób wykonujących usługi badania instalacji są to bardzo ważne możliwości.
Jeśli chodzi o Ethernet, to interfejs ten jest elementem komponentów systemów pomiarowych i przemysłowych układów pomiarowych. W tradycyjnej aparaturze pomiarowej typu stand-alone, w szczególności w miernikach, które trzyma się w ręku, Ethernet nie jest używany. Kolejną dużą zmianą w zakresie komunikacji w aparaturze przenośnej przyniosły smartfony.
Producenci zaczęli dodawać do mierników moduły komunikacji radiowej, pozwalając na łączność pomiędzy poszczególnymi elementami pomiarowymi oraz sprzętem mobilnym. To była naturalna droga rozwoju i dodatkowo szybko się okazało, że aplikacja działająca na telefonie jest tak samo przydatna, jak ekran w mierniku, a do sterowania przyrządem i wymiany danych można wykorzystać Bluetooth lub Wi-Fi.
Smartfon zapewnia też możliwości przesyłania danych za pośrednictwem Internetu i dalszego gromadzenia ich w chmurze dzięki czemu archiwizacja stała się jeszcze łatwiejsza. Możliwe jest też rozdzielenie warstwy sprzętowej dokonującej pomiaru (akwizycji danych) od tej przetwarzającej dane i wyświetlającej wyniki.
Poprawia to bezpieczeństwo obsługi, komfort pracy w przypadku, gdy pomiary dokonywane są w trudnych warunkach (temperatura, hałas, zła pozycja ciała podczas pomiarów).Przeniesienie obsługi przyrządu do aplikacji pozwala też na tworzenie scenariuszy pomiarów, zastosowanie presetów i innych drobiazgów, które może nie są czymś przełomowym, ale potrafią ułatwić pracę.
Na razie aplikacje dla sprzętu mobilnego tworzone są przez producentów sprzętu pomiarowego i są powiązane z konkretnymi markami mierników. To trochę ogranicza swobodę, bo wyjście poza markę oznacza zwykle konieczność instalacji jeszcze jednej aplikacji odizolowanej funkcjonalnie od reszty.
Cała nadzieja w licznych społecznościach internetowych, które są w stanie zrobić to, co wielu koncernom nigdy się nie będzie opłacać, a więc uniwersalne aplikacje zdolne do obsługi różnych platform sprzętowych i urządzeń pomiarowych różnych marek. To dzisiaj jest przyszłość, ale biorąc pod uwagę tempo rozwoju technologii mobilnych, chyba nie taka odległa.
Mierniki wielkości nieelektrycznych i energetyczne
W miarę upływu lat liczba wielkości i parametrów, które można mierzyć taką aparaturą, zauważalnie się zwiększa. Mamy coraz więcej kombajnów pomiarowych, np. temperatury i wilgotności. Podobne trendy daje się zaobserwować w sprzęcie pomiarowym do analizy i przepływów gazów (tachometry, anemometry).
Coraz więcej termometrów bazuje na pomiarze bezkontaktowym za pomocą pirometru, rośnie także liczba modeli kamer termowizyjnych, o różnych klasach i stopniach zaawansowania, w tym zarówno tych najbardziej zaawansowanych, jak i półprofesjonalnych z przetwornikami zawierającymi do ok. 4000 elementów.
Klienci coraz powszechniej akceptują ograniczenia takie, że pomiar temperatury za pomocą pirometrów jest mniej dokładny niż wykonany za pomocą precyzyjnych termometrów kontaktowych, gdyż chodzi im przede wszystkim o wygodę i oszczędność czasu. Łączenie wielu funkcji pomiarowych w ramach jednego miernika widać też silnie w zakresie aparatury energetycznej.
W tym obszarze wiele pomiarów wykonywanych jest w terenie, stąd potrzeba jednego miernika do wszystkiego jest znacznie mocniej zarysowana, nie tylko od strony ekonomicznej, ale także od zwykłej wygody pracy. W zasadzie na rynku nie funkcjonuje pojęcie multimetru energetycznego, ale formalnie taka aparatura jest dostępna, poszukiwana przez klientów i rozwijana przez producentów.
Czy przenośna aparatura to dobry biznes?
Duża szerokość oferty rynku w zakresie mierników przenośnych oraz silna konkurencja, obecność dużych firm handlowych nierzadko sprzedających te urządzenia pod własnymi markami powodują, że rynek takiej aparatury zawsze charakteryzował się niewielką stopą wzrostu. Z jednej strony opisywane urządzenia trafiają do bardzo licznych typów odbiorców, branż i obszarów zastosowań, co kreuje popyt poprzez chłonność rynku, z drugiej strony na rynku mamy wiele marek i dostawców, którzy walczą o klienta i swoją pozycję na rynku.
Równoważąc się, te dwa przeciwstawne trendy skutkują umiarkowanymi stopami procentowymi charakteryzującymi tempo rozwoju. Było to widać głównie w zakresie multimetrów, dla aparatury o większym stopniu specjalizacji sytuacja była znacząco lepsza, dzięki czemu uśrednione wartości nie wypadały w sumie tak źle.
Widać to na rysunku 1, gdzie zaprezentowano wzrosty i spadki obrotów dla omawianego obszaru rynku zanotowane w okresie 2013-2015. Jak widać, dla ponad połowy dostawców roczne wskaźniki wzrostu sprzedaży nie wykraczają ponad 10%. Pocieszeniem jest tylko to, że widać powolną poprawę, bo w miarę upływu lat wysokość słupków odpowiadających na najmniejsze stopy wzrostu sukcesywnie się zmniejsza.
Jeśli chodzi o bieżący rok i warunki panujące na rynku w pierwszej połowie roku, to pewne przybliżenie koniunktury daje rysunek 2. 38% pytanych uznało warunki biznesowe jako dobre a połowa za zadowalające. Biorąc pod uwagę, że w branży aparaturowej zazwyczaj pierwsza połowa jest nieco słabsza od drugiej, taki wynik można postrzegać pozytywnie.
W chwili pisania niniejszego artykułu (połowa września 2016 r.) aktualna koniunktura postrzegana jest jako stabilna - 50% pytanych uważa, że się nie zmienia, 44%, że się poprawia (rys. 3), co świadczy na korzyść tezy o lepszej drugiej połówce roku dla rynku mierników przenośnych. Na rysunku 4 pokazana została struktura obrotów dla firm z niniejszego zestawienia w zakresie dotyczącym przenośnej aparatury pomiarowej.
Połowa firm, które nadesłały wypełnione ankiety, ma sprzedaż niewychodzącą poza 250 tys. złotych rocznie. To z pewnością mało jak tak szeroki rynek i wskazuje, że strumień sprzedaży jest bardzo rozproszony pomiędzy wielu dostawców, typy produktów oraz grupy klientów. Co piąta firma osiąga sprzedaż 1-5 mln zł rocznie, a więc sumę, którą można uznać za prób większego zaangażowania w tytułowej tematyce.
Pokazane zestawienie dotyczące obrotów należy jednak traktować jako przybliżenie, gdyż firmy niechętnie podają informacje na temat tego, jakie mają wyniki w tym obszarze. Czasem jest to skutek formalnego zakazu, innym razem skutek braku możliwości uzyskania selektywnych danych wyłącznie dla krajowego rynku w przypadku firm zagranicznych, a innym razem obawy o niepotrzebne wspieranie konkurencji. Niemniej efekt jest taki, że wykres ma charakter przybliżony.
Na rysunku 5 zilustrowano, jaką część sprzedaży firm tworzy przenośny sprzęt pomiarowy. Niemal połowa firm uzyskuje ze sprzedaży do 10% obrotów, czyli mówiąc inaczej, dla wielu przedsiębiorstw tego typu omawiane urządzenia są niewielkim i mało znaczącym dla całości biznesu dodatkiem towarzyszącym sprzedaży innego sprzętu, niekoniecznie też pomiarowego.
Co trzecia firma ma ten wskaźnik na poziomie 11-50%, a więc już znacznie lepszy. Warto odnotować, że w porównaniu z podobnym zestawieniem sprzed kilku lat widać postępującą specjalizację dostawców, odrobinę sugerującą, że ci najbardziej przypadkowi (dla przedziału 0-10) ograniczyli swoje zaangażowanie w tym sektorze lub zostali z niego wyparci, np. przez firmy katalogowe.
Bezsprzecznie konkurencja na rynku mierników przenośnych jest silna (rys. 6), 63% pytanych jest takiego zdania, co może sugerować, że powoli duże firmy dystrybucyjne (katalogowe i hurtownie) przejmują kolejne procenty udziałów w sprzedaży kosztem małych podmiotów. Nietrudno zauważyć, że w ostatniej dekadzie pozycja firm katalogowych w obszarze tytułowych produktów znacznie się poprawiła.
Kawałek po kawałku firmy te przejmują rynek, konkurując ceną i dostępnością, a także tworzą marki własne, zamawiając mierniki bezpośrednio u azjatyckich producentów, po to, aby przy niskich cenach nadal na nich zarabiać. Ten proces w przyszłości powinien wymusić większą specjalizację dostawców, bo tej najtańszej aparatury być może nie będzie się opłacało sprzedawać małym firmom dystrybucyjnym.
Struktura sprzedaży
Jak wynika z rysunku 7, gdzie pokazano, które typy przenośnych mierników przynoszą dostawcom największe dochody, różnice pomiędzy poszczególnymi grupami są dosyć duże. Na czoło zdecydowanie wysunęły się mierniki energetyczne, które oceniane są od strony biznesowej za prawie dwukrotnie bardziej wartościowe od multimetrów 3-4-cyfrowych i całej reszty.
Przy takiej dysproporcji biznes obejmujący wszystkie przyrządy poza energetycznymi nie wydaje się imponować i raczej mierniki te skazane są na rolę dodatków i uzupełnienia do innych, lepszych części. Przykładem potwierdzającym taką tezę mogą być mierniki cęgowe.
Jeśli chodzi o stopień konkurencji na rynku w poszczególnych grupach produktowych, to najtrudniejsza sytuacja jest w multimetrach 3-4-cyfrowych, a w dalszej kolejności w miernikach cęgowych. Pozostała aparatura, czyli mierniki energetyczne, wielkości nieelektrycznych, prezentuje się tutaj znacznie lepiej a ich dostawcy nie mają tak trudnej pracy.
Rysunek 8 ilustruje, jakie branże są nabywcami poszczególnych grup aparatury przenośnej. Jak widać z wykresu, bez względu na typ przyrządu odbiorcy z przemysłu energetyki i służb utrzymania ruchu pojawiają się w każdej sytuacji. Wydać też, że najbardziej uniwersalną grupą urządzeń są multimetry, co z pewnością jest logiczne i zgodne z ich przeznaczeniem.
Niemniej nawet w przypadku najbardziej specjalizowanych mierników energetycznych można stwierdzić, że nie są one ograniczone wyłącznie do sektora energetycznego. Złożoność zagadnień we współczesnej technice sprzyja przenikaniu się dziedzin, branż i zastosowań i obraz pokazany na wykresie odpowiada tym procesom.
Wykres też po raz kolejny potwierdza to, że przenośna aparatura pomiarowa ma charakter uniwersalny, nierzadko wydaje się wręcz nieprzypisana do konkretnych typów odbiorców. Należy też oczekiwać, że w miarę jak konwergencja funkcji pomiarowych będzie się pogłębiać, wielkości poszczególnych słupków na wykresie jeszcze bardziej będą się wyrównywać.
Cena jest najważniejsza
Najważniejszym kryterium decydującym o kupnie aparatury przenośnej jest cena i nie zmienia się to od lat ani też nie maleje procent ankietowanych specjalistów, którzy są takiego zdania. Tak uważa 92% ankietowanych specjalistów, czyli po pominięciu wyjątku, w praktyce są to wszyscy (rys. 9). Kolejne kryteria, takie jak parametry techniczne, jakość, nadal na szczęście są bardzo ważne.
W porównaniu do naszych poprzednich zestawień dotyczących mierników przenośnych widać rosnące znaczenie dostępności usług kalibracji oraz zgodności z normami i posiadania certyfikatów przez mierniki. To skutek tego, że przyrządy te coraz częściej wykorzystuje się w pracy zawodowej do okresowych kontroli instalacji i systemów oraz potwierdzenia działania zgodnego z warunkami technicznymi.
Aby wykonywać takie pomiary i świadczyć usługi, konieczny jest miernik sprawdzony, taki który nie będzie źródłem sporów prawnych. Na drugim końcu wykresu uplasowały się czynniki odpowiedzialne za długoterminową współpracę z klientem, które w tym obszarze, jak widać, się nie liczą i nowe rozwiązania techniczne w aparaturze.
Dowodzi to, że nabywcy traktują mierniki utylitarnie, nie chcą płacić za nowinki techniczne i raczej nie szukają tzw. wodotrysków. Miernik przenośny ma dobrze zdefiniowaną funkcjonalność i zdolności pomiarowe i to, co jest, ogromnej części kupujących po prostu wystarcza.
Warto też dostrzec, że dyktat ceny w procesie selekcji dostawcy i urządzenia wpływa niestety na zachowawcze podejście firm do sprzedaży, które z reguły w zasadzie nie prowadzą żadnych działań promocyjnych. Wyjątkiem od tej reguły są mierniki energetyczne oraz nieliczne specjalistyczne przyrządy związane z wielkościami nieelektrycznymi.
Ostatni rysunek 10 prezentuje zestawienie najbardziej poszukiwanych przez klientów funkcji pomiarowych i cech technicznych w przenośnej aparaturze pomiarowej. Zdecydowanie klienci oczekują przyrządów uniwersalnych: kombajnów pomiarowych pozwalających nosić ze sobą tylko jeden miernik lub chociaż kombinacji zbliżonych funkcjonalności metrologicznych, na przykład analizatora z rejestratorem.
Potrzeba konwergencji funkcji pomiarowych stale rośnie, gdyż wielu odbiorców potrzebuje jednego miernika do wszystkiego. Tak jest taniej i z pewnością jest to wygodniejsze rozwiązanie przy pracy w terenie. Przyrząd uniwersalny musi być oczywiście dobry jakościowo i niezawodny, gdyż droga ku uniwersalności nie może prowadzić przez ograniczenia.
Kolejne kryteria, a więc rozdzielczość, dokładność, szybkość pomiarów, wskazują, że liczą się też dobre parametry metrologiczne. One są brane pod uwagę w drugiej kolejności, po ustaleniu budżetu zakupowego, a więc ile można wydać na miernik. W trzecim rzucie, gdy lista zostanie ograniczona przez cenę i parametry, klienci patrzą na trwałość i solidność konstrukcji.
Najsłabiej oceniono znaczenie dostępności bezprzewodowych pomiarów i komunikacji radiowej miernika ze smartfonem. Jest to zapewne konsekwencja tego, że rynek aparatury przenośnej jest konserwatywny i utylitarny w podejściu do sprzętu, a takie nowinki na razie są drogie. Bezsprzecznie komunikacja bezprzewodowa będzie się upowszechniać, ale dopiero gdy ceny tych rozwiązań spadną, dostępność oprogramowania się poprawi i technologia ta wejdzie do mierników popularnych, będzie można mówić o realnym zapotrzebowaniu klientów.
Dostawcy aparatury przenośnej
Z uwagi na wielkość rynku dostawców aparatury przenośnej można podzielić na kilka grup. Pierwszą i zapewne najważniejszą tworzą dostawcy specjalizowani, zajmujący się sprzedażą wyłącznie aparatury pomiarowej. Oferta tych firm obejmuje zwykle wiele grup aparatury i często ma charakter kompleksowy obejmujący aparaturę przenośną i laboratoryjną, mierniki popularne i zaawansowane. Taką specjalizację mają znane od lat firmy, jak Biall, Labimed Electronics oraz NDN.
Drugą reprezentatywną grupę tworzą katalogowi dystrybutorzy podzespołów, dla których popularna aparatura pomiarowa stanowią ważną część asortymentu. Mierniki przenośne to dla nich żelazna pozycja wpisująca się dobrze w modelowy profil klienta i obszar aktywności. Takimi firmami są w tym zestawieniu Conrad, Elfa Distrelec, Farnell element14, RS Components i TME.
Trzecia grupa dostawców oferuje aparaturę przenośną w mniejszym zakresie i z silnym nastawieniem na aplikacje przemysłowe. Są to m.in. mierniki temperatury i wilgotności, mierniki oświetlenia, hałasu, multimetry i mierniki instalacji elektrycznych. Takie firmy to m.in. Eltron, Introl i Merazet.
Dostawcy specjalizowani
Część firm zajmujących się aparaturą można postrzegać jako dostawców specjalizowanych, a więc takich, którzy mają tylko wybrane grupy urządzeń pomiarowych: mierniki energetyczne, wielkości nieelektrycznych, w tym do kontroli klimatu.
Na wąską aktywność rynkową pozwala ogromna różnorodność mierzonych wielkości fizycznych, ukierunkowanie na przemysł, a w przypadku mierników energetycznych istniejące wymagania prawne w zakresie bezpieczeństwa działania instalacji elektrycznych, w szczególności po to, aby uzyskać pewność bezpiecznego ich działania.
Przykładowi dostawcy specjalizowani to np. Apar, Lab-El, a dla mierników energetycznych wymienić można firmy takie, jak Sonel oraz Merserwis. Warto dodać, że ta grupa firm jest obecna na rynku od wielu lat, ma ugruntowaną i stabilną pozycję i wierne grono klientów.
Przegląd ofert
W tabeli 1 zamieszczony został przegląd ofert dostawców przenośnej aparatury pomiarowej, którzy nadesłali do redakcji wypełnione ankiety.
Zestawienie podzielono na cztery poziome części poświęcone poszczególnym grupom tych przyrządów: multimetry, mierniki cęgowe, aparaturę do pomiaru wielkości nieelektrycznych i mierniki energetyczne. Informacje mają ogólny charakter pozwalający zorientować się, jakie grupy aparatury dana firma ma w sprzedaży. Uzupełnieniem przeglądu ofert są dane kontaktowe do firm zajmujących się przenośnym sprzętem pomiarowym (tabela 2).
Robert Magdziak
Źródłem wszystkich danych przedstawionych w tabelach oraz na wykresach są wyniki uzyskane w badaniu ankietowym przeprowadzonym wśród dostawców przenośnej aparatury pomiarowej w Polsce.