REACH - sięga zbyt daleko?

| Technika

Akty prawne związane z dyrektywą REACH, czyli rozporządzenia Parlamentu Europejskiego w sprawie rejestracji, oceny, udzielania zezwoleń i stosowanych ograniczeń w zakresie chemikaliów weszły w życie 1 lipca 2007 roku i z pewnością stały się punktem zwrotnym dla wielu przedsiębiorstw używających w produkcji środków chemicznych w Europie.

REACH - sięga zbyt daleko?

Uwagę zwraca już sam zapis dyrektywy, który jest wyjątkowo obszerny i liczy 849 stron. Opracowanie tego dokumentu zajęło 7 lat i dotyczy on wielu zagadnień związanych z około 100 tysiącami używanymi na terenie Unii Europejskiej chemikaliami i ich wpływem na zdrowie ludzkie i środowisko naturalne.

Powodem wprowadzenia REACH było także chęć zwiększenia konkurencyjności w kluczowych sektorach gospodarki w Unii Europejskiej i zapewnienie wolnego przepływu substancji chemicznych na wewnętrznym rynku Wspólnoty oraz wspieranie innowacyjności, poprzez niejako wymuszenie na producentach dążenia do zastępowania toksycznych substancji związkami bezpiecznymi dla człowieka.

Rosnąca liczba przypadków alergii, astmy, raka i narastające problemy z płodnością często są wiązane z wpływem środków chemicznych na człowieka. Stąd regulacje związane z REACH miały na celu także ocenę czy taki wpływ istnieje lub nie. Gdy substancja stwarza zagrożenie, firma korzystająca z takiego surowca musi zapewnić szereg procedur związanych z jego użyciem.

Inicjatorzy tej dyrektywy wyliczyli, że jeśli uda im się doprowadzić do redukcji zużycia substancji niebezpiecznych o 10%, zysk na ochronie zdrowia i leczeniu chorób z nimi powiązanych w ciągu 30 lat od wejścia w życie przepisów sięgnie 50 mld euro. REACH nakłada cztery zasadnicze obowiązki na producentów, importerów i dostawców, którzy wprowadzają na rynek UE wyroby w rozumieniu definicji zawartej w treści rozporządzenia.

Pierwszym jest rejestracja, w tym rejestracja wstępna, substancji, które mogą zostać uwolnione w czasie normalnych lub przewidywalnych warunków użytkowania wyrobu. Rejestracja dotyczy też substancji, które w wyrobach danego podmiotu występują w ilościach przekraczających 1 tonę rocznie lub substancja występuje w wyrobach w stężeniu powyżej 0,1% wagowego.

Takich substancji wyselekcjonowano około 30 tysięcy. Warto zauważyć, że wymaganiom nakładanym przez REACH nie podlegają jedynie producenci i importerzy, ale także wszystkie inne firmy tworzące z nich związki chemiczne i mieszaniny, dystrybutorzy chemikaliów i reszta przedsiębiorstw będąca w łańcuchu zaopatrzenia do klienta końcowego.

Kolejne obowiązki to informowanie użytkowników o obecności substancji niebezpiecznej w wyrobie oraz przestrzeganie ograniczeń obowiązujących w Unii Europejskiej, które dotyczą dopuszczalnej zawartości tych substancji w wyrobach.

Inaczej niż było to w przypadku RoHS i WEEE w przypadku REACH dyrektywa w jednakowym stopniu obowiązuje w państwach członkowskich i nie może być dopasowywana do specyfiki rynków lokalnych.

Definicja pojęcia "article"

Wymieniony udział procentowy 0,1% dopuszczalnego poziomu substancji niebezpiecznej liczonego wagowo jest podstawą działania dyrektywy REACH. Niemniej dotyczy on przedmiotu (wyrobu) określanego w języku angielskim terminem "article". Niestety przyjęte określenie jak wyliczać dopuszczalny próg substancji niebezpiecznej poprzez pojęcie przedmiotu stał się źródłem wielu sporów i interpretacji.

Rozróżnienie to jest ważne, ponieważ rozporządzenie nakłada różne obowiązki na producentów i importerów w zależności od tej klasyfikacji. W zamyśle projektodawców REACH - Europejskiej Agencji Chemicznej (ECHA) produkt to taka rzecz, o którego funkcji decyduje forma, a nie skład chemiczny. Przykładem może być plastikowy widelec.

O jego funkcjonalności decyduje odpowiedni kształt i to sprawia, że jest zaliczany do wyrobów, a nie substancji, mimo że jest całkowicie wykonany z tworzywa sztucznego. Na podstawie tego przykładu do wyrobów można zakwalifikować m.in. obudowy, płytki drukowane, kable, podzespoły elektroniczne oraz całe urządzenia.

Przykładem mieszanin (preparatów) są z kolei rozmaite stopy, w tym stopy lutownicze, farby, kleje. W czerwcu 2011 roku w oficjalnym francuskim dzienniku urzędowym ukazał się artykuł specjalistów zmieniający widzenie pojęcia przedmiot na inne od zaproponowanego przez ECHA. Ich zdaniem przedmiot może składać się z wielu innych mniejszych przedmiotów, co do których postanowienia REACH powinny się stosować także.

Przykładem może być samochód. Gdyby traktować go jako przedmiot przy wadze 1500 kg limit 0,1% wyznaczany byłby przez 1,5 kg substancji szkodliwej. To dużo i w praktyce REACH nie będzie działać przy takiej interpretacji. Dlatego francuscy specjaliści chcą, aby każda z części, z których jest zbudowane auto była oddzielnym przedmiotem z limitem własnym 0,1%.

Oczywiście koszty wdrażania REACH przy francuskim rozumieniu pojęcia przedmiot będą znacznie wyższe niż dla definicji ECHA, stąd trwają dyskusje, czy w tak ciężkich czasach Europa może sobie na to pozwolić.

Niemniej Francja postanowiła trzymać się własnej interpretacji, co rodzi szereg problemów w eksporcie i imporcie towarów do i z tego kraju. Czy firmy eksportujące do Francji mają stosować się do wytycznych ECHA czy regulacji francuskich itd.

Wybrane definicje z REACH

Substancja - to pierwiastek chemiczny i jego związki w stanie, w jakim występują w przyrodzie lub zostają uzyskane za pomocą procesu produkcyjnego, ze wszystkimi dodatkami wymaganymi do zachowania ich trwałości oraz wszystkimi zanieczyszczeniami powstałymi w wyniku zastosowanego procesu, wyłączając rozpuszczalniki, które można oddzielić bez wpływu na stabilność i skład substancji;

Mieszanina - to mieszanina lub roztwór składający się z dwóch lub większej liczby substancji;

Wyrób - to przedmiot, który podczas produkcji otrzymuje określony kształt, powierzchnię, konstrukcję lub wygląd zewnętrzny, co decyduje o jego funkcji w stopniu większym niż jego skład chemiczny;

Wytwórca wyrobu - każda osoba fizyczna lub prawna wytwarzająca lub składająca wyroby we Wspólnocie;

Dystrybutor - osoba fizyczna lub prawna mająca siedzibę na terytorium Wspólnoty, w tym osoba prowadząca handel detaliczny, która wyłącznie magazynuje oraz wprowadza do obrotu substancję w jej postaci własnej lub jako składnik mieszaniny, udostępniając ją osobom trzecim;

Dalszy użytkownik - to osoba fizyczna lub prawna mająca siedzibę na terytorium Wspólnoty, która nie jest producentem ani importerem, a które używa substancji w postaci własnej lub jako składnik mieszaniny podczas prowadzonej przez siebie działalności przemysłowej lub inne działalności zawodowej. Dystrybutor ani konsument nie są uważani za dalszych użytkowników.

Koszty rodzą wątpliwości

Wraz z dodawaniem kolejnych substancji do listy produktów podpadających pod REACH rosną koszty ponoszone przez przedsiębiorców. Aktualnie dodawanie do listy substancji SVHC kolejnych chemikaliów idzie opornie. Lista liczy 73 pozycje, do końca roku ma być na niej 136 substancji.

Pokazuje to, że procedury związane z uznaniem danego związku chemicznego za szkodliwy są długotrwałe i stąd kosztowne. Koszt rejestracji substancji potencjalnie szkodliwych z wliczonym testowaniem oceniany jest na 2,3 mld euro w ciągu najbliższych 11 lat, kiedy to rejestr ma być gotowy.

Całkowite koszty wdrożenia w życie REACH mają wynieść od 2,8 do 5,2 mld euro w zależności od tego w jakim stopniu koszty rejestracji substancji przeniosą się na ceny i jak bardzo władze będą naciskać na tempo rejestracji.

Niestety skomplikowanie zagadnień związanych z REACH stale rośnie a dodatkowo pojawienie się francuskiej interpretacji pojęcia przedmiot dodatkowo komplikuje ustalenia w zakresie rejestracji i zgodności z dyrektywą.

Coraz częściej widać też opór przedsiębiorców, którzy nie chcą ponosić dużych kosztów związanych z wdrażaniem dyrektywy i coraz otwarciej mówią, że REACH posuwa się w obostrzeniach za daleko.

Victoria Jones
Farnell element 14

www.farnell.com/pl

Zobacz również