Agilent inwestuje w Europie

| Gospodarka Artykuły

Rok 2007 dla firmy Agilent Technologies upłynął na sukcesywnym wprowadzaniu do sprzedaży nowych urządzeń z niższej półki cenowej. Polityka ta, zapoczątkowana jeszcze w 2006 roku, stanowi nowość w ofercie firmy, znanej dotąd głównie z kosztownej aparatury pomiarowej. Innym dającym się zauważyć trendem jest ekspansja firmy na rynki europejskie, realizowana m.in. poprzez nowe kanały dystrybucyjne.

Agilent inwestuje w Europie

Agilent, dotychczas znany głównie z oferty adresowanej do najbardziej wymagających klientów, zaczyna korzystać z rynku mniej kosztownych produktów. Według przedstawicieli firmy, obroty na tym polu wynoszą około 1 mld dol. rocznie, a jego roczny wzrost oceniany jest na od 6% do 8% w skali roku. Związane jest to m.in. z większym zapotrzebowaniem na tego typu urządzenia na rynkach rozwijających się, takich jak Europa Wschodnia. Coraz większa produkcja urządzeń elektronicznych w tych regionach przekłada się na większe potrzeby co do urządzeń pomiarowych oraz testujących, które oprócz niezawodności charakteryzowałyby się niską ceną oraz prostotą obsługi.

W 2006 roku, firma wprowadziła do sprzedaży pierwsze urządzenia przeznaczone dla szerszego grona odbiorców. Były to głównie podstawowe przyrządy pomiarowe, zarówno stacjonarne jak i przenośne, a także dodatkowe moduły i oprogramowanie. Rok 2007 to dalsza ekspansja na ten rynek, poprzez wprowadzenie m.in. przenośnego analizatora widma, stacjonarnego miernika mocy oraz innych akcesoriów. W połowie roku do sprzedaży trafił miernik mocy U2000, który służy do pomiaru średniej mocy urządzeń RF oraz mikrofalowych. Dzięki wykorzystaniu złącza USB, charakteryzował się on prostotą obsługi oraz możliwością obrazowania wyników pomiaru na komputerze PC lub innym urządzeniu wyposażonym w odpowiednie oprogramowanie. Urządzenie charakteryzuje się mniejszymi wymiarami i wagą niż tradycyjne narzędzia pomiarowe tego typu. Dodatkowo, poprzez wykorzystanie zasilania pochodzącego ze złącza USB, nie wymaga dodatkowego układu zasilającego ani synchronizującego.

Jako że omawiane produkty należą do nowego obszaru działalności firmy, dotychczas przedstawione urządzenia stanowiły aparaturę powszechnego użytku. Następnym krokiem, ma być wprowadzenie na rynek bardziej wyspecjalizowanych urządzeń. Główny oddział R&D Agilent, który znajduje się w Malezji, będzie aktywnie włączony w rozwój rozwiązań tego typu. Dzięki temu, doświadczenie firmy na polu zaawansowanych urządzeń będzie ważnym atutem przy wdrażaniu produktów o niższych cenach.

Ekspansja na rynek europejski

Zmiany w ofercie firmy przełożyły się także na politykę dystrybucyjną w Europie. Przedstawiciele Agilent przekonują, że cechując się 12-procentowym wzrostem w branży aparatury testowej i pomiarowej, Europa stanowi atrakcyjny rynek. Poprzez rozwijanie sieci dystrybucyjnej oraz inwestycje, firma pragnie zaznaczyć swoją obecność na starym kontynencie. Według danych opublikowanych na stronie internetowej firmy, obroty na rynku europejskim w roku 2007 stanowiły 28% całkowitych przychodów firmy. Wskaźnik ten dla kontynentów amerykańskich oraz Azji wynosi odpowiednio 38% oraz 36%. Fakt, iż obroty związane z aparaturą pomiarową w Europie, w porównaniu z IV kwartałem 2006 r. wzrosły o 12%, jest obiecującym sygnałem. Jest to największy wzrost w tym zestawieniu, wyższy niż na pozostałych rynkach, na których działa firma.

Obecnie jednym z priorytetów jest dotarcie do szerszego grona klientów zainteresowanych mniej kosztownymi, przenośnymi urządzeniami pomiarowymi. Przekłada się to na politykę kadrową firmy, poprzez zatrudnianie pracowników z doświadczeniem na rynku tego typu, oraz na dobór partnerów biznesowych. W 2006 roku Agilent podpisał szereg umów z dystrybutorami urządzeń pomiarowych oraz testowych z niższego pułapu cenowego. Zgodnie z ustaleniami, odpowiednie firmy mają wyłączność na dystrybucję produktów w poszczególnych regionach Europy.

Rozwój firmy przejawia się także poprzez przejmowanie mniejszych przedsiębiorstw z branży testowo-pomiarowej. W ciągu ostatnich 2 lat Agilent wykupił 7 firm tego typu, podczas gdy kolejne 8 zostało dodanych do oddziałów koncernu. Proces ten nie ominął także Europy - trzy ostatnio przejęte firmy pochodziły właśnie z tego kontynentu. Pod koniec maja 2007 r. firma przejęła niemiecką Adaptif Photonics, producenta urządzeń przeznaczonych do analizy oraz kontroli polaryzacyjnej w zakresie badania komponentów oraz systemów optycznych w komunikacji. Firma ta działa także w branży sensorów oraz laserów. Inny zakup, dokonany w listopadzie 2006, to szwajcarska firma Acqiris, producent urządzeń do przetwarzania danych, głównie digitalizerów oraz analizatorów. Polityka firmy w tej kwestii opiera się na założeniu, że zakupiona firma powinna pozwolić na wypełnienie luki technologicznej w ofercie Agilent, jak to miało miejsce w przypadku Adaptif, lub umożliwić wejście na całkowicie nowy rynek, jak zakup Acqiris.

Dlaczego Europa?

To, co stanowi o potencjale europejskiego rynku, to bardzo dobre ośrodki akademickie oraz centra badawczo-rozwojowe. Współpraca wielu jednostek naukowych nad opracowywaniem nowoczesnych rozwiązań wpływa znacznie na siłę europejskiej innowacyjności. Przykładem mogą być ośrodki w Dresden, Eindhoven czy Grenoble. W tych przypadkach współpraca ta ma już nie tylko wymiar krajowy, ale sięga jeszcze szerzej, często przekształcając się w międzynarodową kooperację. Dlatego też wiele nowych technologii pochodzi z Europy. Jest to region, w którym prowadzone są bardzo rozwinięte pracę nad technikami komunikacyjnymi, jak m.in. WiMAX czy telefonia komórkowa.

Innym czynnikiem, na jaki zwracają uwagę przedstawiciele firmy, jest duża konsolidacja rynku. Jako przykład może posłużyć rynek producentów urządzeń komunikacyjnych, którego większość przypada w udziale trzem firmom – Nokia-Siemens, Ericsson oraz Alcatel-Lucent.

Ponadto Agilent zwraca także uwagę, że wiele europejskich firm nie boi się wykorzystywać w swoich projektach nowoczesnych, dopiero wchodzących na rynek rozwiązań. W przypadku takich technologii, jak DSL, 3G/UMTS czy FTTH (Fiber to the home), duża część firm, która zdecydowała się na wczesną adaptacje, pochodziła ze starego kontynentu.

Jacek Dębowski

Zobacz również