Europa inwestuje miliardy dolarów w druk 3D

| Gospodarka Aktualności

Według doniesień firmy analitycznej International Data Corporation (IDC), w ciągu najbliższych czterech lat wartość sektora drukowania przestrzennego w Europie ulegnie podwojeniu. Motorem napędowym będą głównie inwestycje w zachodniej części kontynentu, jednak to rynek w Polsce i krajach ościennych będzie rósł najszybciej. Zdaniem ekspertów największym odbiorcą technologii druku 3D będzie przemysł.

Europa inwestuje miliardy dolarów w druk 3D

Jak wynika z danych IDC, w 2017 roku wydatki na rozwiązania pozwalające drukować przestrzennie wyniosły w Europie 3,6 mld dolarów. Według ekspertów wspomnianej firmy, w ciągu najbliższych lat rynek druku 3D będzie rozwijał się niezwykle dynamicznie. W bieżącym roku ma być wart ponad 4 mld dolarów, a do 2022 roku nakłady na drukowanie przestrzenne w Europie będą rosły w tempie 15,5% rok do roku. Szacuje się, że w 2022 roku rynek druku przestrzennego na Starym Kontynencie osiągnie wartość 7,4 mld dolarów.

Europa Zachodnia inwestuje najwięcej

IDC informuje, że największe nakłady na druk 3D ponoszą kraje Europy Zachodniej. Gospodarki tych państw odpowiadają za 83% wszystkich wydatków na druk przestrzenny na Starym Kontynencie. Zdecydowanie mniej wydają kraje Europy Środkowej i Centralnej, które odpowiadają za 17% europejskiego rynku. Polska i kraje ościenne wydają kwotę prawie pięć razy mniejszą niż ma to miejsce na zachodzie.

Dobrą informacją jest to, że tempo wzrostu rynku druku 3D w naszym regionie będzie znacznie wyższe niż na zachodzie kontynentu. Przez najbliższe cztery lata w naszej części kontynentu rynek będzie rósł w tempie 19,1% r/r. W tym samym czasie w zachodniej części Europy będzie to o prawie 5 punktów procentowych wolniej - 14,4% r/r. Co więcej, rynek Europy Centralnej będzie rozwijał się szybciej niż globalny. Światowy rynek druku przestrzennego do roku 2022 ma zwiększać swoją wartość o 18,4% rokrocznie.

Druk przestrzenny przynosi coraz więcej korzyści

Drukarki 3D to kolejna - po inteligentnych fabrykach i robotach - innowacja jaką przynosi idea Przemysłu 4.0. Technologia ta znajduje coraz szersze zastosowanie, a według ekspertów czołowym jej odbiorcą będzie sektor przemysłowy.

Jak szacuje Gartner, do 2021 roku 20% największych korporacji stworzy dedykowane działy, które będą zajmowały się usprawnianiem technologii druku 3D. Już teraz Johnson & Johnson, Boeing oraz Rolls Royce utworzyły takie centra. To nie przypadek, ponieważ to przemysł medyczny i lotniczy najlepiej wykorzystuje możliwości, jakie oferuje druk 3D.

W sprzęt, oprogramowanie i usługi technologii druku 3D zainwestowały również szpitale i laboratoria. Prawie 3% dużych szpitali oraz instytucji medycznych i badawczych już teraz ma możliwości drukowania na miejscu w swojej placówce. Drukowane są tam modele serc - na podstawie których kardiochirurdzy przygotowują się do operacji - czy elementy stawów, które są odwzorowane w oparciu o naturalny pierwowzór. W ciągu najbliższych 3 lat jeden na czterech chirurgów będzie przygotowywał się do operacji na trójwymiarowo drukowanych, kompletnych modelach pacjentów.

Medycyna znalazła zastosowanie dla druku 3D, ale to przemysł lotniczy najbardziej z niego korzysta. Jednym z udanych przykładów zastosowania druku przestrzennego jest nowy silnik turbośmigłowy GE ATP Engine, który został wykonany w 35% z elementów pochodzących z drukarki 3D. Nowy, "wydrukowany" silnik daje o 10% więcej mocy przy mniejszym o 20% zużyciu paliwa. Czas i koszty związane z przygotowaniem i wdrożeniem przez GE Aviation silnika był również niższe niż w przypadku konwencjonalnych rozwiązań.

Rozwój druku przestrzennego będzie miał też wpływ na dobra szybko zbywalne. 20% firm ze światowej listy Top 100 Gartnera, wytwarzając dobra w latach 2018-2021, wykorzysta drukowanie 3D do tworzenia niestandardowych produktów. Już niedługo buty będą nie tylko szyte, ale i drukowane na miarę. Przykładem są wirtualne sklepy Adidasa i Nike, w których klienci mogą personalizować nabyte produkty. Inny producent obuwia - firma Brooks - pozwala nie tylko projektować wygląd własnego modelu, ale także dopasować go do anatomii stopy kupującego. Można się spodziewać, że dzięki wykorzystaniu nowych technologii, możliwości personalizacji będą postępować, obejmując kolejne branże oraz produkty.

źródło: DSR

Zobacz również