IBM, Samsung i Canon uzyskali najwięcej patentów w USA w 2013 r.

| Gospodarka Artykuły

Ścisłą czołówkę firm z największą liczbą patentów tworzą dostawcy półprzewodników, elektroniki i rozwiązań IT, wynika z raportu opublikowanego przez firmę analityczną IFI Claims Patent Services. Największą liczbą patentów na rynku amerykańskim w roku ubiegłym może się poszczycić IBM - łącznie firma opatentowała 6809 rozwiązań. IBM jest liderem rankingu już 21. rok z rzędu.

IBM, Samsung i Canon uzyskali najwięcej patentów w USA w 2013 r.

Na drugim miejscu, z przeszło 2 tysiącami patentów mniej, znalazł się Samsung Electronics, rejestrując 4675 patentów. Trzeci był Canon z 3825 patentami, o 20% więcej w porównaniu do wcześniejszego roku. Kolejne miejsca przypadły Sony (3000) i Microsoftowi (2700). Najwyższy, 62-procentowy wzrost liczby patentów zarejestrowanych w skali roku, zanotował Qualcomm, po raz pierwszy plasując się pośród czołowej dziesiątki.

Po raz pierwszy w pierwszej dwudziestce firm znalazły się Google i Apple, odpowiednio na miejscu 11 i 13, każdy z około 1800 patentami. Zdaniem firmy analitycznej wiele patentów zgłoszono w obszarach zaawansowanej technologii, komunikacji, oprogramowania interfejsów użytkownika. Dość znaczna liczba, 60 tysięcy patentów, przypadła na nowe firmy technologiczne.

Według analityków patenty uzyskiwane przy niskich kosztach działalności przez start-upy często są siłą napędową ich biznesu. Według IFI amerykańskie biuro patentów i znaków towarowych w 2013 r. wydało około 278 tysięcy patentów użytkowych (utility patents), o 10% więcej w ujęciu rocznym. Duży wzrost uzasadnia się rozwojem technologii zbrojeniowej. Jednocześnie firmy zwiększają wydatki na działalność innowacyjną i stawiają na rozwój nowatorskich rozwiązań.

Sprzedaż licencji

Liczba patentów wydanych w USA w 2013 r. według rodzajów (źródło: Biuro Patentów i Znaków Towarowych USA)

Patenty stanowią istotny składnik majątku firm, ponieważ z jednej strony chronią ich zastrzeżoną technologię, a z drugiej pozwalają czerpać zyski z opłat licencyjnych pobieranych za legalne korzystanie z opatentowanych rozwiązań. O wadze patentów świadczą choćby warunki niedawnego przejęcia Nokii przez Microsoft za 7,2 mld dol., z której to kwoty około 2 mld dol. poszło tylko na opłaty za wykorzystanie patentów w okresie od 4 do 10 lat od daty zawarcia umowy. Porozumienia patentowe lub ugody z Nokią podpisywali także m.in. Qualcomm, HTC i Apple. Często to właśnie sądy bądź zawierane przed nimi ugody decydują o tym, jak wysokie honoraria licencjobiorca ma płacić licencjodawcy.

Na początku br. firma Rambus - specjalista od rejestracji patentów i sprzedaży licencji i jednocześnie dostawca technologii pamięci - wraz z Samsungiem ogłosili zawarcie 10-letniej umowy licencyjnej. Na mocy umowy Samsung będzie ponosić na rzecz Rambusa opłaty licencyjne w wysokości 15 mln dol. co każdy kwartał przez pierwsze 5 lat umowy, z przedłużeniem tych warunków do 2023 r.

Już kilka lat temu na mocy ugody Samsung miał zapłacić Rambusowi 900 mln dol. za m.in. wykorzystywanie patentów w produkowanych przez Koreańczyków pamięciach DRAM. Z licencji na technologiczne rozwiązania Rambusa korzysta wiele firm, także m.in. SK Hynix, Toshiba, Sony, Micron, Intel, AMD czy Infineon.

Wyżej wspomniany Qualcomm, dostawca układów scalonych o nieprzeciętnej w ostatnich latach skali wzrostu, znaczą część dochodów uzyskuje właśnie ze sprzedaży licencji na własne opatentowane rozwiązania. W ostatnim kwartale 2013 r. obroty firmy wyniosły 6,6 mld dol., o 10% więcej w ujęciu rocznym, z czego na czysto firma zarobiła 1,88 mld dol. Większość obrotów Qualcomm uzyskuje ze sprzedaży układów baseband do telefonów, jednak, według przedstawicieli firmy, większość generowanych przez nią zysków pochodzi z licencjonowania patentów na technologię CDMA i z innych opłat licencyjnych. Według prezesa firmy Paula Jacobsa po osiągnięciu dominującej pozycji na rynku układów do smartfonów Qualcomm chce teraz aktywnie wejść na rynek motoryzacyjny, urządzeń medycznych i inteligentnego domu.

Marcin Tronowicz

Zobacz również