- Przy braku niespodziewanych sytuacji drugie półrocze powinno być równie dobre, jak pierwsze. Poziom składanych zamówień jest stabilny, z tendencją rosnącą, szczególnie wśród nowo pozyskanych klientów - stwierdził prezes Relpolu Rafał Gulka. Podkreślił, że rośnie sprzedaż w kraju, a także w innych państwach europejskich. Eksport do Niemiec osiągnął maksymalny poziom w historii działalności grupy kapitałowej. Stanowi obecnie 30% obrotów. Niemcy są więc największym po Polsce, która odpowiada za 32% przychodów, rynkiem handlowym grupy. Korzystnie dla Relpolu przedstawia się również sytuacja na rynkach Ameryki Południowej, Australii i Afryki.
Gulka twierdzi, że w tym roku otoczenie rynkowe jest bardziej sprzyjające niż w 2014. Wskazuje na korzystną dla spółki sytuację makroekonomiczną oraz stabilną sytuację walutową. Poziomy cen głównych surowców zużywanych do produkcji, jak miedź czy srebro, również są dla Relpolu sprzyjające. - Gorzej wygląda sytuacja w Rosji i na Ukrainie. Niższa sprzedaż na tych rynkach rekompensowana jest rosnącym popytem do innych odbiorców. Spowolnienie na rynku chińskim, przy rosnącym kursie dolara, poprawia konkurencyjność naszych wyrobów - dodał Rafał Gulka.
Osiąganie przez Relpol coraz lepszych wyników jest możliwe dzięki inwestycjom w park maszynowy i nowe wyroby. W 2014 r. spółka wydała na inwestycje 1,9 mln zł, w 2015 r. kwota ta będzie wyższa.
źródło: Parkiet