Branża więcej przeznaczy na sprzęt i nowe fabryki

Oznacza to poprawę o 74% w skali rok do roku. Na kupno wyposażenia istniejących linii wydatki wzrosną o 62,9% z 13,24 do ponad 21,56 mld, a liczba firm, które planują przeznaczyć na ten cel ponad 100 mln zwiększy się z 24 do 30. 

Analitycy zwracają uwagę, że pomimo tak wysokiego tempa wzrostu funduszy przeznaczonych na konstrukcję oraz wyposażenie już istniejących fabryk, trend ten nastąpi po znaczących spadkach odnotowanych w bieżącym roku. Ogółem, w porównaniu z 2008 r., kiedy to branża półprzewodników nie była tak mocno dotknięta kryzysem, wydatki na sprzęt będą nadal mniejsze o 51,7%. Oznacza to, że sytuacja na rynku będzie bliższa stanowi z 2003 r., kiedy to wydatki wyniosły 22 mld dolarów.

Wydatki na rozbudowę bazy do technologii półprzewodników w latach 2007-2010 w ujęciu geograficznym[dane w mln dolarów]

Według wyliczeń, aż 31 fabryk zakończy w bieżącym roku działalność, a w przyszłym dotyczyć to będzie kolejnych 16 placówek. W pierwszym kwartale, średni poziom wykorzystania fabryk wynosił 56%, natomiast do końca roku wzrośnie do ok. 70-80%. Jak donosi IC Insights, nagły wzrost wykorzystania mocy produkcyjnych nastąpi w III i IV kw. Według prognoz tej firmy, już w III kw. współczynnik ten dobije do 88%, czyli do poziomu sprzed kryzysu. W IV kw. nie dojdzie do znaczących zmian, a fabryki będą pracować na poziomie 89% swoich całkowitych mocy przetwórczych. Ogółem, w skali całego roku współczynnik ten wyniesie 77,4%.

Jest to dobry znak dla dostawców sprzętu. Zdaniem analityków SEMI, w II kw. wydatki na sprzęt były o 66% niższe niż przed rokiem, wynosząc zaledwie 2,69 mld dolarów. Wartość zamówień wyniosła 2,95 mld dolarów, co jest sumą o 58% mniejszą niż w 2008 r., jednak oznacza wzrost o 83% w porównaniu z I kw. Tym samym obroty producentów urządzeń do technologii półprzewodników były porównywalne z poziomami z pierwszej połowy lat dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku. Wartość współczynnika book to bill, który pierwszy raz w ostatnich miesiącach przekroczył granicę jedności, może oznaczać powolne wychodzenie branży z kryzysu.

Wśród firm, które najwięcej wydadzą na ten cel wymienia się TSMC, GlobalFoundries, Toshiba, Samsung, Intel oraz Inotera Memories. Łącznie, będą one odpowiedzialne za ponad połowę wartości wszystkich zamówień. Czternaście miliardów, czyli tyle ile wynosi łączny budżet na rozbudowę bazy produkcyjnej wyżej wymienionych, jest równy całkowitym wydatkom na ten cel branży w roku bieżącym, zamykającym się w zakresie 14-15 mld dolarów.

Jak wyliczają analitycy, firmy te posiadają 30% całkowitych mocy wytwórczych branży. Większość z tych wydatków będzie dotyczyła w głównej mierze unowocześniania istniejących linii produkcyjnych niż budowy nowych fabryk. Najwięcej wyda Samsung, od 4 do 5 mld dolarów. Intel przeznaczy na ten cel 3-4 mld, zapowiadając inwestycje w przeciągu najbliższych lat na łączną kwotę 7 mld dolarów, co związane jest m.in. z rozbudową linii operujących w technologii 32 nm .TSMC i Toshiba wydadzą po 2 mld dolarów a GlobalFoundries i Inotera po 1 mld. 

TSMC, po dobrych wynikach w II kw., zdecydowało się podnieść wydatki na sprzęt w bieżącym roku do 2,3mld dolarów. W przypadku GlobalFoundries, posiadającą stosunkowo małe zaplecze produkcyjne w porównaniu z resztą firm w zestawieniu, tak wysokie wydatki wynikają z faktu, że firma stawia pierwsze kroki na rynku, zwiększając produkcję i budując nowe linie. Toshiba na ten cel w okresie od 2009 do 2011 r. planuje przeznaczyć łącznie 11,5mld dolarów.

W ujęciu regionalnym, najwięcej inwestycji przypadnie w regionie amerykańskim, głównie za sprawą planowanej przez GlobalFoundries budowy fabryki w stanie Nowy Jork. Wysokie wydatki na sprzęt dotyczą także producentów z Tajwanu i Korei.