Według analityków, świadczy to, jak bardzo branża jest nadal zależna od pomocy publicznej. Nadmiarowa produkcja sprawiła, że średnie ceny paneli spadły o ponad 25%. Szacuje się, że całkowita pojemność wyprodukowanych w 2009 r. ogniw przewyższyła o 60% zapotrzebowanie. Najgorsza sytuacja miała miejsce w pierwszych miesiącach roku, podczas gdy już w drugim półroczu większość producentów uzyskała rentowność.
Poprawiająca się koniunktura sprawiła, że wzrósł poziom wykorzystania fabryk a producenci kontynuują inwestycję w badania i rozwój. Obniżka cen, w połączeniu z większą dywersyfikacją odbiorców i wzrostem państwowej pomocy w niektórych regionach sprawi, że w najbliższych latach sprzedaż fotowoltaiki będzie znów wzrastać. Trend ten utrzyma się także w 2010 r., który zakończy się ostatecznie wzrostem o 38%.
Całkowita pojemność wytworzonych ogniw w 2009 r. wzrosła do ponad 17 GW, po czym tempo zmian ulegnie zmniejszeni w kolejnych dwóch latach. Ponieważ na rynku nadal panuje stan przesycenia, duża część firm odkłada w czasie uruchamianie nowych linii produkcyjnych oraz zamyka starsze.
Takie kroki podjęło Q-Cells, zamykając swoje pierwsze cztery fabryki w Niemczech, o wydajności znacznie niższej niż nowsze zakłady firmy. Inne firmy z kolei, jak np. japońskie Showa Shell Solar i Sharp, w odpowiedzi na optymistyczne prognozy długoterminowe, zapowiedziały budowę nowych fabryk lub rozbudowę obecnie działających linii.