"Promieniowanie Porady Jerzy Weber" – czyli przykład manipulacji i dezinformacji w Internecie

| Technika

Profil na Facebooku "Promieniowanie Porady Jerzy Weber" to podręcznikowy przykład rozsiewania dezinformacji na temat sieci 5G oraz pól elektromagnetycznych (PEM) przez Internet. Publikowane tam treści były już wielokrotnie prostowane na gov.pl/5G w cyklu PowiedzSprawdzam oraz innych portalach zajmujących się zwalczaniem fake newsów (np. Demagog.org.pl). Autorzy analiz zamieszczanych na portalach fact-checkingowych rzetelnie i naukowo dowodzą kłamstw, przeinaczeń i nieprawd powielanych przez samozwańczego speca od PEM. Poza samym przeciwdziałaniem dezinformacji, czyli wypunktowywaniu i prostowaniu treści nieprawdziwych udostępnianych na facebookowym profilu "Promieniowanie Porady Jerzy Weber", warto skupić się na tym, jak ta strona funkcjonuje i jakich technik manipulacji używa. A jak się okazuje – świadomie lub nie – autorzy profilu posługują się całą gamą takich technik. Można je podzielić na pięć głównych kategorii.

"Promieniowanie Porady Jerzy Weber" – czyli przykład manipulacji i dezinformacji w Internecie

Wywołać skrajne emocje

Zdecydowanie jedną z najczęstszych technik, jaką stosują autorzy profilu, jest to gra na emocjach. Bardzo umiejętnie operują oni strachem. Można powiedzieć, że Jerzy Weber uwielbia straszyć swoich czytelników siecią 5G oraz PEM, a przede wszystkim ich rzekomymi konsekwencjami wpływającymi na ludzkie życie i zdrowie. Oto kilka reprezentatywnych przykładów wypowiedzi mających wzbudzić grozę: "Przed epidemią wprowadzono na dziko sieć anten 5G-2G na całym świecie, jesteśmy królikami doświadczalnymi"; "[…] będziemy umierać na raka wszyscy od tego 5G"; "Całe miasta i wioski są pod ciągłym działaniem śmiercionośnego promieniowania, ludzie wymierają, a telefonia komórkowa kłamie na każdym kroku. Lekarze też milczą, więc mamy cichą depopulację wykonywaną na ogromną skalę w każdym z krajów". Przykłady te można mnożyć, gdyż autorzy strony zamieszczają tego rodzaju wpisy codziennie. Obraz rzeczywistości wyłaniający się z dyskursu strachu, którym posługuje się Jerzy Weber, wydaje się zbliżony do krajobrazu nuklearnej pustyni. Hekatomba, wszechobecny nowotwór, eksperymenty oraz depopulacja to tylko wybrane pojęcia przemawiające do wyobraźni osób zatroskanych o zdrowie swoje i swoich bliskich.

Tutaj dochodzimy do drugiej kategorii emocji, które autorzy strony wzbudzają w celu manipulacji grupą odbiorczą. Jest nią właśnie troska. Szczególnie często ujawnia się to pod konotacjami wywoływanymi obrazem matczynej opieki i w ogóle relacji matki i dziecka, np.: "dzieci chorują od tych routerów bardzo, są nadpobudliwe, matki chodzą z nimi po lekarzach, a to od Wi-Fi"; "Jeżeli są tutaj matki, […] puszczać bajki dzieciakom z USB, wtedy nic nie promieniuje, jest bezpiecznie, dzieci będą w przyszłości bardziej inteligentne"; "Tak było, kochani, mnóstwo pozwów, a jeżeli szkodliwość jest ukrywana, to ludzie będą padać jak muchy i nikt nie dostanie ani grosza, ani Ty, ani Twoja rodzina po Tobie"; "Nasze dzieci i wnuki nie mają przyszłości, ich ciała będą okaleczane!". Cytaty te można uznać za grę na emocjach oraz implikowanie wiadomości, iż każda kobieta, która pozwala swojemu dziecku na przebywanie w pobliżu urządzeń emitujących PEM, jest wyrodną matką. Mamy tu do czynienia więc nie tylko ze wzbudzaniem troski, ale i konsekwentnie poczucia winy. Wydaje się, że zbiór tych kilku cytatów wystarczy, aby ukazać, jak bardzo przekaz autora strony opiera się na emocjach.

Wywoływanie pożądanych reakcji, czyli język impresywny

Kolejnym zabiegiem manipulacyjnym jest stosowanie języka impresywnego, a więc takiego, który ma wzbudzić w odbiorcy określoną reakcję, np. emocjonalną. W tym przypadku jest to przede wszystkim język agresywnej reklamy i antyreklamy, wartościowanie słowne oraz wskazana już wyżej brutalizacja dyskursu (zobacz np. namiętne rozpisywanie się o pladze nowotworów). Autorzy wpisów z pewnością nie przebierają w słowach, mówią ostro, radykalizując swoje przesłanie, np.: "Zbrodnia jest ogromna, to dopiero wychodzi na jaw! 100 000 zabójczych masztów i zero przeprowadzonych w Polsce badań! mamy masowo umierać na raka i milczeć". W przekazie pisemnym, jak można zauważyć, wykorzystują pozajęzykowe środki, które podkreślają powagę, doniosłość i emocjonalność przekazu. Są to przede wszystkim kapitaliki oraz sugestywne ilustracje. Często piszą oni o ogromie zbrodni, hekatombach ofiar, pladze nowotworów, globalnym spisku, etc., mając za zadanie przede wszystkim wywołać niepokój i strach wśród czytelników. Lęk bowiem jeszcze mocniej przyciągnie ich do strony, która zna remedium na zło, jakim jest PEM.

Zamknąć odbiorców w bańce dezinformacji

Pora zastanowić się jednak, kim są odbiorcy strony "Promieniowanie Porady Jerzy Weber" oraz w jaki sposób tworzą oni pewną społeczność. Autorzy strony bardzo często posługują się apostrofami, np.: "moi drodzy", "Uwaga Polacy!", "kochani", "Polecam Państwu". Te oraz inne zwroty tworzą poczucie wspólnoty, społeczności o wspólnych wartościach, celach i planach, o wspólnej wizji rzeczywistości. Co więcej, autorzy bardzo często zwracają się do czytelników jako "Prawdziwych Polaków".

Często też, poprzez stosowanie języka o charakterze skrajnie wartościującym, odwołuje się do kategorii humanitaryzmu: "zbrodniarze z telekomów ukryli to przed ludźmi". Zauważmy, że jest wyraźny podział: na "zbrodniarzy z telekomów" i "ludzi", z czego ci pierwsi, chyba ze względu na ich rzekome "zbrodnie", nie powinni być zaliczani do rodzaju ludzkiego. Prawdziwym człowiekiem, okazuje się ten i tylko ten, kto podąża za głosem enigmatycznej postaci Jerzego Webera. Znowu więc, poprzez język wartościujący, bardzo radykalnie kreowana jest dosyć osobliwa rzeczywistość.

W tym dziwnym, hermetycznym kręgu bardzo łatwo o ocenę, kto jest dobry, a kto zły, kto jest sprzymierzeńcem, a kto wrogiem. Oczywiście, okazuje się, że garstka "zwykłych zjadaczy chleba" to ostatni bastion humanizmu i humanitaryzmu w walce z szajką lekarzy onkologów, telefonią komórkową, "Ministerstwem Cyfryzacji, Korupcji i Dezinformacji", "Antypolskim rządem, który wspiera żydowskie korporacje, a nie dba o zdrowie obywateli" i NWO.

Pseudonaukowość profilu aż kłuje w oczy. Ale nie wszystkich

Kolejną techniką manipulacji jest scjentyzacja języka, a raczej nadawanie dyskursowi pseudonaukowego charakteru. Nauka, badania, twarde dane to coś, czemu zdecydowana większość społeczeństwa jest w stanie zaufać bez większych oporów. Niestety, zdarza się – tak jak w przypadku strony Jerzego Webera – że nauka, a raczej jakaś pokraczna forma pseudonauki, staje się narzędziem manipulacji oraz dezinformacji. W ten sposób "nauka" okazuje się narzędziem do zwalczania i podważania autentyczności prawdziwej nauki. Ponownie przykładów tej techniki manipulacji jest bardzo dużo, niemal co drugi wpis zawiera jakieś informacje techniczne na temat siły PEM, np.: "Powiedziano Wam, że norma 10 000 000 μW/m² uchroni Wasze zdrowie. To prawda, uchroni, ale tylko przez kilka minut ekspozycji"; "Gdy nosisz w kieszeni smartfona z włączoną opcją transmisja danych lub Wi-Fi, promieniujesz na kilkadziesiąt metrów".

Na czym polega właściwie manipulacja? Przede wszystkim na tym, że autor strony posługuje się niby-technicznymi niby-danymi, których większość jego czytelników zwyczajnie nie rozumie. I o zgrozo, w takim kontekście te dane wyglądają jeszcze bardziej wiarygodnie.

Na tym polega pułapka pseudonaukowego dyskursu – Jerzy Weber może pisać naukowe bzdury, a czytelnicy i tak mu uwierzą, gdyż posługuje się zaawansowaną, niezrozumiałą nomenklaturą, która wzbudza zaufanie i otoczkę profesjonalizmu.

Gdyby jednak ktoś miał ochotę się doszkolić na temat PEM i 5G, Jerzy Weber oferuje swoją pomoc. Można od niego kupić za ok. 200 zł "praktyczny" poradnik: "Pomiary pól elektromagnetycznych wysokich częstotliwości. Co mierzyć, jak mierzyć, czym mierzyć? Normy promieniowania bezpieczne dla zdrowia. Metody ochrony przed mikrofalami". Po tej lekturze z pewnością wyniki pomiarów będą wychodziły takie, jak powinny według jego autora – nagle okaże się, że nowotwór czyha na każdym kroku, a maszty 5G niosą śmierć i pożogę (jeszcze bardziej niż dotychczas).

À propos tematu pseudonaukowości trzeba też powiedzieć o samym autorze strony – niejakim Jerzym Weberze, który tytułuje się jako doktor inżynier, a który – jak wykazała redakcja strony Demagog.org.pl – prawdopodobnie nie istnieje, a przynajmniej nie posiada takowego tytułu. Co więcej, ten sztucznie wykreowany autorytet naukowy, stosuje bardzo nienaukowe procedury. Tak brzmi przepis na prawdziwie akademicki eksperyment, czy też "prywatne badanie": "wystarczy pochodzić po domach z ankietą, okazuje się, że czym bliżej masztu, tym więcej raków, a czym dalej od masztu, tym tych raków jest znacznie mniej i nawet miernika nie potrzeba". Nie potrzeba tytułu naukowego, aby wiedzieć, że takie "pomiary" są nic nie warte i o niczym nie świadczą, ani niczego nie dowodzą.

Crème de la crème prania mózgów – antysystemowość

Ostatnią z technik manipulacji wykorzystywaną przez autorów strony "Promieniowanie Porady Jerzy Weber" jest to, o czym już częściowo wspomniano wcześniej. Wszystkie wymienione wyżej elementy prowadzą bowiem do wykreowania przez autorów strony pewnej określonej wizji rzeczywistości. To zjawisko kluczowe dla tego profilu i podobnych w pozyskiwaniu sobie czytelników.

Fundamentem wizji rzeczywistości implikowanej przez tę stronę jest antysystemowość, objawiająca się w uznawaniu, że wszystkie oficjalne organy władzy mają być jedynie pewną przykrywką dla prawdziwej władzy i ich tajnych interesów. Bardzo często we wpisach autorów możemy odnaleźć ten demaskatorski ton. Oto kilka przykładów: "W Niemczech montują […] małe anteny 5G. To kolejny etap NWO"; "Ukraińskoruskie trolle próbują zdrapywać nasze plakaty"; "bezmózgowie sejmowe, które głosowało tam za 5G, nie wiedzą o tym do dziś, co zrobili"; "telefonia komórkowa kłamie na każdym kroku, lekarze też milczą"; "tak się morduje Polaków na potrzeby centrów onkologii"; "Antypolski rząd, który wspiera żydowskie korporacje"; "Rząd, wojsko, telekomunikacja to są naczynia powiązane", etc. To naprawdę jedynie wąski wybór całej sieci niesamowitych powiązań będących efektem spojrzenia na polską i światową sytuację społeczno-polityczną przez pryzmat teorii spiskowych.

Lecz na czym właściwie polega manipulacja? Po to, aby przekonać czytelnika, że rzeczywistość jest inna, niż mu się wydaje, a w konsekwencji zmusić go do odrzucenia wizji "systemowej", a przyjęcia tej "faktycznej", tzn. spiskowej. Prowadzi to do uzyskania przez profil monopolu na prawdę – oczywiście tę prawdę prawdziwą. Bo jeżeli światem rządzą spiskowcy, a systemowi pod żadnym pozorem nie można ufać, to jak samemu tę prawdę odkryć? Otóż należy się zwrócić do tych, którzy "widzą" więcej, a więc do autorów stron pokroju tej omawianej.

Podsumowując ten krótki przegląd najważniejszych technik manipulacyjnych stosowanych przez stronę "Promieniowanie Porady Jerzy Weber", należy uznać, że autorzy strony to osoby świadome językowo oraz socjologicznie. Nie jest jasne, czy stosują te metody, bo naprawdę wierzą w wizję rzeczywistości, którą kreują, czy mają w tym inne ideologiczne bądź materialne cele. Z całą powagą – jakkolwiek zabawne i absurdalne byłyby to treści – należy uznać, że internetowa działalność tej strony jest szkodliwa, gdyż wpływa na prawidłowe funkcjonowanie społeczeństwa. Jedynymi pociechami zdają się być ekskluzywność tworzonej grupy, do której nie jest łatwo się dostać, a także mały zasięg działalności strony.


Karol Zimnoch, DT KPRM


Instytut Łączności – PIB
www.gov.pl/instytut-lacznosci