Rynek półprzewodników - czy przyszły rok będzie równie dobry?
| Gospodarka ArtykułyGrudzień jest prawdopodobnie najlepszym momentem na przyjrzenie się zmianom, które nastąpiły w danym roku w branży półprzewodnikowej, jak też prognozom dotyczącym jej przyszłości. Ponieważ sygnały dochodzące ze światowego rynku półprzewodników są, jak wiadomo, również wyznacznikiem kondycji sektora elektronicznego, baczna obserwacja tego rynku może dać dużo informacji o stanie i przyszłości całej branży.
Kończący się rok można podsumować jako bardzo dobry dla światowego przemysłu półprzewodnikowego i elektronicznego, co z pewnością potwierdzi również wielu przedstawicieli firm branżowych w Polsce. Wartość rynku układów scalonych wzrosła do około 250 mld dolarów, a prognozy na lata kolejne są bardzo dobre. Aby bardziej szczegółowego określić trendy kształtujące w przyszłości omawiany rynek, konieczne jest jednak spojrzenie na jego rozwój w mijającym roku.
Dokładniej o 2006 roku
Wartość globalnego rynku półprzewodników w bieżącym roku wyniesie 247 mld dolarów (mamy grudzień, więc nadal jest to prognoza).
Liczbę tę, która stanowi 8,5% wzrostu w stosunku do roku poprzedniego, podała organizacja WSTS (World Semiconductor Trade Statistics), która bazowała na wynikach rynku w trzech pierwszych kwartałach roku.
Prognozowany wzrost jest jednocześnie niższy niż 10,1%, który WSTS przedstawiła wiosną tego roku. Prawie identyczną wartość rynku półprzewodników, tj. 246 mld dolarów, podała firma Gartner, wg której wartość omawianego sektora w ostatnim kwartale kończącego się roku ma wynieść 65 mld dolarów, co jest wartością analogiczną do tej w kwartale poprzednim (62 mld dolarów).
Rynkami końcowymi, które w 2006 roku cechowały się dobrym wzrostem, były sektory komputerów osobistych (wzrost o około 10%), telefonów komórkowych (13%) oraz aparatów cyfrowych (10%). Na ich tle jeszcze lepiej prezentowały się urządzenia multimedialne przeznaczone dla szerokiego grona konsumentów – roczny wzrost sprzedaży odbiorników telewizji cyfrowej oraz odtwarzaczy mp3 wyniósł ponad 50% (dane za Semiconductor Industry Association).
Duże zapotrzebowanie ze strony producentów urządzeń elektronicznych nie pozostało bez wpływu na rynek układów półprzewodnikowych – pamięci Flash odnotowały wzrost o 16%, przy czym był on głównie spowodowany zapotrzebowaniem na układy NAND Flash, których sprzedaż była w kończącym się roku o około 24% większa niż w roku ubiegłym.
Na rynku pamięci na drugim miejscu pod względem wartości sprzedaży znalazły się układy DRAM (wzrost o 10%, czyli nieco mniej niż rok wcześniej), trzecia pozycja i około 6% wzrostu przypadła pamięciom NOR Flash. W przypadku układów logicznych dobry rok mają za sobą przede wszystkim procesory DSP – wartość globalnego rynku na te układy wzrosła o około 17%, przy czym fala ta z pewnością dotarła również do Polski.
Popyt na układy mikroprocesorowe ogólnego przeznaczenia, w szczególności te do PC, wzrósł mniej niż prognozowano na początku roku, co potwierdza, że zwolnienie na rynku komputerów osobistych (szczególnie stacjonarnych) jest trwałe.
Miękkie lądowanie w przyszłym roku
W 2007 roku, w czym zgodne są Gartner oraz inne firmy analityczne, można spodziewać się jednocyfrowego wzrostu wartości rynku półprzewodników, przy czym będzie to cyfra bliska dziesięciu. Pierwsza połowa roku będzie okresem zwolnienia, choć nie prognozuje się większego trendu spadkowego.
W drugiej połowie przyszłego roku rynek powinien rozwijać się jeszcze szybciej niż obecnie, co pozwoli na uzyskanie sumarycznej zmiany jego wartości na poziomie 8 do 9% w skali roku. Dobra koniunktura powinna trwać dłużej – w 2008 roku sektor półprzewodników powinien się rozwijać, wg Gartner, w tempie kilkunastu procent rocznie.
Istotnymi tego czynnikami, które wymienia firma, ma być popyt ze strony dostawców komputerów przenośnych oraz, podobnie jak w kończącym się roku, producentów urządzeń multimedialnych, takich jak odbiorniki telewizji cyfrowej (w tym HDTV) oraz urządzenia set-top box. Po raz kolejny, biorąc pod uwagę typy półprzewodników, głównym czynnikiem wzrostu całego rynku będzie duży popyt na układy pamięci – zarówno Flash, jak i DRAM.
Podobnie jak Gartner optymistyczne prognozy przedstawiły znane na rynku Semico Research oraz WSTS. Według pierwszej z nich sektor półprzewodników czeka w przyszłym roku wzrost o około 7%, co stanowi zwiększenie w stosunku do prognozy przedstawionej przez tę firmę późnym latem (wynosiła ona wtedy około 4%).
Optymizm w ocenie sytuacji przez przedstawicieli Semico Research spowodowały m.in. dobre wyniki producentów układów półprzewodnikowych wykorzystywanych w telefonach komórkowych i odtwarzaczach mp3. Firma informuje jednak, że w przyszłym roku będą również mniej optymistyczne akcenty – takie jak malejąca sprzedaż układów ASSP.
Z kolei oceny WSTS są bliższe tym przedstawionym przez Gartner – organizacja prognozuje przyszłoroczną zmianę wartości rynku o 8,6% w stosunku do roku bieżącego, a na 2008 rok zapowiada ponad 12% wzrostu. WSTS potwierdza, że czynnikami sprzyjającymi tym zmianom ma być zapotrzebowanie na układy do urządzeń elektroniki konsumenckiej, komunikacji bezprzewodowej i komputerów (szczególnie przenośnych).
Istotny dla rynku będzie również popyt ze strony producentów komputerów PC i serwerów. W ostatnim przypadku nie należy spodziewać się dużych zmian procentowych, jednak, biorąc pod uwagę wielkość tego sektora, jego niewielki, aczkolwiek stabilny wzrost, jest dla branży wystarczający. Rozpatrując zmiany na rynku pod względem geograficznym, duży wzrost (średnio 11% rocznie w latach 2006-2008) odnotują Chiny, nieco mniejszy (10%) przypadnie w udziale Stanom Zjednoczonym.
W przypadku krajów Azji i Pacyfiku (w tym Chin) głównym czynnikiem wzrostu będzie zapotrzebowanie ze strony rynków lokalnych, co stanowi pewną zmianę w stosunku do lat ubiegłych. Na tym tle Europa nie wypadnie najgorzej i, wg WSTS, przyszły rok zamknie się na Starym Kontynencie wzrostem rynku półprzewodnikowego o 7%, a kolejny o około 11%. Udział naszego kontynentu w rynku globalnym będzie przy tym stały i pozostanie na poziomie około 18%.
Patrząc na historię rynku półprzewodników...
Można wyróżnić cykliczne okresy dobrej koniunktury, przeplatające się z dekoniunkturą, która dotyka całej branży, w tym elektronicznej. Prawidłowość ta jest znana chyba wszystkim, a jej najbardziej pamiętnym przykładem była sytuacja na rynku w latach 2000-2003, gdy pomiędzy dwoma górkami (patrz rys. 1) zaistniał na rynku spory dół, który dotkliwie odczuło bardzo wiele firm.
Wydaje się, że do powyższej prawidłowości branża się już przyzwyczaiła, jednocześnie, patrząc na ostatnie dwa lata i prognozę na 2007 i 2008 rok, można odnieść wrażenie, że charakter rynku się powoli zmienia. Przez cały ten czas spodziewane jest zachowanie względnie dużego trendu wzrostowego (poza niewielkim zwolnieniem w pierwszej połowie przyszłego roku), co stanowiłoby dla rynku półprzewodników pierwszy od dłuższego czasu tak długi okres dobrej koniunktury.
Jednocześnie, jeżeli wyznaczyć linię trendu dla zmian wartości omawianego rynku (patrz rys. 2), widać że średni wzrost jego wartość jest nieco mniejszy niż dawniej, tj. przed 1995 rokiem. Pobieżna analiza wskazuje, że w okresie ostatnich 10 lat wynosił on około 6% rocznie.
Powodów zmian na rynku można dopatrywać się w bardzo wielu czynnikach, przy czym tymi bezpośrednio związanymi z branżą są z pewnością powszechność modelu fabless/foundry (zlecania produkcji układów wytwórniom półprzewodników przez firmy nie dysponujące własnymi zakładami produkcyjnymi), jak też proces ogólnego dojrzewania rynku półprzewodników.
Jednocześnie duże i stabilnie rosnące (około 20% wzrostu w 2006 roku) inwestycje w urządzenia do produkcji półprzewodników są znakiem dobrze rokującym na najbliższe lata. Możliwości produkcyjne i wykorzystanie istniejących wytwórni to dla branży półprzewodnikowej czynniki krytyczne i są one obecnie, w przypadku najnowszych technologii, na dobrym poziomie wynoszącym około 90%.
Stabilności dodaje rynkowi półprzewodników również niezmiennie silna pozycja Chin jako producenta układów scalonych – w kończącym się roku udział tego kraju w globalnej produkcji półprzewodników wyniósł 23%. Fakt ten nie stoi w sprzeczności z rozwojem innych regionów świata (Indii, innych krajów dalekowschodnich, ale też Europy) gdzie wytwarzana i, co równie ważne – projektowana, jest coraz szersza gama produktów trafiających na rynki elektroniczne.
Bądźmy realistami
TABELA 1. Produkcja wybranych urządzeń do których trafiają układy scalone w roku 2006 i prognoza na rok 2007 (źródło: Semico Corporation) | ||||
---|---|---|---|---|
2006 | 2007 | |||
mln sztuk | zmiana* | mln sztuk | zmiana* | |
Notebooki | 75 | 25% | 98 | 30% |
Aparaty cyfrowe | 108 | 15% | 119 | 10% |
Odbiorniki DTV/HDTV | 28 | 85% | 45 | 59% |
Set-top box | 71 | 14% | 85 | 20% |
Konsole wideo | 40 | 39% | 62 | 52% |
Telefony komórkowe | 912 | 14% | 970 | 7% |
*) w stosunku do roku poprzedniego |
Wracając do prognoz na najbliższe lata warto zauważyć, że pomimo optymistycznych danych płynących z rynku półprzewodników, podlega on również pewnym negatywnym trendom.
Pomimo, że rynek ten dojrzewa, a okresowe wahania jego wartości są coraz mniejsze, staje się on jednocześnie w przypadku niektórych grup produktów coraz mniej opłacalny dla ich producentów.
W szczególności dotyczy to układów o wysokich woluminach produkcji, takich jak procesory ogólnego przeznaczenia, układy ASSP do komputerów osobistych i pamięci DRAM.
W przypadku tych produktów istnieje wprawdzie bardzo duży popyt, z drugiej jednak strony, biorąc pod uwagę realne zyski z ich produkcji, niektóre firmy dzieli niewiele od znalezienia się pod kreską.
Dotyczy to w szczególności układów produkowanych w najnowszych technologiach, których wytwarzanie wiąże się z koniecznością coraz większych inwestycji kapitałowych w wytwórnie półprzewodników.
Niemniej poza czołówką firm, takich jak Samsung, Intel czy AMD, pozostaje szereg stosunkowo dużych producentów półprzewodników, których uwaga skupiać będzie się na rynkach układów do urządzeń konsumenckich czy technologiach bezprzewodowych, a więc o innym charakterze niż wymienione poprzednio.
Jednak i w tym przypadku wielu uczestników rynku zmuszonych będzie do konkurowania ceną, poświęcając duże zyski na rzecz utrzymywania swoich udziałów w rynku. Na globalną branżę półprzewodników będą miały ponadto wpływ również inne czynniki o zakresie ogólnoświatowym, takie jak zmiany cen ropy naftowej, rosnąca konkurencja rynkowa, jak też kwestie związane z deficytem USA i niepewnością co do zmian geopolitycznych.
Jasne punkty na horyzoncie
Rozpatrując zmiany na rynku półprzewodników nie można pominąć nowych technologii elektronicznych, które w najbliższych latach będą istotnymi czynnikami sprzyjającymi wzrostowi tego rynku.
Coraz ważniejszą dziedziną będzie z pewnością sektor urządzeń medycznych, co związane jest z faktem starzenia się społeczeństw USA oraz Europy. Tradycyjnie rosnąć powinno zaawansowanie urządzeń przenośnych, w tym m.in. aparatów typu smart phones, które coraz częściej będą służyły również do odbioru przekazu telewizyjnego.
Jednocześnie jedną z ciekawych technologii będzie tzw. wirtualna klawiatura, gdzie zamiast tradycyjnie używanego urządzenia wykorzystywany ma być projektor wyświetlający układ klawiszy. Prognozować można także wzrost użycia mikroogniw paliwowych, które mogą stać się powszechnie wykorzystywane już w 2008 roku. Nie tylko mikroogniwa, ale generalnie alternatywne źródła zasilania wydają się być hasłem-kluczem na najbliższe lata.
Z kolei w dziedzinie elektroniki motoryzacyjnej spodziewane jest niewielkie przyspieszenie na rynku podzespołów do samochodów hybrydowych i istotny wzrost w przypadku użycia zaawansowanych systemów kontroli i sterowania pojazdów. Jednocześnie jasnymi punktami tego rynku będą urządzenia do samochodów związane z nawigacją i multimedialnymi systemami rozrywki.
W przypadku układów spodziewany jest istotny wzrost liczby nowych projektów w latach 2006-2008, przy czym wiele z nich realizowanych będzie w technologii PLD oraz FPGA. Najbliższa przyszłość będzie dobrym okresem dla dostawców układów przeznaczonych do systemów wbudowanych, w tym w szczególności DSP do urządzeń przenośnych, elektroniki konsumenckiej i motoryzacyjnej.
Nie zabraknie również miejsca dla zaawansowanych układów adresowanych do sektorów elektroniki konsumenckiej i urządzeń przenośnych. Wśród nich ważną rolę mają pełnić wysokowydajne układy SoC (system-on-chip) integrujące średnio 30 do 40 mln bramek logicznych.
Zbigniew Piątek