Automaticon 2008 okiem elektronika
| Gospodarka ArtykułyPo raz pierwszy targi otworzyły się w sposób formalny na firmy elektroniczne. Niemniej poza zmianą w logo Automaticonu trudno było dostrzec jakieś większe zmiany. Targi już na tyle okrzepły w halach Expo XXI, że lista firm elektronicznych, które wystawiały się na Automaticonie jest w zasadzie stała.
To samo dotyczy umiejscowienia stoisk na halach, które było na tyle podobne jak rok temu, że bez błądzenia można było posługiwać się zeszłoroczną mapką. Ta niezmienność mogłaby sugerować, iż po okresie wzmożonego zainteresowania wśród firm elektronicznych osiągnięty został pewien stan nasycenia a nawet stagnacji. Wątpliwości znikają w chwilę po przyjrzeniu się realiom wystawienniczym. Praktycznie wszystkie firmy wystawiające się na Automaticonie, rezerwują stoiska na przyszły rok w trakcie trwania targów. Co więcej rezerwacje dotyczą zwykle tych samych, sprawdzonych lokalizacji w halach, co niestety potem może wyglądać jak zastój. Doskonale wiadomo, że miejsca na targach brakuje, przez co wiele nowych firm nie może się pokazać. Zmusza to do łączenia ekspozycji, jak było w przypadku Tespolu i Rohde&Schwarz lub Elplastu i Contransa, wykupywania mniej atrakcyjnych stoisk na piętrze lub też budowy ekspozycji na zewnątrz hali, jak jest to w przypadku autobusu Elfy.
Dwie hale nie dają też szansy na podział tematyczny, który w wielu rozmowach pojawiał się jako jeden z czynników, jaki mógłby pojawić się w przyszłości. Niemniej do czasu, gdy podstawowym problemem jest „załapanie się” na imprezę, grupowanie tematyczne wykracza raczej poza możliwości organizacyjne.
Kto przyjechał na Automaticon?
Jeśli chodzi o firmy związane w jakiś sposób z elektroniką, to na targach pokazują się firmy dystrybucyjne o szerokiej ofercie, takie jak na przykład TME, aparaturą pomiarową dla energetyki, jak na przykład Merserwis, Sonel. Do tego dochodzą sprzedawcy urządzeń technologicznych dla przemysłu, jak chociażby PB Technik. Są obecni dostawcy modułów zasilających (Elplast, SE Spezial), elementów ochrony przeciwzakłóceniowej i zapewniających kompatybilność elektromagnetyczną (ABC Elektronik). Swoje oferty przedstawiają dystrybutorzy złączy (WW Elektronik), jak też dystrybutorzy komponentów o szerokiej ofercie tacy jak Microdis i Soyter, którzy zgodnie promowali nowoczesne diody LED. Na Automaticonie pojawiają się też od kilku lat dystrybutorzy specjalizujący się w sprzedaży mikrokontrolerów, narzędzi projektowych, programatorów. Firmy takie jak Contrans TI, WG Electronics, czy Tomsad kierują swoją ofertę do producentów sprzętu pomiarowego (np. liczników zużycia mediów) i specjalizowanych urządzeń sterujących, które wykonuje się w kraju na potrzeby przemysłu. Byli obecni też dostawcy sprzętu do łączności bezprzewodowej typu M2M (Elproma Elektronika), przeznaczonego do realizacji rozproszonych systemów kontrolno-pomiarowych i monitoringu.
Na targach pokazywali się dostawcy aparatury pomiarowej, jak na przykład Rohde& Schwarz lub EM Test. Automaticon to niewątpliwie impreza, która jest związana z pomiarami, testowaniem i automatyczną kontrolą, niemniej zastosowania przemysłowe raczej nie opierają się na wykorzystaniu aparatury laboratoryjnej, co powoduje, że wymienione firmy przeżywają obecnie to samo, co kiedyś elektronicy – starają się znaleźć swoje miejsce w formule imprezy.
Kilka firm, które bywało wcześniej na tych targach, jak na przykład Renex, zrezygnowało w wystawiania się. Prawdopodobnie rozdźwięk między profilem targów a ofertą firmy okazał się jednak zbyt duży.
Trendy
Od strony firm elektronicznych widać próby znalezienia swojego miejsca przez kontraktowe firmy elektroniczne i dystrybutorów podzespołów elektronicznych oferujących montaż. Pierwszy krok w tę stronę na Automaticonie zrobiła dwa lata temu firma Andpol, która uzupełniła podzespoły o usługi. W tym roku usługi montażu były promowane przez gdyński Vector i gościnnie na stoisku PB Technik przez firmę Masters.
Słabszym zainteresowaniem cieszyły się seminaria. O ile rok temu firmy elektroniczne wykupiły ich sporo, o tyle w tym roku już nie. W ubiegłym roku seminaria miały też firmy niewystawiające się na Automaticonie, obecnie nikt nie był zainteresowany. Prawdopodobnie seminaria przyciągają zbyt małą liczbę osób odwiedzających, aby wysiłek włożony w ściągnięcie specjalistów i przygotowanie prezentacji się opłacił. Organizatorzy targów przykładają też niewiele uwagi do promocji seminariów i często ma się wrażenie przypadkowej prowizorki.
Pięterko
Już po raz drugi organizatorzy targów zdecydowali się na zorganizowanie ekspozycji na piętrze w holu przy salach seminaryjnych. Na pokazanie się w tym miejscu zdecydowało się kilkanaście firm w tym kilka z branży elektroniki. Niestety podobnie jak rok temu frekwencja na piętrze była słaba. Dochodziło nawet do tego, że zdenerwowany dyrektor WG Electronics Tadeusz Górnicki notował na kartce godziny emisji komunikatów zapraszających do odwiedzania stoisk na górze, uważając, że bez jego interwencji pojawiają się one za rzadko oraz że są słabo słyszalne. Podobnie negatywne odczucia miał Przemysław Derwojed z firmy Egmont Instruments, którego zdaniem mała frekwencja na piętrze bardzo silnie kontrastowała z kosztem wynajmu tamtejszej powierzchni wystawienniczej, który był taki sam jak dla stoisk w głównych halach. To prawda, w targowym zgiełku pojawiający się raz na godzinę głos to zbyt mało, aby zwrócić uwagę na stoiska na górze. Brakowało informacji przed wejściem na targi, przy schodach, a nawet jakiegoś banera lub monitora z reklamą. Naprzeciwko schodów prowadzących na piętro wisiał wprawdzie wykaz stoisk, ale domyślenie się, że warto iść na piętro i którędy, nie sprawiało kłopotu tylko stałym bywalcom.
Co powinno się zmienić w przyszłym roku?
W porównaniu do roku 2006 dało się zauważyć nieco słabszą frekwencję po stronie osób odwiedzających. Różnica nie była duża, niemniej została dostrzeżona przez stałych uczestników Automaticonu. Trudno ilościowo ocenić skalę tego zjawiska lub też w sposób jednoznaczny ustalić przyczyny. Jedną z hipotez może być to, że po raz drugi Automaticon odbywał się w tym samym czasie, co targi Amper w Czechach. Impreza ta przyciąga coraz więcej gości z Polski. 700 wystawców i sześć hal targowych pogrupowanych tematycznie stają się coraz silniejszym magnesem dla gości z Polski. Dlatego terminy obu imprez powinny być w 2009 roku inne. Oczywiście dla porządku należy wspomnieć o konieczności zwiększenia powierzchni wystawienniczej. 80 firm nie załapało się na Automaticon 2008.
Robert Magdziak