2008 w elektronice
| Gospodarka ArtykułyOstrożny początek i znacząca poprawa w drugiej połowie roku. Stabilizacja cen i zmniejszenie udziału firm europejskich w rynku układów scalonych. Nieprzewidywalne tendencje ogólnorynkowe i dalszy ciąg kryzysu w USA. Taki powinien okazać się 2008 rok.
Jak pokazują ostatnie miesiące ogólna sytuacja gospodarcza na świecie podlega bezustannym wahaniom. Mimo to, jeżeli chodzi o perspektywy rozwoju przemysłu półprzewodnikowego w 2008 roku większość analityków jest zgodna. Przedstawiciele wiodących firm monitorujących rynek elektroniki, w tym Future Horizons oraz Semico Research, w najbardziej optymistycznych prognozach szacują wzrost tego rynku na 12%. Jednak nie brakuje też opinii mniej pozytywnych. Część analityków oczekuje wzrostu na poziomie zaledwie 6% (rysunek 1). Przewiduje się również zmniejszenie nakładów kapitałowych o 10% w stosunku do tych, które były obserwowane w roku ubiegłym. Oznacza to trudny czas dla producentów sprzętu elektronicznego i może doprowadzić do wzrostu cen układów scalonych w 2009 roku.
Stabilizacja cen
O tym, jak trudno jest przewidzieć zachowanie rynku półprzewodników świadczy rok 2007. Zgodnie z opinią niektórych ekspertów z Future Horizons prognozy dotyczące minionego roku nie spełniły się między innymi z powodu nagłego załamania w zakresie średnich cen pewnych grup produktów kluczowych dla tego rynku. Dotyczyło to głównie pamięci DRAM oraz mikroprocesorów. W tym roku sytuacja może się powtórzyć. Stabilność oraz wysokość cen może się ponownie okazać nieprzewidywalnym zjawiskiem mającym decydujące znaczenie. Czy okaże się to przyczyną analogicznych problemów jak w roku ubiegłym pokaże czas. Tymczasem eksperci ostrożnie szacują, że prawdopodobny wzrost cen w skali roku będzie rzędu 10%. Być może tym razem rozsądek zwycięży, a czołowi producenci, zarówno pamięci, jak i mikroprocesorów (Intel i AMD), zawrą w tym roku nieformalne zawieszenie broni w kwestii walki cenowej. W 2008 roku specjaliści oczekują mniej gwałtownego wahań cen, a nawet przewidują, że w sektorze pamięci sytuacja może się całkowicie ustabilizować. Okazuje się bowiem, że wyścig w obniżaniu cen układów scalonych przestaje się już komukolwiek opłacać. Producenci sprzętu nie czerpią już z tego zysków, a z kolei wytwórcy układów scalonych zaczynają ponosić straty. Szacuje się, że konkurując pod tym względem w ciągu ostatnich dwóch lat liderzy na rynku, czyli Intel i AMD, mogli stracić nawet 11 mld dolarów, a ponad połowa tej sumy mogłaby prawdopodobnie zasilić fundusze tych firm w minionym roku. Część analityków posuwa się w spekulacjach o krok dalej, twierdząc, że gdyby nie wojna cenowa tocząca się w minionych latach można by oczekiwać dodatkowych zysków rzędu 18 mld dol. i 12-procentowego wzrostu rynku. Tymczasem rzeczywisty osiągnięty wzrost na przestrzeni kilku lat był rzędu zaledwie 3,6%.
Europa w tyle
Aby scharakteryzować ogólną sytuację na europejskim rynku elektroniki analitycy z Future Horizons zbadali obecną sytuację w trzech najważniejszych firmach w tym regionie. NXP Semiconductors, STMicroelectronics oraz Infineon Technologies znajdują się aktualnie na etapie restrukturyzacji, co w praktyce oznacza przede wszystkim zmiany w zakresie produkcji kluczowych produktów. Wymienione przedsiębiorstwa skupiają się obecnie głównie na produkcji droższych elementów. Ponadto ruchy takie jak decyzja ST o połączeniu działu firmy odpowiadającego za pamięci typu Flash z Intelem, a także cięcia w Qimonda, mogą wkrótce doprowadzić do sytuacji, w której rynek europejski w ogóle nie będzie brany pod uwagę w klasyfikacji 10 najważniejszych dostawców układów scalonych na świecie. W Europie znajduje się wiele znaczących firm typu fabless. Mimo to, tylko jedno przedsiębiorstwo, specjalizująca się w układach scalonych związanych z transmisją bezprzewodową brytyjska firma CSR, zostało zauważone na liście 30 najważniejszych producentów przemysłu półprzewodnikowego. W notowaniu tym bezsprzecznie dominują firmy z USA (63%), tuż przed tajwańskimi (27%). Analitycy podkreślają, że od pewnego czasu udział firm europejskich w rynku półprzewodników systematycznie maleje. W 2002 roku wkład ten wynosił 19,7%, a w 2007 spadł do 16,7%. Przewiduje się dalszy spadek do około 15,3% w przeciągu najbliższych pięciu lat. Średnia roczna stopa wzrostu w Europie w latach 2002-2007 była na poziomie zaledwie 8,7%, podczas gdy analogiczny wskaźnik w skali światowej wynosił 12,8%.
Tendencje ogólnorynkowe
O tym jak będzie się kształtował rynek elektroniki decyduje wiele czynników związanych z sytuacją ogólnoświatową. Mimo różnych opinii większość ekspertów przypuszcza, że stosunkowo spokojny początek roku może stać się zapowiedzią lepszej ogólnoświatowej kondycji gospodarczej w drugiej połowie 2008. Ich zdaniem można się spodziewać znaczącej poprawy pod względem wydajności produkcyjnej. Pozytywna tendencja powinna spowodować wzrost zysków. Z kolei w zakresie kształtowania się średnich cen można się nareszcie spodziewać stabilizacji. Spełnienie tych prognoz jest jednak w olbrzymiej mierze uzależnione od tego, czy światową gospodarkę będzie charakteryzował trend wzrostowy. Wykluczyć też wówczas trzeba jakiekolwiek znaczące i niespodziewane załamanie rynku.
Rysunek 1. Trzy scenariusze rozwoju rynku półprzewodników w 2008 roku wg IC Insights. |
Recesja
Groźba recesji w USA wpływa negatywnie na prognozy dotyczące zachowania rynku układów scalonych w 2008 roku. Większość firm analizujących zachowanie tego rynku wprowadza korekty swoich dotychczasowych prognoz. Jedną z firm, która wbrew powszechnej tendencji do obniżania prognoz trwa przy swoich dotychczasowych przewidywaniach jest IC Insights. Analitycy z Insights apelują o powstrzymanie się od gwałtownych ruchów i ewentualną korektę dotychczasowych prognoz dopiero po przeanalizowaniu danych z pierwszego kwartału 2008 roku.
Zgodnie z opinią większości ekonomistów tylko krok dzieli gospodarkę USA od przejścia w stan recesji. Pogląd ten został wzmocniony przez najnowsze (luty 2008) dane pokazujące ostry spadek sprzedaży oraz wzrost bezrobocia w Stanach Zjednoczonych. Badania przeprowadzone na początku marca w dalszym ciągu ukazują pogłębiającą się tendencję spadkową w gospodarce USA.
Mimo to analitycy z Insights uważają wszelkie korekty prognoz, zarówno drobne, jak i te gwałtowne, za przedwczesne. Według przedstawicieli firmy możliwe są dwa scenariusze. O tym, który z nich będzie bardziej prawdopodobny będzie można wnioskować dopiero na podstawie wyników z pierwszego kwartału. Aktualnie IC Insights przewiduje wzrost rynku półprzewodników rzędu 9% w skali całego 2008 roku. Wiązałoby się to z realizacją scenariusza, w którym rynek odnotowałby następującą sekwencję: spadek o 4% w pierwszym kwartale 2008, dalszy spadek o kolejne 2% w drugim kwartale 2008, gwałtowny 15-procentowy wzrost w trzecim kwartale oraz wzrost o 3% w kwartale ostatnim.
Jeżeli jednak recesja w USA stanie się rzeczywistością, co pociągnie za sobą ogólnoświatowe spowolnienie gospodarcze, wówczas aktualny stanie się drugi scenariusz.
Analitycy Insights przewidują w takim przypadku następującą sekwencję zdarzeń: 9% spadek w pierwszym kwartale 2008, utrzymanie tej tendencji i spadek o dalsze 4% w drugim kwartale, gwałtowny 10-procentowy wzrost w kwartale trzecim i koniec roku zakończony 3-procentowym spadkiem. W przypadku realizacji tej prognozy całkowity roczny wzrost byłby na poziomie -3%.
Najnowszy raport IC Insights pokazuje, że od roku 1975 pięć razy, w latach 1975, 1985, 1996, 1998, 2001, odnotowano ujemne tempo wzrostu rynku półprzewodników. Szczegółowe dane z tego okresu pokazują, że jak dotąd minimalny spadek był na poziomie 9%. Jeżeli sprawdzą się przewidywania drugiego scenariusza i pierwszy kwartał bieżącego roku zakończy się 9-procentowym spadkiem, wysoce prawdopodobne stanie się, że rok 2008 będzie kolejnym, w którym zostanie odnotowane ujemne tempo wzrostu rynku układów scalonych.
Monika Jaworowska