Freescale potrzebuje zmian

| Gospodarka Artykuły

Producent układów scalonych Freescale Semiconductor zamierza wprowadzić poważne zmiany w strategii i zakresie działalności firmy. Firma planuje zwiększenie udziału w produkcji układów dla sektora sieciowego i elektroniki samochodowej. Natomiast z rynku układów scalonych przeznaczonych dla telefonii komórkowej firma zamierza się wycofać.

Freescale potrzebuje zmian

Zdaniem przedstawicieli Freescale jest to decyzja przemyślana i ma głębokie uzasadnienie w strategii firmy. W sektorze układów dla telefonii komórkowej rozważane są dwie możliwości: sprzedaż lub zawiązanie spółki typu joint venture. Obie opcje są aktualnie równie prawdopodobne. Ostateczna decyzja zostanie podjęta w ciągu najbliższych kilku miesięcy.

Obecnie firma odmawia komentarzy w sprawie rozmów z potencjalnymi inwestorami. Tajemnicą pozostaje na razie także ewentualna cena, za którą firma chciałaby sprzedać oddział układów dla telefonii komórkowej. Ujawnione zostały jedynie wyniki, jakie ta jednostka przynosi w skali roku. Przedstawiciele Freescale szacują, że dochód wynosi ponad 1 mld dol., co stanowi około 20% całkowitych zysków.

Freescale kusi inwestorów

Krach gospodarczy, który można obserwować aktualnie na światowych rynkach, dramatycznie zmienił nastroje konsumentów. To z kolei negatywnie odbiło się na poziomie sprzedaży w obrębie sektora elektroniki zarówno użytkowej, jak i samochodowej. Jednak przedstawiciele Freescale zapewniają, że nie wpłynęło to negatywnie na finansową kondycję firmy.

Podkreślają, że działania, których celem była ochrona interesów firmy na wypadek kryzysu, rozpoczęli już dawno. Obejmowało to m.in. rozważne lokowanie kapitału i ograniczenie wydatków. Ich zdaniem aktualna kondycja przedsiębiorstwa nawet w obliczu ogólnoświatowego kryzysu jest stabilna, a firma ciągle przynosi zyski. Takie publiczne zapewniania mają z pewnością za zadanie zachęcić potencjalnych inwestorów zainteresowanych współpracą z Freescale.

Jednocześnie zarząd próbuje znaleźć uzasadnienie dla wycofania firmy z rynku układów do telefonii komórkowej. Winą za stan rzeczy, który doprowadził do konieczności rozważenia rezygnacji z udziału w tym sektorze, firma obarcza Motorolę. Jeszcze do niedawna Freescale było częścią tej firmy. Po wydzieleniu Freescale Motorola pozostała głównym klientem w zakresie produkcji układów do telefonów komórkowych. Jednak Motorola od pewnego czasu zaczęła odnotowywać mniejsze zyski.

Poza tym znacznie wzrosło jej zainteresowanie nowymi rozwiązaniami oferowanymi przez konkurencję. W rezultacie firma ograniczyła zamówienia dla Freescale na rzecz innych producentów, głównie Qualcomma. W ten sposób udział Freescale w rynku został zredukowany, a zysk firmy wynikający z zamówień pochodzących od Motoroli spadł poniżej 25% dochodów z całkowitej sprzedaży firmy.

W styczniu Motorola zapłaciła Freescale 276 mln dol. za możliwość wycofania się ze zobowiązań dotyczących minimalnej liczby zamówień. W tym zakresie dokonano więc kolejny raz zmian na niekorzyść Freescale. Dotychczasowe zabezpieczenie w postaci kontraktu wraz ze zmianą stanowiska Motoroli stanęło pod znakiem zapytania. Ostatecznie przedstawiciele Freescale poinformowali, że doszło do porozumienia w zakresie minimalnych zobowiązań. Motorola zobowiązała się nadal brać pod uwagę Freescale przy nowych projektach. Informacje na temat szczegółów umowy pozostają jednak tajemnicą.

Eksperci popierają plany

Analitycy, np. z Gartner Dataquest, pozytywnie komentują zamiary Freescale. Zdaniem ekspertów dążenie do zmian w zakresie produkcji układów do telefonii komórkowej to dobre posunięcie. Sektor telefonów komórkowych jest bardzo trudnym rynkiem. Należy zapewnić produkt bardzo zaawansowany technologicznie. Aby zainteresować klientów, trzeba produkt ten oferować w przystępnej cenie, czasem bardzo niskiej w stosunku do kosztów produkcji. Eksperci określają ten fenomen jako konsumeryzację przemysłu półprzewodników.

Producenci, którzy chcą się utrzymać na rynku, muszą być świadomi szybkich zmian, jakie zachodzą w obrębie sektora telefonii komórkowej. Rosnące wymagania klientów sprawiają, że niezbędne są inwestycje w nowe technologie. Obiektywna ocena sytuacji prowadzi do wniosku, że obecne wymagania rynku przekraczają możliwości Freescale. Analitycy podkreślają, że aby sprostać konkurencji, firma powinna w znaczący sposób zmodernizować swoją produkcję. Freescale przeznacza zaledwie 20% swoich zysków na rozwój działu R&D.

Eksperci podkreślają, że jest to zbyt mały wkład, aby sfinansować wszystkie inwestycje, które należy przeprowadzić, aby dogonić konkurencję. W związku z tym, gdyby udało się znaleźć nabywcę na oddział układów do telefonów komórkowych, Freescale zwiększyłoby swoje szanse na rynku w pozostałych sektorach. Rozwiązaniem może okazać się nawiązanie porozumienia z inną firmą. Wzorem może być współpraca, jaką prowadzą firmy ST i NXP w ramach spółki joint venture. Tylko w ten sposób firma może uzyskać wystarczające warunki do rozwinięcia produkcji na większą skalę.

Kryzys zmieni plany Freescale?

Jednak ze względu na ogólnoświatowy kryzys gospodarczy i zamrożenie rynku kredytów mogą wystąpić trudności ze znalezieniem nabywcy lub partnera biznesowego. Trudna sytuacja gospodarcza może się też negatywnie odbić na wartości oddziału firmy. Opnie ekspertów są w tym zakresie podzielone.

Analitycy z Gartner Dataquest Research sugerują, że zamieszanie w światowej gospodarce może okazać się pomocne w negocjowaniu warunków sprzedaży. Ich zdaniem mogą pojawić się kupcy – przede wszystkim wśród dostawców EMS – zainteresowani nabyciem tego oddziału.

Tymczasem analitycy np. z Carnegie Research ASA przedstawiają bardziej ostrożne prognozy realizacji planów Freescale. Ich zdaniem zamieszenie w gospodarce utrudni cały proces, ponieważ potencjalni nabywcy borykają się z kłopotami finansowymi. Utrudnione jest też zdobywanie funduszy na inwestycje.

Taka sytuacja często uniemożliwia zawarcie jakichkolwiek transakcji. Uzasadniając tę tezę, eksperci przypominają o różnych nieudanych transakcjach. Powołują się m.in. na przykład firmy Huawei, która także planowała sprzedać jeden ze swoich oddziałów. Porozumienia dotychczas zawarte w tym zakresie zostały jednak anulowane.

Inne plany

Sektor elektroniki samochodowej stanowi 30% działalności firmy, a sektor układów związanych z sieciami zalewie 20%. W zakresie elektroniki samochodowej firma zamierza rozszerzyć działalność na rynku japońskim i chińskim. Plany ekspansji obejmują też rynki Środkowego Wschodu i Afryki Północnej, które w ostatnich latach zyskują silniejszą pozycję. W zakresie segmentu sieci również są planowane nowe inwestycje. Oprócz tego Freescale posiada szeroki asortyment układów, które już teraz mogą znaleźć zastosowanie w urządzeniach sieciowych.

W planach jest także wzmocnienie pozycji w pozostałych sektorach rynku. Freescale zamierza zwiększyć swój udział w rynku sprzętu medycznego, elektroniki użytkowej i urządzeń przemysłowych. Z tym jest związany rozwój tych rodzin produktów oferowanych przez Freescale, które szczególnie mogą znaleźć zastosowanie w wymienianych sektorach. Dotyczy to przede wszystkim mikrokontrolerów, mikroprocesorów, procesorów aplikacyjnych, układów analogowych i czujników.

Monika Jaworowska