Branża EDA notuje straty w 2008 roku

| Gospodarka Artykuły

W opinii dużej części analityków, słaba kondycja rynku EDA w ostatnich miesiącach nie jest wynikiem jedynie trudnej sytuacji makroekonomicznej. Jako główne problemy branży wymieniają oni małą dynamikę wzrostu sprzedaży, wysokie koszty operacyjne czy wadliwe strategie cenowe. Mimo że wiele z tych firm osiąga wskaźnik rentowności brutto na poziomie z przedziału od 70% do 80%, zyski te są niwelowane przez wysokie koszty ogólnego zarządu i sprzedaży oraz badań i rozwoju.

Branża EDA notuje straty w 2008 roku

W skali świata rok 2008 nie był dla dostawców usług i produktów EDA udany. Niepewna sytuacja na rynku półprzewodników sprawia, że firmy szukając oszczędności, zmniejszają wydatki na narzędzia projektowe. Według wyliczeń EDA Consortium, całkowite obroty na rynku w I kwartale 2008 wyniosły niewiele ponad 1,35 mld dolarów, co oznacza spadek o 1,2% względem tego samego okresu rok wcześniej. Również drugi kwartał upłynął pod znakiem spadków.

Obroty branży zmalały o 3,7% do wartości niewiele ponad 1,357 mld dolarów w porównaniu z 1,408 mld dolarów rok wcześniej. Słabe wyniki największych firm z branży były w głównej mierze zbilansowane dobrą kondycją mniejszych i nowo powstałych firm. Głównymi obszarami wzrostu okazały się przodujące technologie, jak ESL (Electronic System Level), czyli projektowanie na poziomie systemowym, DFM, czyli projektowanie z uwzględnieniem przyszłych procesów produkcyjnych czy technologie design-fortest.

Pod względem geograficznym wzrost był udziałem krajów Europy Zachodniej oraz Japonii, jednak spadki w pozostałych regionach przeważyły o ostatecznym obrazie branży. Popyt na rynku północnoamerykańskim na produkty i usługi branży EDA zmalał w pierwszej połowie 2008 roku w porównaniu z analogicznym okresem w 2007 r.

W pierwszym kwartale firmy działające w tym regionie odnotowały łączne obroty na poziomie 565,1 mln dolarów (spadek o 8,2%), natomiast w kolejnym 585 mln dolarów (spadek o 13,3%). Odmiennie wyglądała sytuacja w krajach Europy Zachodniej, gdzie przychody branży EDA w pierwszych dwóch kwartałach 2008 roku wzrastały, odpowiednio o 13,5% oraz 10,5%. Łączne obroty w pierwszej połowie 2008 roku dla tego regionu wyniosły 542,1 mln dolarów.

W kategoriach produktowych wzrost był zróżnicowany. Największy segment rynku, CAE (komputerowe wspomaganie prac inżynierskich), na początku ubiegłego roku odznaczył się dynamiką na poziomie 2,7%, osiągając wartość 535,4 mln dolarów, jednak potem obroty zmalały o 2,6% do 524,7 mln dolarów. Średnia ruchoma wzrostu rynku CAE z 12 miesięcy wyniosła 6,8%. Sektor "IC physical design and verification" odnotował w dwóch pierwszych kwartałach roku spadki o 9,1% oraz 20,2%, osiągając obroty na poziomie odpowiednio 325 oraz 317,1 mln dolarów.

Segment "Printed Circuit Board and Multi-Chip Module", mimo spadków w pierwszych miesiącach ubiegłego roku, zdołał zwiększyć obroty w II kwartale o 19,3% do wartości 141,6 mln dolarów. Obroty związane z własnością intelektualną oraz patentami w II kwartale zmalały o 1,6% do wartości 264,9 mln dolarów. Znacznie wzrosła natomiast wartość usług serwisowych, do 109 mln dolarów w II kwartale, co oznacza poprawę o 28,5% względem tego samego okresu rok wcześniej.

Z perspektywy największych graczy

Ostatnie opublikowane wyniki finansowe czterech największych firm z branży EDA potwierdzają pogarszającą się sytuację na tym rynku. Tylko Synopsys mógł zaliczyć końcówkę roku do udanych, podczas gdy Mentor, Magma oraz Cadence odnotowały straty. Magma na początku 2008 roku odnotowała obroty 45,7 mln dolarów, o 9% mniej niż w tym samym okresie rok wcześniej, Sytuacja ta spowodowała obniżenie prognoz finansowych firmy na cały rok 2008 aż o 30%, co odbiło się znacząco na notowaniach akcji firmy. Ich wartość spadła o ponad 60%, osiągając najniższą cenę w historii.

Odpowiedzią zarządu firmy na zaistniałe problemy było przedstawienie planu restrukturyzacyjnego, obejmującego redukcję kosztów, skoncentrowanie sił na kluczowych obszarach działalności firmy oraz redukcję personelu o 10%. Podobnie przedstawia się sytuacja Mentora. Druga połowa 2008 roku oznaczała dla firmy straty rzędu 17,2 mln dolarów przy obrotach na poziomie 182,4 mln dolarów. Prognozy na cały rok fiskalny 2009 mówią o wzroście przychodów o 4% do 915 mln dolarów. Mimo trudnej sytuacji rynkowej, przedstawiciele firmy mówią o rosnącym zapotrzebowaniu na produkty przeznaczone dla przemysłu samochodowego, usługi konsultingowe oraz narzędzia typu DFM.

Równie rozczarowujące są wyniki opublikowane przez Cadence. Firma, która w drugim kwartale 2007 r. odnotowała zysk netto na poziomie 60 mln dolarów, w analogicznym okresie w kolejnym roku przy obrotach na poziomie 329 mln dolarów uzyskała "zaledwie" 5 mln dolarów zysku. Dalsze prognozy mówią natomiast o stratach w zakresie od 0,25 do 0,27 na akcje przy obrotach z przedziału od 235 do 245 mln dolarów. W skali całego roku, prognozy przedstawicieli firmy również nie wydają się optymistyczne. Cadence zakończył 2008 r. pod kreską, odnotowując obroty od 1,12 do 1,14 mld dolarów.

Branża wymaga zmian

Analitycy są zdania, że nawet jeśli uzyskane wyniki czołowych firm są zgodne z wcześniejszymi założeniami, prowadzenie biznesu dostarczającego narzędzia i usługi wspomagające projektowanie przy obecnym stanie branży półprzewodników staje się coraz trudniejsze. Mimo że stanowią one ważne ogniwo w procesie powstawania nowych układów, wartość inwestycji w te produkty rośnie bardzo powoli. Wyzwaniem stojącym przed branżą EDA jest dostosowanie swojej oferty tak, aby zwiększyć zyski i przekonać do siebie inwestorów. Przykładowo, najwyższa marża związana jest z rozwiązaniami wspierającymi najnowocześniejsze technologie procesowe, jednak w tym przypadku koszty własne, w tym w szczególności badania i rozwój, są także największe.

W dodatku liczba odbiorców tych produktów jest ograniczona. Niepewna sytuacja makroekonomiczna, malejące ceny układów w połączeniu z rosnącymi kosztami powodują, że producenci półprzewodników są mniej, niż to było dotychczas, zainteresowani najnowocześniejszymi rozwiązaniami. Według analityków, o ile jeszcze niedawno klienci gotowi byli zainwestować w narzędzia i metody wspierające te technologie z wyprzedzeniem, dzisiaj coraz ostrożniej uwzględniają je w swoich budżetach.

Jeśli zmniejsza się liczba producentów nadążających za prawem Moore’a, maleją także zyski branży EDA. Produkty oparte na najnowszych technologiach przynoszą największe zyski, jednak stają się uciążliwe dla budżetu firmy, jeśli ich głównym celem jest zaspokajanie potrzeb garstki klientów.

Jacek Dębowski