Kolejny projekt inwestycyjny z obszaru półprzewodników został anulowany

Europa pozycjonuje się jako znaczący gracz na globalnym rynku półprzewodników, dążąc do zmniejszenia zależności od źródeł chińskich i wzmocnienia swoich regionalnych możliwości. Jednak te ambicje kiepsko przekładają się na realia inwestycyjne. W tym kontekście pisaliśmy ostatnio o wycofaniu się Intela z inwestycji w Polsce, a teraz firma Broadcom anulowała projekt planowanego zakładu montażu i pakowania w Hiszpanii, o wartości 1 mld dolarów, z powodu fiaska negocjacji, co do jej finansowania.

Posłuchaj
00:00

Chociaż ustawa UE o chipach przewiduje wsparcie w wysokości ponad 43 mld euro łącznych środków publicznych i prywatnych, a niektórzy urzędnicy zapowiadają nawet, że potencjalnie może to być nawet 115 mld, Europejski Trybunał Obrachunkowy (ETO) wskazuje na znaczną rozbieżność w finansowaniu. Komisja Europejska bezpośrednio zarządza jedynie około 5% tej sumy, czyli około 4,5 mld euro, a reszta ma pochodzić z budżetów krajowych i przedsiębiorstw prywatnych. Ten zdecentralizowany model finansowy oznacza, że Komisja nie ma bezpośredniego mandatu do koordynowania inwestycji krajowych, co sprawia, że "strategia UE" w dużej mierze sprowadza się do agregacji rozbieżnych projektów realizowanych w poszczególnych krajach. Ponadto, główny mechanizm ustawy oznaczenie "pierwszy w swoim rodzaju" (FOAK) dla pomocy państwa – wzmacnia istniejącą już koncentrację przemysłu.

Inwestorzy w naturalny sposób kierują też nowe inwestycje ku regionom, takim jak Drezno w Niemczech, znanym jako "Krzemowa Saksonia", które posiadają już działające środowiska dostawców, instytucji badawczych i wykwalifikowanej siły roboczej. Znacznie utrudnia to regionom rozwijającym się, szczególnie w Europie Południowej, przyciąganie projektów na dużą skalę, niezbędnych do zbudowania własnego potencjału.

W ostatnich latach w Hiszpanii zrealizowano kilka inwestycji w niszowych, ale strategicznie ważnych sektorach, takich jak SPARC Foundry w Vigo, dotycząca fotonicznych układów scalonych III-V, oraz zakład KDPOF w Madrycie, zajmujący się pakowaniem i testowaniem układów optoelektronicznych na potrzeby rynku motoryzacyjnego. Jednak główny cel programu - przyciągnięcie dużego zakładu produkcji półprzewodników - nie został zrealizowany.

Planowany przez Broadcom w Hiszpanii zakład montażu, testowania i pakowania (ATP) był okazjonalną inwestycją w mniej kapitałochłonny segment rynku półprzewodników (podobnie jak zakład Intela w Polsce), ale jego anulowanie po "załamaniu" się negocjacji z hiszpańskim rządem, wskazuje, że projekt nie był wystarczająco istotny dla globalnej strategii firmy, aby realizować go za wszelką cenę.

Zobacz więcej w kategorii: Gospodarka
Mikrokontrolery i IoT
Mouser wspiera inżynierów w walce z cyberzagrożeniami – nowe Centrum Zasobów Bezpieczeństwa
Pomiary
Drukowany w 3D czujnik auksetyczny napędza rozwój elektroniki ubieralnej i robotyki
Produkcja elektroniki
Ceny rosną, bo skończyły się zapasy
Produkcja elektroniki
TI znowu podniósł ceny
Produkcja elektroniki
Na etykietach będą punkty za naprawialność
Produkcja elektroniki
Polski zakład tajwańskiej firmy Compal ruszy jeszcze w 2025 roku
Zobacz więcej z tagiem: Produkcja elektroniki
Gospodarka
Ceny rosną, bo skończyły się zapasy
Gospodarka
TI znowu podniósł ceny
Gospodarka
Na etykietach będą punkty za naprawialność

Komponenty indukcyjne

Podzespoły indukcyjne determinują osiągi urządzeń z zakresu konwersji mocy, a więc dążenie do minimalizacji strat energii, ułatwiają miniaturyzację urządzeń, a także zapewniają zgodność z wymaganiami norm w zakresie EMC. Stąd rozwój elektromobilności, systemów energii odnawialnej, elektroniki użytkowej sprzyja znacząco temu segmentowi rynku. Zapotrzebowanie na komponenty o wysokiej jakości i stabilności płynie ponadto z aplikacji IT, telekomunikacji, energoelektroniki i oczywiście sektorów specjalnych: wojska, lotnictwa. Pozytywnym zauważalnym zjawiskiem w branży jest powolny, ale stały wzrost zainteresowania klientów rodzimą produkcją pomimo wyższych cen niż produktów azjatyckich. Natomiast paradoksalnie negatywnym zjawiskiem jest fakt, że jakość produktów azjatyckich jest coraz lepsza i jeśli stereotyp "chińskiej bylejakości" przestanie być popularny, to rodzima produkcja będzie miała problem z utrzymaniem się na rynku bez znaczących inwestycji w automatyzację i nowe technologie wykonania, kontroli jakości i pomiarów.
Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów