Zestawy łagodzą dolegliwości związane z zaopatrzeniem
O trudnościach z kupnem podzespołów można pisać bez końca, bo nadal na wiele typów elementów elektronicznych trzeba czekać kilkadziesiąt tygodni. Niestety czas alokacji (lepsze chybaby byłoby określenie czas apokalipsy) trwa już od miesięcy, a jej skutki dotykają wszystkich. W wielu przypadkach kupowanie podzespołów elektronicznych zmieniło się w ostatnich miesiącach w zdobywanie, a to oznacza wiele dodatkowych problemów, nie tylko związanych z opóźnieniami. W takiej sytuacji zestaw startowy jest w stanie je złagodzić, gdyż jest dostępny jako komplet i z definicji nie jest kupowany przez działy zakupowe do produkcji. Innymi słowy, nie ma problemu z tym, że ktoś wykupi wszystkie dostępne i dzięki temu przynajmniej prace konstrukcyjne mogą być realizowane normalnie.
Braki oznaczają coraz wyższe koszty komponentów. Ceny poszukiwanych, zaawansowanych elementów elektronicznych zostały wywindowane przez spekulację, zdublowane zamówienia oraz przez masowe przestawianie się z modelu just-in-time na just-in-case najlepiej z zapasami na pół roku. W takiej sytuacji umiarkowane ceny płytek rozwojowych też są pomocą. Koszty zestawów są z reguły mniejsze niż wartość wchodzących w ich skład elementów liczonych po cenach detalicznych – widać to najbardziej w wersjach z drogimi chipami (np. FPGA).