Energetab 2014
| Energetab 2014Tegoroczne Międzynarodowe Energetyczne Targi Bielskie Energetab 2014 odbędą się w dniach 16-18 września, a więc podobnie i jak co roku, w chwilę po zakończeniu wakacji. Bielskie targi są z pewnością największą imprezą branżową tego typu w Polsce, organizowaną już po raz dwudziesty siódmy, na której będzie się prezentować około 700 wystawców. Z pewnością jest to najważniejsza pozycja w jesiennym kalendarzu targowym całej branży przemysłowej, której nie można przegapić.
Targi Energetab to miejsce szczególne. Nie mają solidnej infrastruktury wystawienniczej, dojazd też ciężko określić ostatnio mianem dogodnego, ale od wielu lat, w chwilę po zakończeniu sezonu urlopowego zjeżdża się na nie kilkaset firm z kraju i zagranicy po to, aby uczestniczyć w największym krajowym wydarzeniu poświęconym energetyce. Oczywiście energetyka w Bielsku jest tylko hasłem wywoławczym do ogółu zagadnień związanych z przemysłem, bo jest to dzisiaj dziedzina bardzo szeroka i coraz bardziej przenikająca się z elektroniką i automatyką.
Dlatego na tych targach pojawiają się dostawcy podzespołów elektronicznych, sprzedawcy obudów, zasilaczy, oświetlenia LED, aparatury, złączy, czujników i wielu innych komponentów. Targi podzielone są organizacyjnie na nową halę, najbardziej ekskluzywną, oraz namioty i plenerowe ekspozycje rozproszone po dużym terenie. Tematycznie wystawcy są wymieszani, dzięki czemu goście mają wiele szans zobaczyć także coś innego, nierzadko inspirującego.
Każdy, kto był kilka razy na Energetabie, z pewnością zgodzi się, że atmosfera tej imprezy jest inna od wielu innych targów w Polsce i za granicą, ale i niezaskakująca - jadąc na Energetab, znakomita większość specjalistów wie, czego się spodziewać. Goście Energetabu przyzwyczaili się do kształtu organizacyjnego imprezy i to co jest, im pasuje.
Targi kończą się w czwartek o 15.00
Bieżący rok kończy okres eksperymentów z długością trwania imprezy i godzinami jej funkcjonowania. Przez wiele lat Energetab trwał trzy dni (wtorek-czwartek) z tym, że ostatniego dnia tylko do godziny 15 zamiast 17. Zmiana nastąpiła w 2012 roku, kiedy impreza została wydłużona o jeden pełny dzień, do piątku. Niestety dłuższy czas trwania nie spotkał się z aprobatą środowiska, bo frekwencja w piątek była słaba, a i tak największe grono odwiedzających pojawiało się przez dwa pierwsze dni.
Dlatego w zeszłym roku organizatorzy przywrócili tradycyjny trzydniowy rozkład, ale za w pełnym wymiarze godzin, czyli ostatniego dnia do 17. Jak widać z zamieszczonego poniżej harmonogramu, obecny rok kończy czas tych eksperymentów - ponownie mamy trzy dni do dyspozycji, z czego w czwartek tylko do godziny 15. Innymi słowy, jest tak jak kiedyś.
Jest to dowód, że większość gości targów przyjeżdża na jeden lub maksymalnie dwa dni, co widać po tym, że największa frekwencja jest w środę. Wycofanie się ze zmian to dowód na to, że przyzwyczajenia klientów w tym obszarze są bardzo silne.
Stałe grono wystawców
Patrząc na listy wystawców pojawiających się w Bielsku w ostatnich trzech latach, trudno nie odnieść wrażenia, że zdecydowana większość firm się tam powtarza. O ile w przypadku przedsiębiorstw silnie związanych z rynkiem energetyki wydaje się to zrozumiałe, gdyż tworzą one od wielu lat rdzeń tych targów, o tyle mniej więcej stałe grono firm słabiej związanych z energetyką to już nie jest coś, co uznaje się na rynku krajowym za standard.
W przypadku firm kojarzonych z branżą elektroniki ta rotacja zawsze była dość duża, obojętnie czy dotyczyło to Automaticonu, Energetabu, targów Światło, czy też innych specjalizowanych imprez. Firmy nieustannie penetrują różne segmenty rynku, poszukując nowych klientów i kontaktów lub też starają się pokazać dopasowany tematycznie fragment swojej oferty.
Na targach pojawiają się często tylko jeden raz, czasem kilka razy. Pozornie takie działania wyglądają chaotycznie, ale w praktyce jest to świadoma polityka rozwojowa. Zapewne o tym, czy obecność na targach jest jednorazowa lub nie, decydują rezultaty, a więc skrzętnie zapisane kontakty, liczba potencjalnych zainteresowanych (tzw. prospektów), którzy mogą w przyszłości stać się klientami, a także obecność lub brak najbliższej konkurencji.
Patrząc pod tym kątem na Energetab można zauważyć, że bielska impreza dorobiła się już całkiem licznego stałego grona takich firm, co świadczy o jej dojrzałości. Nie zmienia się też specjalnie także długość listy wystawców, a liczbę około 700 firm bezsprzecznie należy uznać za, jak na warunki krajowe, imponująco dużą, tak samo zresztą jak zajmowaną przez wystawę powierzchnię.
Tak samo wysoko należy ocenić szacowaną przez organizatorów liczbę odwiedzających, która przekroczyła w 2013 roku 20 tys. osób. Liczby te to także dowód na to, że Energetab to jedne z większych targów w Europie Wschodniej, mniej więcej o takim samym potencjale jak czeski Amper.
Jacek KuferaDacpol
Od wielu lat targi Energetab są dla naszej firmy jedną z głównych imprez wystawienniczych w Polsce. Prezentujemy tam zarówno nowości produktowe, które właśnie weszły do oferty, jak również inne komponenty, ukierunkowane na klientów odwiedzających tę imprezę. W tym roku chcemy zwrócić szczególną uwagę na nagrzewnice indukcyjne, ładowarki akumulatorów, bloki chłodzące miedziano-aluminiowe oraz szeroką gamę produktów EX. Energetab to również idealne miejsce do promocji naszych możliwości serwisowych i produkcyjnych, takich jak np.: naprawa falowników, modernizacja i remonty maszyn oraz produkcja testerów przemysłowych.
W czasie targów mamy możliwość spotkania się z grupą stałych klientów, jak również nawiązania kontaktu z nowymi kontrahentami, którzy odnajdą w naszej ofercie interesujące ich produkty. Oczywiście zależy nam na promocji marki Dacpol, ale w pierwszej kolejności chcielibyśmy dotrzeć do klientów z informacjami o naszej szerokiej ofercie produktowej - jako że współpracujemy z ponad stu pięćdziesięcioma czołowymi producentami i wyselekcjonowanie produktów, które będą promowane na stoisku, jest dużym wyzwaniem.
Z punktu widzenia komunikacji z klientami szczególnie dbamy o kontakty osobiste, m.in. poprzez wizyty, targi branżowe i seminaria techniczne, ale równolegle rozwijamy także nasz serwis internetowy www.dacpol.eu, gdzie w szybki sposób możemy zamieszczać informacje o nowościach produktowych. Biorąc pod uwagę techniczno-handlowy charakter naszej firmy, działanie w obu tych płaszczyznach - bezpośredniej i pośredniej - wydaje się niezbędne. |
Rozwój i potencjał targów
Rozwój Energetabu kieruje się w stronę zwiększającej się liczby mniejszych przedsiębiorstw i firm luźno powiązanych z energetyką, a nieco bardziej z przemysłem oraz często z produkcją urządzeń kontrolnych i pomocniczych. Cechą uboczną tego procesu jest powiększająca się rotacja wystawców. W tym roku zabraknie kilku firm, które na Energetabie pokazywały się minimum od kilku lat, jak chociażby Eltron, Micros, ABC Elektronik, NDN. Ale za to pojawi się kilka nowych, jak dtw sp. z o.o., Mera EX, Labem i kilka innych. Widać, że decyzja o pojechaniu na targi nie zapada dzisiaj łatwo, bo niestety koszt pokazania się w takim miejscu nie jest niski. Mimo że targi w większości organizowane są w namiotach i na terenie odległym od centrum miasta, ceny są spore i porównywalne z Automaticonem, zwłaszcza po uwzględnieniu "promocyjnych" cen pobytu w okolicznych miejscowościach w tym okresie.
Per saldo lista wystawców jest podobnej długości także w przypadku firm specjalistycznych, co pozwala na stwierdzenie, że tegoroczny Energetab bardzo będzie przypominał ten zeszłoroczny. Patrząc na to, że przez cały czas sytuacja w gospodarce krajowej i innych krajach europejskich nie jest najlepsza, przy małym wzroście PKB i niestabilnej sytuacji za wschodnią granicą Polski, taką sytuację można nazwać korzystną stabilizacją i cieszyć się, postrzegając ją jako dobry rezultat.
Branża przemysłowa, do której niewątpliwie zalicza się krajowy przemysł energetyczny, jest w dość dobrej kondycji i kolejne dobrze zapowiadające się targi mogą być jednym z wielu potwierdzeń takiej tezy. Co więcej, patrząc szerzej na rynek imprez wystawienniczych, widzi się, że wszystkie imprezy związane z przemysłem oraz wybranymi dziedzinami specjalnymi (MSPO, Światło) stale się rozwijają.
Proces ten jest doskonałą ilustracją, jak nieprawdziwe okazały się funkcjonujące w branży stereotypy i opinie, że "targi już nic nie dają" oraz że "Internet, a dokładniej własna strona internetowa, jest jedynym sensownym narzędziem dla dzisiejszego marketingu". Pojawienie się na Energetabie firmy Labem jest w tym kontekście szczególnie wymowne i przekonujące, że to nieprawda.
Seminaria i wykłady tu się nie sprawdzają
Mimo dużej powierzchni wystawienniczej na targach wcale nie jest luźno i w godzinach szczytu przemieszczenie się z jednego końca wystawy na drugi zajmuje sporo czasu i wysiłku. Niestety ekspozycja jest rozległa, poza namiotami jest też sporo wystaw plenerowych, między którymi rozstawiany jest duży sprzęt wykorzystywany w energetyce, jak stacje transformatorowe, podnośniki lub agregaty.
Komunikacja na tak gęsto zagospodarowanej przestrzeni wymaga dobrej orientacji przestrzennej oraz także starannego planowania czasu. W nawale spotkań trudno wygospodarować wolną godzinę, zwłaszcza gdy przyjechało się tylko na jeden dzień. Stąd mimo dużego potencjału targów w zakresie budowania relacji i poszerzania kontaktów towarzyskich, ta forma komunikacji w porównaniu z innymi wydarzeniami krajowymi tutaj praktycznie nie istnieje.
Zostały tylko duże, prestiżowe dla organizatorów, konferencje. Zamiast tego są liczne spotkania integracyjne na stoiskach i nieformalne wieczorne spotkania i bankiety w hotelach i restauracjach w Bielsku-Białej, Szczyrku, Wiśle czy Ustroniu. Ta część imprezy w przypadku Energetabu jest wyraźnie lepsza niż na Automaticonie, gdzie tzw. booth party i pokrewne imprezy w zasadzie nie istnieją. Wydaje się, że gościom bielskich targów taka integracja odpowiada znacznie bardziej niż wykłady.
Można zaryzykować twierdzenie, że im ciekawsza i większa impreza wystawiennicza, tym wykładów i seminariów jest na niej mniej. Poparciem takiej tezy mogą być przykłady małych imprez obudowanych szczelnie wykładami, ale w sumie z niewielką liczbą wystawców i znaczeniem w branży. Na kilka tygodni przed targami nie wiadomo nic na temat rozkładu seminariów i prezentacji towarzyszących wystawie, co też jest wymowne.
Czy warto jechać na Energetab?
Wiele krajowych firm, w tym znaczna część dystrybutorów elementów elektronicznych, ma dzisiaj na tyle szerokie oferty, że często obejmują one także komponenty automatyki, elektrotechniki i energoelektroniki. Zresztą przewodnia dla targów tematyka energetyczna też jest obszarem bardzo pojemnym, zdolnym skupić naprawdę szerokie spektrum przedsiębiorstw.
Co więcej, przekrój tematyczny Energetabu jest wyraźnie szerszy niż Automaticonu, zaś położenie geograficzne sprzyja obecności gości z Czech i Słowacji. W przypadku Automaticonu nasi południowi sąsiedzi są rzadkością, bo w tym samym czasie mają u siebie duże targi Amper, a poza tym na Energetab mają znacznie bliżej.
Stąd, gdy za decyzją o pojechaniu na targi mają przemawiać takie względy jak pozyskanie nowych klientów, rozszerzenie współpracy na południe od granic Polski, wydaje się, że warto spróbować. Punktów wspólnych dla biznesu jest wiele i wcale nie dotyczą one jedynie tradycyjnej energoelektroniki związanej z wytwarzaniem, transmisją i konwersją energii, również oświetlenia, sterowania, pomiarów, komunikacji, systemów zabezpieczeń i innych. Na Energetab wielu specjalistów jeździ jako goście, po to, aby zorientować się w ich charakterze, spotkać z dostawcami, zobaczyć, co ciekawego jest tam pokazywane i prezentowane.
Rozwój biznesu jest jednym z podstawowych zadań firm elektronicznych i zwykle dokonuje się on poprzez poszerzanie oferty, dodawanie nowych pionów, co zapewnia dywersyfikację biznesu. W następnej kolejności pojawia się dopiero ekspansja geograficzna. Wiele krajowych firm dystrybucyjnych istnieje już na rynku od 15 do 20 lat i coraz bardziej potrzebuje nowych impulsów rozwojowych. Działalność na rynkach ościennych, nowy pion biznesowy, są typowym przykładem podejmowanych działań.
Spotkaj się z nami na Energetabie
Odwiedzających bielską imprezę zapraszamy serdecznie do naszego redakcyjnego stoiska numer 20 zlokalizowanego w namiocie "Z" - dotarcie do nas z pewnością ułatwi załączona do tego numeru "Elektronika" mapa-wrzutka z naniesionym rozkładem stoisk. Polecamy też szereg prezentacji firmowych, w których zapowiadamy to, co będzie pokazywane na tytułowej imprezie i na co warto zwrócić szczególną uwagę.
Robert Magdziak