Czy rok 2010 upłynie pod znakiem braków w dostawach diod LED?

| Gospodarka Artykuły

Analitycy iSuppli prognozują wystąpienie znacznych niedoborów dostaw diod LED, co odbije się na producentach telewizorów LCD. Z obserwacji rynku wynika, że w 2009 r. w branży zużyto 63 mld diod, o 6 mld więcej niż rok wcześniej. Rynek LED będzie się umacniać w dwucyfrowym tempie przez co najmniej najbliższe trzy lata, jednak jeżeli dostawcy nie uruchomią dodatkowych linii produkcyjnych, jeszcze tym roku popyt może przewyższyć podaż, co oznaczałoby niedobory diod na rynku.

Czy rok 2010 upłynie pod znakiem braków w dostawach diod LED?

Analitycy zauważają, że braki LED w dużym stopniu dotkną producentów telewizorów LCD, którzy nie będą w stanie nasycić zapotrzebowania klientów. Do podświetlania ekranu w laptopie używa się około 50 diod o wysokiej jasności, w tradycyjnym monitorze LCD jest ich około 100. Panele nowoczesnych telewizorów zawierają od 300 do 500 diod HB i dlatego właśnie niedostateczna dostępność diod na rynku ogranicza szybki wzrost produkcji telewizorów.

Wprawdzie iSuppli zapowiada na 2010 r. sprzedaż 169 mln sztuk telewizorów LCD, czyli dostawy wyższe w porównaniu do ubiegłego roku o 19%, jednak z drugiej strony, pomimo ciągłego wzrostu rynku dużych telewizorów LCD w ciągu kilku ostatnich lat, dostawcy paneli z trudem utrzymują dochodowość i są zmuszeni do redukcji cen materiałów i podzespołów.

Przyczyną rewolucja w oświetleniu

Korzystając ze wzrostu popytu japońska Nichia, największy na świecie dostawca LED, planuje zwiększyć produkcję czterokrotnie, a jej śladem chcą podążyć także inni dostawcy. Czołowi producenci wyposażenia do fabryk LED, Aixtron i Veeco Instruments, planują zwiększyć moce produkcyjne dwukrotnie w porównaniu do IV kw. 2009 r., ale na rynku może zabraknąć LED-ów.

Jest to bezpośrednio związane z trwającym obecnie intensywnym wzrostem rynku oświetlenia diodowego. Diody świecące znajdują szereg nowych zastosowań oraz zwiększa się ich użycie w oświetleniu tradycyjnym. Oświetlenie SSL, jako bardziej efektywne energetycznie, będzie powoli wypierać tradycyjne żarówki m.in. na skutek zakazów sprzedaży stopniowo wprowadzanych przez kraje wysoko rozwinięte.

Szczególnie szybko rozwija się technologia białych LED, których zastosowanie jako wydajnych źródeł światła pozwoli zredukować zużycie energii na oświetlenie w skali globalnej nawet o połowę. Znaczne zwiększenie możliwości produkcyjnych jest jednak procesem kapitałochłonnym i trudno go przeprowadzić w stosunkowo krótkim czasie.

Dostawcy starają się wytwarzać zarówno więcej samych chipów diodowych, jak i kompletnych produktów. Do czynników powstrzymujących szybki wzrost zaliczają się rosnące koszty m.in. większej liczby testów i pomiarów, pakowania i ostatecznej oceny jakości wyrobów gotowych, ale również dostęp do surowców i półfabrykatów, takich np. jak podłoża szafi rowe. (MT)