Protech - targi dla każdego?

| Gospodarka Artykuły

Formuła targów Protech jest bardzo szeroka, gdyż łączą one w ramach jednej imprezy tradycyjną wystawę, forum w formie warsztatów dotyczące projektowania, dni kariery dla inżynierów oraz kilka konkursów i kilkadziesiąt seminariów podzielonych na kilka grup tematycznych. Tegoroczna, druga edycja imprezy odbyła się w dniach 14-16 listopada w centrum wystawienniczym EXPO XXI w Warszawie. Szeroka formuła Protechu znajduje odzwierciedlenie w równie imponującym zakresie tematycznym obejmującym utrzymanie ruchu w przemyśle, automatykę, robotykę, informatykę, farmację, kosmetykę, a nawet elektronikę. Z uwagi na tę ostatnią pozycję postanowiliśmy przyjrzeć się, czy Protech można uznać za miejsce, w którym pojawiają się lub powinny być obecne firmy elektroniczne.

Protech - targi dla każdego?

Formuła targów Protech jest bardzo szeroka, gdyż łączą one w ramach jednej imprezy tradycyjną wystawę, forum w formie warsztatów dotyczące projektowania, dni kariery dla inżynierów oraz kilka konkursów i kilkadziesiąt seminariów podzielonych na kilka grup tematycznych. Tegoroczna, druga edycja imprezy odbyła się w dniach 14-16 listopada w centrum wystawienniczym EXPO XXI w Warszawie.

Szeroka formuła Protechu znajduje odzwierciedlenie w równie imponującym zakresie tematycznym obejmującym utrzymanie ruchu w przemyśle, automatykę, robotykę, informatykę, farmację, kosmetykę, a nawet elektronikę. Z uwagi na tę ostatnią pozycję postanowiliśmy przyjrzeć się, czy Protech można uznać za miejsce, w którym pojawiają się lub powinny być obecne firmy elektroniczne.

Już sam moment odbywania się imprezy okazał się mocno niefortunny, gdyż dokładnie w tym samym czasie w Monachium odbywały się targi Electronica. Dodatkowo wśród firm obecnych na targach ledwie trzy lub cztery można było kojarzyć z elektronicznymi. Na liście seminariów pozycje dla elektroniki dawało się policzyć na palcach jednej ręki, przez co wrażenia tych, którzy mimo wszystko zdecydowali się, aby pokazać się na Protechu, nie były najlepsze. Kilka spotkanych na targach osób z rozbrajającą szczerością przyznało, że wpadło na chwilę, aby upewnić się, co do słuszności decyzji o nie wykupywaniu stoiska, co niestety nie najlepiej wróży imprezie po kątem uczestnictwa elektroników w przyszłym roku.

Jacek A. Dobrowiecki - Właściciel firmy Helmar

Czy targi Protech są miejscem, gdzie firma elektroniczna powinna się wystawiać?

Na Protechu wystawiam się pierwszy raz - na próbę. Impreza nie jest zbyt duża, a dodatkowo 30% stoisk stanowią ekspozycje różnego rodzaju wydawnictw lub biur pośrednictwa pracy. Skutek jest taki, że gości jest bardzo mało, chociaż trzeba przyznać, że nie ma tu publiczności przypadkowej. W ciągu dwóch dni odwiedziło mnie pięciu inżynierów, co znaczy, że łatwiej i taniej byłoby odwiedzić ich osobiście. Lepsze wrażenia mam z przeprowadzonego seminarium, na które przyszło kilkanaście osób, a mój wykład spotkał się z zainteresowaniem, co oznacza, że formuła imprezy powinna kierować się tym kierunku.

Jakie imprezy targowe uważa Pan za wartościowe dla firm elektronicznych? Czy w przyszłym roku zobaczymy się na Protechu?

Zainteresowanie wystawianiem się wśród firm elektronicznych maleje od lat i jakoś nie widzę wielkich szans na zmianę tego trendu. Szereg mniejszych imprez specjalistycznych, jak ControlTech w Kielcach, przestało istnieć i dzisiaj nie ma w kraju miejsca tylko dla elektroników. Dlatego z konieczności będę musiał wrócić na Automaticon. Na pewno więcej nie będę wystawiał się na Protechu, gdyż przy cenie 500zł za metr kwadratowy stoiska i pustce na sali, jest to po prostu nieopłacalne. Dzisiaj przyszedłem półtorej godziny później, bo rano poza wystawcami nikogo nie było!

Robert Magdziak

Zobacz również