Samsung i LG stawiają na zmiany

| Gospodarka Artykuły

Samsung to jeden z nie tak licznych już producentów półprzewodników typu IDM, a zarazem dostawca urządzeń elektronicznych o pionowej strukturze produkcji. Masowa sprzedaż jego wyrobów konsumenckich na większości rynków świata jest dla firmy gwarancją popytu na wszelkie podzespoły, od wysokiej klasy półprzewodników po wszystkie inne elektroniczne komponenty.

Samsung i LG stawiają na zmiany

Choć Samsung i inne zarządzane przez członków rodzin konglomeraty przemysłowe bardzo przyczyniły się do wejścia przez Koreę na ścieżkę szybkiego wzrostu gospodarczego, są one od lat również przedmiotem krytyki. Zarzuca się im odgrywanie zbyt dużej roli w gospodarce, uzyskiwanie od państwa specjalnego traktowania i wielu rozmaitych przywilejów oraz brak przejrzystości w powiązaniach z administracją państwową.

Jednak, mimo krytyki, Grupa Samsunga nadal powszechnie cieszy się w Korei opinią ulubionej firmy i wymarzonego pracodawcy. Dobra reputacja Samsunga, w tym jego największej spółki Samsung Electronics, z pewnością jest skutkiem nie tylko determinacji pracowników, ale, a może przede wszystkim, sprawności i dynamizmu kadry zarządzającej. Szefowie koncernu we właściwym czasie potrafili dostosować firmę do zmiennych realiów rynku, zdecydować o wejściu w sektory, które czekały lata wzrostu, na czym koncern bardzo zyskiwał.

Jeszcze w latach 80. firma dysponowała skromną ofertą urządzeń z zakresu elektroniki konsumenckiej, technologicznie mocno zapóźnionych w porównaniu do produktów japońskich. W roku 1988 r. Samsung zdecydował się postawić na produkcję półprzewodników, a już w połowie lat 90. wyprzedził w produkcji pamięci DRAM producentów z Japonii i nadal jest na tym rynku liderem. O Samsungu głośno było ostatnio z powodu zmian w kadrze menedżerskiej.

W IV kwartale 2010 r. prezes Samsunga, Kun-hee Lee, zadeklarował, że firma "musi stać się młodsza" i wkrótce potem mianował swojego syna, Jae-Yong Lee, nowym prezesem Samsunga Electronics. Miał do tego o tyle prawo, że Lee jest w posiadaniu dużej części akcji firmy. Nominacja oznacza, że z dużym prawdopodobieństwem elektroniczny gigant obierze jeszcze bardziej agresywną strategię niż dotychczas, a czas pokaże, czy firma ponownie na tym zyska.

Odmłodzenie zarządu

Według analityków nowy szef Samsunga Electronics Jae-Yong Lee może spowodować zmianę sposobu zarządzania koncernem, przejście od sprawdzonego stylu ostrożnych posunięć do działań bardziej śmiałych i zdecydowanych. Lee ma za sobą doświadczenie 20 lat pracy w firmie, ostatnio na stanowiskach wiceprezesa i dyrektora ds. operacyjnych oraz dyrektora ds. klientów. Dotychczasowy prezes Samsunga Electronics Gee-sung Choi, otrzymał stanowisko wiceprezesa zachowując pozycję dyrektora zarządzającego firmy.

Z drugiej strony trochę trudno wyobrazić sobie, jak bardziej agresywną taktykę firma mogłaby jeszcze przyjąć, skoro i tak dominuje m.in. na rynkach układów pamięci, płaskich telewizorów oraz jest jednym z wiodących na świecie dostawców komórek. Do zmian na najwyższym szczeblu zarządzania doszło również u największego rodzimego rywala Samsunga - LG Electronics. W związku z niedostatecznymi osiągnięciami firmy na rynkach telewizorów LCD i smartfonów jeszcze w 2010 r. powołano nowego dyrektora zarządzającego, który obiecał przyspieszenie rozwoju produktów oraz inwestycje.

Według spekulacji prasowych będzie on dążyć do przejęcia przez LG dostawcy układów pamięci Hynix. Samsung Electronics zwiększył ostatnio dystans do LG pod względem skali obrotów. Największy na Półwyspie Koreańskim producent elektroniki nadal przoduje w sprzedaży telewizorów LCD, telefonów oraz od niedawna tabletów, podczas gdy LG nie notował na tych rynkach w ostatnich kwartałach sukcesów, a jego zapowiadany tablet PC okazał się mało konkurencyjny.

LSI, LED i foundry

Tabela 1. Najwięksi dostawcy usług foundry w 2010 r. wg IC Insights (dane w mln dol.)

Mimo notowanych od lat sukcesów i wysokich zysków firma nadal stawia na dynamiczny rozwój i ekspansję na nowe rynki. Jednym z sektorów dynamicznego wzrostu firmy jest produkcja układów logicznych przez oddział Systemów LSI Samsunga. Swoje kolejne centrum badawczo-rozwojowe, gdzie projektuje te urządzenia, firma otworzyła w 2010 r. w teksaskim Austin. W tym kompleksie przemysłowym Samsung rozbudowuje obecnie fabrykę układów bazującą na płytkach 300-milimetrowych, na którą zamierza łącznie wydać 3,6 mld dol.

Według Strategy Analytics na rynku procesorów ogólnego przeznaczenia, z których ogromna część trafia do własnych i innych telefonów komórkowych, Samsung awansował w I połowie 2010 r. do pierwszej trójki największych dostawców na świecie. Koreański koncern zapowiedział, że od marca br. ruszy z produkcją rodziny wydajnych procesorów Exynos, opartych na dwóch rdzeniach Cortex-A9, wcześniej zapowiadanych przez firmę pod nazwą Orion.

Urządzenia te są przeznaczone na rynki tabletów i smartfonów. Kolejny obszar, w którym koncern już dynamicznie zaznaczył swoją obecność, jest produkcja diod LED, coraz powszechniej stosowanych w różnych branżach technologicznych i przez konsumentów. Poza użyciem do podświetlania ekranów na ogromnym rynku paneli LCD LED-y stają się poważną konkurencją dla tradycyjnych źródeł światła, przewyższając je parametrami technicznymi.

Z odbiorcy diod elektroluminescencyjnych Samsung w przeciągu kilku lat stał się jednym z największych na świecie ich producentów. Jeszcze inną branżą, jaka znalazła się na celowniku koreańskiego giganta, są dostawy usług foundry. Postawiwszy sobie za cel doścignięcie TSMC w kontraktowej produkcji półprzewodników, firma może już poszczycić się zyskaniem trzech klientów dużego kalibru, Qualcomma, Xilinksa i Apple.

Jednak poza zapowiedziami ekspansji na rynku kontraktowej produkcji półprzewodników, Samsung na razie pozostaje w tyle za wiodącymi producentami typu pure play, ledwo mieszcząc się, według IC Insights, w pierwszej dziesiątce (tabela 1). W nadchodzących latach sytuacja ta może się zmienić. ISuppli przewiduje, że dzięki ogromnym inwestycjom Samsung dość szybko trafido pierwszej trójki wiodących producentów pure play. Z pewnością tu właśnie jest miejsce na bardziej agresywną strategię polegająca na zwiększeniu na zamówienie innych firm dostaw pamięci, procesorów i innych układów scalonych.

Słaba strona: programowanie

O ile w produkcji elektroniki i półprzewodników Samsung należy do wąskiej światowej czołówki, o tyle jego słabą stroną jest oprogramowanie. W tej dziedzinie pogłębia się przepaść pomiędzy Samsungiem a Intelem, który po zakupie w ubiegłym roku producenta oprogramowania McAfee, zamierza położyć nacisk na zwiększenie odporności na wirusy swoich urządzeń, szczególnie tych mobilnych, już na poziomie sprzętowym, m.in. przez tworzenie kompletów instrukcji do bezpiecznych aplikacji. Oznacza to ścisłą współpracę inżynierów projektantów z programistami.

Dzięki temu Intel ma szansę zdystansować Samsunga, ponieważ jak dotąd Koreańczycy w programowaniu nie mieli sukcesów tak dużych jak w produkcji. Inna słabość firmy to narażenie na częste wahania koniunktury na rynkach pamięci, na których wciąż pozostaje liderem i naprzemiennie zarabia lub traci. Od sprzedaży pamięci firma jest też zdaniem analityków zbytnio uzależniona i może właśnie to nowy prezes firmy również spróbuje zmienić. Z drugiej strony Samsung, ze swoją wielkością i zróżnicowaniem produkcji, zdołał już przywyknąć do zmiennej koniunktury i radzi sobie z nią lepiej niż mniejsze firmy.

Wiara w sukces

Rys. 1. Rynek procesorów ogólnego przeznaczenia do telefonów w I poł. 2010 r. wg Strategy Analytics (wartość 1,84 mld dol.)

W podejściu do biznesu Samsunga, jego pracowników i kierownictwa widoczne są tradycyjne dla Koreańczyków cechy, takie jak zdyscyplinowanie zespołów w dążeniu do celu, optymizm, pracowitość oraz szacunek dla przedsiębiorczych menedżerów. Samsunga popycha do przodu wiara w produkcję oraz w technologię, jaka ją warunkuje. Były dyrektor zarządzający Samsunga Electronics, Jong-yong Yun, stwierdził kiedyś, że bez posiadania technologii niezbędnej do projektowania i produkcji zaawansowanych wyrobów nie da się przeżyć w dzisiejszym świecie.

To pod jego kierownictwem koncern zdołał zwiększyć skalę działalności, od produkcji układów pamięci i wyrobów nieoryginalnych do elektroniki cyfrowej, takiej jak atrakcyjne telefony komórkowe i obecnie tablety oparte o system Android. O powodzeniu zaawansowanych telefonów koncernu świadczyć może skala dostaw - tylko w II połowie 2010 r. firma sprzedała 20 milionów smartfonów. Według Yuna do ekspansji Samsunga przyczyniły się dwa fakty mające podstawowe znaczenie dla całej gospodarki koreańskiej: stosunkowo mały rynek wewnętrzny w Korei oraz niskie koszty pracy w porównaniu do krajów konkurencyjnych.

Mały rynek wewnętrzny oznaczał, że Samsung musiał postawić na konkurowanie w skali globalnej. Dzięki niskim kosztom wytwarzania, w przybliżeniu o połowę mniejszym niż w Japonii, Koreańczycy nie byli zmuszeni do lokowania własnej produkcji w krajach zewnętrznych. Podczas gdy japońskie firmy przez ostatnie dwie dekady zawzięcie ze sobą rywalizowały, próbując przewyższyć się poziomem jakości, luksusu i zaawansowania produktów, Samsung i inne firmy koreańskie postawili na rozwinięcie eksportu na wielką skalę i odnieśli sukces.

O pragmatyzmie liderów koncernu świadczyć może oparcie jednej ze strategii rozwoju na dość radykalnej tezie, że za kilka lat każdy mieszkaniec świata będzie posiadaczem telewizora LCD. Stąd determinacja firmy o pionowej strukturze produkcji do wytwarzania całych odbiorników LCD, w tym większości komponentów, układów zasilania, matryc półprzewodnikowych, procesorów wideo, ostatnio diod LED oraz wszelkich innych podzespołów elektronicznych.

Inną dewizą, jaka przyświeca planowaniu rozwoju Samsunga, jest wyrażone przez prezesa Kun-hee Lee przeświadczenie, że za 10 lat działalność i produkty, w jakie Samsung jest zaangażowany obecnie, w większości znikną z rynku. Taka gotowość do zmiany skłania go właśnie do bezustannego poszukiwania nowych rozwiązań.

Inwestować, aby zarabiać

Rozwój technologii jest więc strategicznym obszarem, na jaki firma nie szczędzi środków. Agencja Reutersa podała, że w 2011 r. Grupa Samsunga planuje zwiększyć całościowe wydatki do 38,3 mld dol., o 18% w skali roku. Samsung Electronics chce natomiast przeznaczyć 9,2 mld dol. na rozwój półprzewodników, 4,8 mld dol. na rozwój oddziału produkcji telewizorów i monitorów LCD oraz 4,8 mld dol. na wyświetlacze OLED z ukierunkowaniem na telefony komórkowe.

Mimo spadku obrotów na światowym rynku telewizorów LCD, w tym cen telewizorów Samsunga, które ten obniżył, aby zwiększyć udział w rynku, koncern planuje postawienie dużej fabryki paneli 7,5 generacji w Chinach, która zwiększy jego potencjał produkcji o co najmniej 10%. Już w tym roku Samsung rozpocznie zamówienia sprzętu produkcyjnego, a uruchomienie fabryki w Państwie Środka ma nastąpić w latach 2012-2013.

Pod koniec ubiegłego roku do Samsunga należało około 27% łącznej mocy produkcyjnej paneli LCD na świecie. Mimo gorszej końcówki roku i spadków na rynkach półprzewodników i LCD, Samsung Electronics zanotował w ubiegłym roku rekordowo wysokie obroty i zyski. Skonsolidowane obroty firmy wyniosły 137,3 mld dol., o 13% więcej niż rok wcześniej. Ze wstępnych szacunków firmy wynika, że zysk operacyjny firmy wzrósł w ujęciu rocznym o 58%, do 15,4 mld dol. Jak można było się spodziewać, firma zapowiada, że zarobione pieniądze przeznaczy na inwestycje w technologię i rozwój bazy produkcyjnej.

Marcin Tronowicz

Zobacz również