Europejski rynek elektroniki wojskowej
| Gospodarka ArtykułyNajnowsze dane zebrane przez amerykańską firmę Documental Solutions wskazują, że europejski rynek elektroniki wojskowej, z wyłączeniem wszystkich działów i systemów zbrojnych, w roku 2007 będzie miał wartość około 13,5 mld dol. i wzrośnie do 15 mld dol. w 2008 roku. Na ten 1,5-miliardowy wzrost składają się m.in. 400 milionów większe przychody głównie z elektrooptyki systemów pojazdów bojowych.
Znacząco mają się także rozwinąć europejskie helikopterowe systemy bojowe, których wartość sprzedaży wzrośnie o niemal 18% oraz systemy kosmiczne i podwodne – odpowiednio 48% i 78%. Gdyby rozparywać europejski rynek militarny od strony geografii, największe wzrosty zanotuje Hiszpania i Wielka Brytania – odpowiednio o 20% i 18%.
Przedsiębiorstwa zajmujące główne pozycje na europejskich rynkach elektroniki militarnych systemów bojowych w roku 2006 to Eads, z rocznym obrotem 1,1 mld dol., grupa Saab (550 mln dol.), Lockheed (514 mln dol.), Safran, którego przychody osiągnęły 480 mln dol. oraz Raytheon, ITT i Northrop Grumman, o obrotach po około 400 mln każde. Oprócz wielkich dostawców na rynku miejsce znalazło ponad 200 firm z łącznym rocznym obrotem ponad 4 mld dol. w postaci ponad 3 tys. kontraktów na lata 2006 - 2016. Liczby te nie obejmują działań wspólnych, bez partnera wiodącego.
Stan rynku
Wiele segmentów rynku techniki wojskowej jest stabilnych albo nawet maleje, ale dzięki kilku bardzo szybko się rozwijającym, sumaryczny wzrost obrotów jest duży. Za przykłady szybkich wzrostów mogą posłużyć systemy ochrony pojazdów, którymi zajmuje się m.in. firma Satcom, systemy taktycznego dowodzenia bitwą, noszone przez człowieka urządzenia elektrooptyczne oraz szerokopasmowe sieci radiowe i elektrooptyka w marynarce.
Jak można się było spodziewać, największe wydatki na elektronikę militarną od 2006 roku ponoszą Francja i Wielka Brytania, które wydają łącznie około 2,5 mld dol. rocznie. Roczny przyrost tych wydatków od roku 2007 do 2016 wyniesie we Francji około 3%, w Bułgarii 8%, podczas gdy w Szwajcarii i Finlandii wydatki te spadną o około 8%.
Szacuje się, że roczne wydatki na bojowe systemy lotnicze wzrosną z 2,1 mld dol. w roku 2006 do 2,2 mld w 2016 roku. Głównymi składnikami wzrostu tych obrotów mają być dodatnie zmiany na rynku w Wielkiej Brytanii i Norwegii oraz spadki w Niemczech, Szwecji i w Polsce.
Wydatki na morskie systemy bojowe wzrosną do około 2,1 mld dol. rocznie w 2012 roku, ale 3 lata później spadną do 1,8 mld dol. Wyraźny spadek przewiduje się w zakresie okrętów podwodnych. Inwestycje w sprzęt przenośny wzrosną z 500 mln dol. do 1 mld w 2012 roku, chociaż jeśli program modernizacji wyposażenia osobistego zostanie zrealizowany, suma ta nieco się obniży.
Oczekuje się, że wartość europejskiego rynku łączności militarnej utrzyma się na poziomie 3,5 mld dol. aż do 2015 roku. Wydatki te w większości obejmą programy do obsługi urządzeń radiowych i systemy łączności z samolotami bezzałogowymi. Znaczny wzrost będzie dotyczyć także różnych niszowych sektorów łączności, związanych ze zdobywaniem informacji, inwigilacją i rozpoznaniem, łącznością między oddziałami wojska oraz szerokopasmowymi sieciami radiowymi i LAN.
Pozostałe projekty
W dalszej perspektywie spodziewany jest także rozwój systemów łączności w siłach morskich. Na rynku tym dominują firmy Thales i Eads. Obecnie także firma Rockwell Collins realizuje duże zamówienia na systemy łączności dla myśliwca szturmowego. Wzrost na rynku systemów komunikacji skoncentruje się na Szwecji, Finlandii i Belgii. Tymczasem wartość europejskiego rynku radarów powinna utrzymać się na poziomie 4 mld dol. rocznie co najmniej do 2013 roku. Stanie się tak ze względu na brak realnego zagrożenia z powietrza. Pomimo rozwoju technologii ograniczone zostaną inwestycje w radary kosmiczne, stacjonarne radary naziemne i radary okrętowe.
Zwiększone zostaną wydatki na systemy osłonowe radarów naziemnych i na napowietrzne radary naskrzydłowe, Rynek ten jest zdominowany przez firmy Thales i Finmeccanica, których obroty wynoszą po ponad 600 mln dol., podczas gdy pozostałe firmy: Bae Systems, Saab i Lockheed Martin mają obroty w tym sektorze po ponad 300 mln dol. Głównym i długoterminowym dostawcą systemów radarowych w Europie, dla wspólnego myśliwca szturmowego pozostaje Northrop Grumman.
Europejskie rynki elektrooptyki i podczerwieni czeka duży skok pomiędzy latami 2007 i 2008, ale ustabilizują się one na poziomie 4 mld dol. w ciągu następnych czterech lat. Było to zaskoczeniem z powodu braku zapowiedzianych i projektowanych przyszłych elektrooptycznych kontraktów kosmicznych.
Systemy zdalnej broni napowietrznej, systemy ochrony pojazdów i morskie technologie elektrooptyczne - wszystkie z ponad 9-procentowym całkowitym rocznym tempem wzrostu, znacznie pobudzą rynek w dalszej perspektywie. Krótkoterminowo zapotrzebowanie na przenośne urządzenia elektrooptyczne pobudzą rynek do wzrostu o około 300 mln dol. pomiędzy latami 2006 i 2011. Chociaż Thales, Finmeccanica i Safran wyraźnie na tym rynku dominują, to do roku 2015 Lockheed Martin i Eads utrzymają na nim swoje udziały.
Europejskie wydatki na systemy dowodzenia i kontroli wzrosną z około 2,5 mld dol. rocznie do 3 mld w latach 2006 do 2016. Jest to zdecydowanie najszybciej rozwijający się segment.
W krótkim czasie przyspieszy rynek systemów logistycznych i dowodzenia taktycznego, a wywiadu informacyjnego, inwigilacji i rozpoznania oraz programów integracji i infrastruktury - w dalszym.
Od roku 2008 około 800 mln dol. rocznie zostanie przeznaczonych na systemy bezzałogowe. Rynek ten nie będzie się znacznie zmieniał do roku 2010, ale potem spodziewane jest jego ograniczenie, gdy największe z obecnie prowadzonych programów zaczną się kończyć.
Wydatki na marynarkę będą się nadal obniżały, wpływając na rynek morskich systemów bojowych, chociaż wymagania obrony przed pociskami balistycznymi mogą znacznie zwiększyć koszty po 2012 roku.
Zmniejszenie europejskiego zapotrzebowania na satelitarne systemy bojowe dramatycznie odbija się na rynku.
Pochodzenie uzbrojenia
W roku 2006 do Europy zaimportowano ponad 20% militarnych systemów obronnych z Izraela i z USA. Niemal 950 kontraktów europejskiego rynku elektroniki wojskowej jest zawierane z firmami z innych kontynentów. Wśród nich liderem w 2006 roku był Lockheed Martin. W tym samym czasie Northrop Grumman i Raytheon miały przychody prawie o połowę mniejsze. Jednym z większych dostawców wojskowego sprzętu elektronicznego jest także Rosja.
W Europie Wschodniej wciąż wspiera się przedsiębiorstwa produkujące systemy wojskowe. Nie będzie to jednak możliwe na dłuższą metę, dlatego wyłania się więc potrzeba transgranicznej konsolidacji pomiędzy tymi i ewentualnie zachodnioeuropejskimi firmami. Pozwoli to wschodnioeuropejskim przedsiębiorstwom przetrwać w specjalistycznych niszach. Jednakże w większości krajów wschodnioeuropejskich używa się sprzętu zachodniego. W zakresie radarów, dowodzenia i kontroli oraz elektrooptyki kraje te opierają się na systemach rosyjskich lub krajowych.
Tymczasem koncern Thales przewodzi grupie specjalistycznych firm z Holandii, Francji i Wielkiej Brytanii. To, które firmy będą odgrywać główne role w poszczególnych segmentach rynku hiszpańskiego, włoskiego, niemieckiego i szwedzkiego jest jeszcze niewiadome. Wobec tak nielicznych programów transgranicznych w elektronice militarnej pomiędzy tymi krajami, bardzo potrzebna reorganizacja nie nastąpi wkrótce. Jednak jest ona kluczowa w konkurencji tych firm z Thales i możliwości ich konkurowania na arenie międzynarodowej w średnim i dalekim terminie.
Krzysztof Pochwalski