Wartość wyprodukowanych i dostarczanych już przez firmę Creotech blisko 150 podzespołów zaawansowanej elektroniki, przekracza 250 tys. zł. Następne zlecenie, będące we wstępnej fazie realizacji, obejmuje 30 modułów pomiarowych o wartości również przeszło 250 tys. zł. Powstający laser ma ważyć 20 ton, a jego koszt sięgnie 48 mln dolarów.
Czesi nazywają urządzenie imieniem "Bijov" - po mitycznym czeskim siłaczu, a media światowe nadały mu miano "Gwiazdy Śmierci", nawiązując do filmowej serii "Gwiezdnych Wojen". Jak wyjaśniał dyrektor produkcji w firmie Creotech Instruments S.A. Tomasz Krzaczek - urządzenie nie będzie służyło do siania terroru w naszej galaktyce i niszczenia zbuntowanych planet, wręcz przeciwnie - przysłuży się ludzkości i rozwojowi nauki. Ma być laserowym odpowiednikiem Wielkiego Zderzacza Hadronów Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych CERN.
źródło: naukawpolsce.pap.pl
zdjęcie: Lawrence Livermore National Laboratory