Branża półprzewodników potrzebuje wsparcia
| Gospodarka ArtykułyZdaniem SEMI Europe, zmniejszająca się konkurencyjność Europy na światowym rynku półprzewodników wymaga podjęcia zdecydowanych kroków ze strony europejskich rządów. Jeśli to nie nastąpi, spadające udziały regionu w globalnym rynku mogą doprowadzić do utraty pracy przez nawet do pół miliona pracowników. W pierwszej połowie grudnia 2008 r. grupa przestawiła White Paper skierowany do przedstawicieli Unii Europejskiej.
Jak wynika z dokumentu, jeśli europejski przemysł półprzewodników nie uzyska w najbliższym czasie dofinansowania publicznego, sytuacja branży może znacząco się pogorszyć. Jako jedne z głównych przyczyn problemów branży wymienia się nierówności pod względem warunków inwestowania oraz poziomu wsparcia ze strony państwa w poszczególnych regionach świata. Dodatkowo, trwający obecnie kryzys finansowy oraz rosnące bezrobocie tylko potwierdza potrzebę ochrony miejsc pracy na tym polu.
Osłabienie branży związane jest także m.in. z problemami branży samochodowej, jednego z głównych odbiorców półprzewodników czy pogarszającymi się nastrojami konsumentów. Śledząc wyniki finansowe europejskich firm z ostatnich kwartałów, widoczne jest znaczące spowolnienie wzrostu a nawet straty dużej części z nich. Przedstawiciele SEMI przekonują, że jeśli produkcja półprzewodników opuści Europę, będzie to znaczący cios nie tylko dla powiązanych branż, a całej gospodarki Starego Kontynentu.
Według raportu firmy, branża półprzewodników oraz związane z nią branże urządzeń oraz materiałów do technologii, generują rocznie obroty na poziomie 29 mld Euro. Obecnie, bezpośrednio w branży zatrudnienie znalazło ok. 215 tys. osób, podczas gdy w branżach powiązanych liczba ta jest jeszcze większa. Ogółem, szacuje się, że łączna liczba miejsc pracy generowanych przez firmy produkujące półprzewodniki wynosi ok. pół miliona. Przemysł ten ma znaczący udział w PKB takich krajów jak Austria, Belgia, Francja, Niemcy, Irlandia, Holandia czy Wielka Brytania.