Kondycja rynku w 2008 roku okiem analityków

| Gospodarka Artykuły

Kryzys na rynku kredytowym oraz mieszkaniowym w Ameryce i jego wpływ na globalną gospodarkę w połączeniu ze zmieniającymi się cenami ropy sprawiły, że firmy analityczne ostrożnie podchodzą do prognoz oceniających kondycję rynku półprzewodników w ubiegłym roku. W wyniku niepewnej sytuacji branży oraz sprzecznych sygnałów płynących ze strony głównych graczy większość z nich zmuszona była zmniejszyć swoje przewidywania.

Kondycja rynku w 2008 roku okiem analityków

O ile w pierwszych miesiącach 2008 r. najważniejszym pytaniem było, czy problemy światowej gospodarki wpłyną na rynek półprzewodników, w drugiej połowie roku analitycy nie mieli złudzeń, że branżę czeka spowolnienie. Zdaniem większości z nich, już w III kwartale widoczne były pierwsze objawy nadchodzącego kryzysu.Sytuacja uległa dalszemu pogorszeniu w ostatnich miesiącach 2008 roku.

Dramatyczne spadki nastrojów zarówno wśród konsumentów indywidualnych, jak i przemysłowych, sprawiły, że duża część największych firm z branży półprzewodników ogłosiła redukcję wcześniejszych prognoz odnośnie do zysków w IV kwartale. Na ostateczny obraz 2008 r. wpłynęły takie czynniki jak globalny kryzys ekonomiczny, poziom produkcji sprzętu elektronicznego, stosunek popytu do podaży, kapitał inwestycyjny czy wyniki finansowe poszczególnych firm. O ile większość firm analitycznych przez dużą część roku przekonywała, że pomimo zawirowań makroekonomicznych branża nadal będzie generować zyski, w ostatnim kwartale większość prognoz mówiła o stratach lub w najlepszym wypadku minimalnych wzrostach.

Jeszcze w grudniu 2007 r. Gartner przewidywał wzrost branży na pułapie 6,2%, jednak trudna sytuacja makroekonomiczna, słabnący popyt oraz malejące ceny w pierwszych miesiącach 2008 r. sprawiły, że już w marcu 2008 r. zmniejszono prognozy niemalże o połowę, do poziomu 3,4%. Na tę decyzję złożyły się także problemy na rynku pamięci DRAM. Segment ten znajduje się w recesji od początku 2007 r. i według przewidywań analityków, ma szansę z niej wyjść dopiero w drugiej połowie 2009 r. W ubiegłym roku rynek ten mógł stracić na wartości nawet do 15%.

Kolejna korekta prognoz nastąpiła w połowie roku, kiedy to stabilna sytuacja na rynku pomimo nieprzyjaznego klimatu makroekonomicznego skłoniła firmę do podniesienia przewidywanego wzrostu na rynku do 4,6%. Przyczyniła się do tego dobra sprzedaż komputerów osobistych oraz telefonów komórkowych w pierwszej połowie roku. Ogółem, sprzedaż półprzewodników przez sześć pierwszych miesięcy 2008 r. była o 5% wyższa niż rok wcześniej. Głównym pytaniem pozostaje jednak, jak rynek dawał sobie radę przez resztę roku?

Gartner przewiduje spadki

Ostatnie prognozy, przedstawione w grudniu ub. r. mówią już o spadkach. Kryzys finansowy odcisnął swoje piętno na rynku półprzewodników w większym stopniu, niż tego się pierwotnie spodziewano. Obecnie, najbardziej prawdopodobny scenariusz mówi o spadku wartości sprzedaży o 4,4%. Oznacza to, że obroty na rynku półprzewodników w 2008 r. uplasują się na poziomie 261,9 mld dolarów.

Zdaniem analityków Gartnera, o negatywnym obrazie sytuacji na rynku w ubiegłym roku zadecydował przede wszystkim ostatni kwartał. Do tego czasu, branża półprzewodników pozostawała odporna na niesprzyjające warunki ekonomiczne.

Jeszcze w III kw. 2008 r. najwięksi gracze na rynku spełnili oczekiwania analityków, jednak końcówka ubiegłego roku zdaniem Gartnera była początkiem negatywnego trendu, który potrwa przez większą część 2009 r. Postępujący kryzys gospodarczy i związane z tym pogorszenie nastrojów konsumenckich sprawiły, że wiele firm zmuszonych było skorygować swoje przewidywania na ten okres.

Również prognozy na 2009 r. uległy obniżeniu. Według Gartnera, w bieżącym roku można spodziewać się dalszego pogorszenia warunków na rynku. W odróżnieniu od zapaści w 2001 r., obecne problemy mają o wiele szerszy charakter, a czas potrzebny na wyjście branży z kryzysu jest zależny od wielu czynników. Winą za naniesione korekty obarcza się, poza problemami makroekonomicznymi, zapaść na rynku pamięci oraz niezadowalające raporty finansowe części czołowych graczy, jak m.in. TSMC. Przewiduje się, że raport z przychodów firmy za czwarty kwartał będzie niższy niż zakładano. W skali kwartalnej może to oznaczać spadek na poziomie 30%.

Recesja także według iSuppli

Również iSuppli zmuszona była do redukcji swoich prognoz na bieżący rok. Początkowe przewidywania odnośnie do wzrostu na poziomie 7,5% zastąpiono w połowie IV kwartału spadkiem o 2%. Wartość rynku wyniosła więc w ubiegłym roku 266,6 mld dolarów. Ponieważ nie wszystkie firmy opublikowały swoje oficjalne dane za ubiegły kwartał, niewykluczone, że ostatecznie rynek skurczy się jeszcze bardziej, nawet o 3–4%.

Według analityków firmy, sytuacja ta odbije się na większości głównych segmentów rynku, jak komputery, sprzęt przemysłowy, motoryzacja czy komunikacja. Wśród negatywnych trendów firma wskazuje większą liczbę nadmiarowych półprzewodników na rynku, która w IV kwartale 2008 r. mogła wzrosnąć nawet do wartości 10,2 mld dolarów. Jest to wynikiem załamania popytu pod koniec poprzedzającego kwartału.

Producenci nie zdążyli odpowiednio szybko zareagować i dostosować poziomu produkcji do nowych realiów rynkowych. W dużym stopniu o zakończeniu roku na minusie zadecydowała także trudna sytuacja na rynku pamięci, gdzie sprzedaż tych układów spadła o 16,9%. Praktycznie każdy sektor tego rynku odnotował straty: DRAM o 19,8%, NOR Flash o 16,2%, SRAM o 16,1%, natomiast NAND Flash o 13,1%.

Należy dodać, że jest to pierwszy rok, kiedy wartość rynku NAND zmniejszyła się. Szacuje się, że pamięci generują 17,9% światowych obrotów branży półprzewodników. Jeśli nie uwzględniać tego sektora, całkowity rynek odnotował wzrost o 2% w skali rocznej. Problemy branży będą nadal dawały o sobie znać w bieżącym roku, kiedy to całkowite obroty spadną o kolejne 9,4% do poziomu 241,5 mld dolarów. Wśród 10 największych firm branży półprzewodników sporządzonej przez iSuppli, przewidywalnie aż 6 odnotowało w 2008 r. mniejsze obroty niż rok wcześniej. Wśród nich trzy, Samsung, Toshiba oraz Hynix, zajmują się pamięciami.

Pozostali gracze, którzy zakończą ten rok na minusie, to Texas Instruments, Renesas oraz Sony. Szacuje się, że wśród firm z obrotami rocznymi powyżej 100 mln dolarów tylko dwie odnotują wzrost przychodów związanych z pamięciami. Największe spadki dotknęły Hyniksa, którego obroty zmalały przewidywalnie o 29,1%. Tym samym firma spadła z 6. na 9. pozycję na liście. Również Micron oraz największy dostawca pamięci, Samsung, nie mogą zaliczyć ubiegłego roku do udanych. Obie firmy odnotowały spadki, odpowiednio, o 9,2 oraz 9,1%. Wśród firm, które nie znalazły się w pierwszej dwudziestce, największe spadki odnotowały Qimonda (o 40,7%), Nanya (o 29,1%) oraz Powerchip (o 23,4%).

Niepokojący jest fakt, że branżę półprzewodnikową charakteryzuje dziś mniejszy poziom marży niż komputerową. Jest to pierwsza tego typu sytuacja od krótkotrwałego kryzysu w 2001 r. Według przedstawicieli iSuppli, jest to dowód, że problemy, z jakimi boryka się rynek dzisiaj, są bardziej złożone i długotrwałe. Produkcja półprzewodników staje się mniej opłacalna niż kilka lat temu, a firmom coraz trudniej uzyskać satysfakcjonujące zwroty z inwestycji. Maleje także odsetek zysków w stosunku do całkowitych obrotów branży.

Obecnie współczynnik ten spadł poniżej 10%, podczas gdy jeszcze w 2004 r. wynosił od 17% do 19%. W okresie od 2001 do 2004 r. dziewiętnastu wytwórców półprzewodników zwiększyło swoją wartość o ponad 100%, natomiast od 2004 do 2007 r. udało się to tylko dziewięciu firmom. Według prognoz iSuppli, w ubiegłym roku wzrost obrotów był udziałem jedynie sektora programowalnych układów logicznych (o 7,6%), optoelektroniki (o 6,2%), mikroprocesorów (o 5,7%), mikrokontrolerów (o 3,3%) oraz ASIC (o 3%).

Analitycy obniżają prognozy

Bardziej optymistyczną niż Gartner prognozę podaje World Semiconductor Trade Statistics (WSTS). Branża półprzewodników w roku ubiegłym wzrosła o 2,5% do wartości 261,9 mld dolarów. Oznacza to, że dynamika wzrostu będzie niewiele mniejsza niż w 2007 r., kiedy to rynek zwiększył swoją wartość o 3,2%. Początkowo, WSTS przewidywało wzrost na pułapie 9,1%, jednak trudna sytuacja na rynku w kolejnych miesiącach 2008 r. sprawiła, że zrewidowano te wyliczenia. Niestety, na bieżący rok prognozy przedstawiają się bardziej pesymistycznie.

W 2009 r. rynek zmniejszy się o 2,2% do 256 mld dolarów. Na poprawę będzie trzeba zaczekać do 2010 r., kiedy to branża odbije się o 6,5% do wartości 273 mld dolarów. Według analityków firmy, popyt na produkty elektroniczne, jak komputery, telefony komórkowe czy elektronikę konsumencką, będzie nadal się zwiększał. Dodatkowo, wzrośnie ilość półprzewodników wykorzystywanych w tych urządzeniach. Mimo problemów światowej gospodarki i spadków sprzedaży w ubiegłym roku, w dłuższej perspektywie ten pozytywny trend utrzyma się w kolejnych latach.

Dane świadczące o spowolnieniu opublikowała również Semiconductor Industry Association. Według SIA, o ile rynek półprzewodników zwiększył sprzedaż o 2,2% do poziomu 261,2 mld dolarów w ubiegłym roku, w bieżącym nastąpi spadek o 5,6% do 255,6 mld dolarów. Zdaniem jej przedstawicieli, pogarszające się wyniki producentów są dowodem, że kryzys finansowy ma znaczący wpływ na branżę. Ponieważ jest ona coraz bardziej zależna od sektora konsumenckiego, który obecnie generuje ponad połowę całkowitych obrotów na rynku, pogorszenie nastrojów konsumentów przełożyło się na obniżenie przychodów. Dodatkowo, kryzys uderzył w branże półprzewodników w momencie, kiedy ta borykała się z takimi problemami jak trudna sytuacja na rynku pamięci. W 2008 r. przychody sektora DRAM oraz NAND uległy znacznym spadkom z powodu malejących cen tych układów.

Według prognoz przedstawionych przez IC Insights we wrześniu 2008 r., rynek wzrósł o 4% do wartości 244,3 mld dolarów. Jeszcze trzy miesiące wcześniej przewidywano siedmioprocentowy wzrost do 250,3 mld dolarów. Niewykluczone jednak, że niebawem firma przedstawi nowy raport zawierający dalsze obniżki prognoz. Powodem zmian poza kryzysem gospodarczym jest sytuacja w branży układów logicznych i pamięci. Rynek cyfrowy wzrośnie o 13%, wobec wcześniejszych prognoz mówiących o 16%.

Branża pamięci straci 10% w skali rok do roku, z czego segment DRAM oraz NOR 10%, natomiast NAND 4%. Mimo że na rynek w zeszłym roku trafiło o 8% więcej układów, to jednak można się spodziewać obniżenia ich średniej ceny o 4%. Niemniej jednak, w okresie od 2007 do 2012 r. średnia roczna stopa wzrostu branży wyniesie 10,6%. Związane jest to m.in. z widocznym trendem do zmniejszania wydatków inwestycyjnych, co przyczyni się do zwiększenia poziomu wykorzystania mocy wytwórczych fabryk. Proces ten może doprowadzić do stabilizacji cen układów. Szacuje się, że całkowite wydatki inwestycyjne w branży półprzewodników będą w tym roku mniejsze o 18%.

Liczone jako procent sprzedaży, wyniosą one 17,5%, najmniej od 2003 r. W dalszej perspektywie, można się spodziewać utrzymania tego współczynnika na poziomie ok. 15%. Jako przykład mogą służyć TSMC oraz UMC. Obie firmy zamierzają przeznaczyć na inwestycję odpowiednio 15% oraz 16% przychodów w porównaniu z 26% oraz 23% w roku ubiegłym. Ogółem, szacuje się, że tylko 11 firm w 2008 r. przeznaczyło na cele inwestycyjne powyżej jednego miliarda dolarów, podczas gdy 2006 r. i 2007 r. liczba ta wynosiła 16.

Równocześnie obserwuje się wzrost popularności modelu biznesowego typu fabless i fablite. Takie firmy jak NEC, Sony czy Hitachi rozważają zmniejszenie swojego zaangażowania w samodzielne wytwarzanie półprzewodników i zlecanie większej części produkcji zewnętrznym firmom. Według analityków jest to sygnał, że duża część firm obecnie bardziej zainteresowana jest zwiększaniem swojej rentowności niż walką o udziały w rynku.

Podsumowanie

Rozbieżności prognoz głównych firm analitycznych są dowodem, że sygnały z rynku półprzewodników i jego pochodnych nie dają się poddać jednoznacznej interpretacji. Mimo że dużej części firm udało się uzyskać zamierzone cele w I połowie roku, reszta roku oznaczała dla większości z nich mniejsze zyski spowodowane cięciem wydatków przez klientów indywidualnych oraz biznesowych w obliczu spadku dynamiki wzrostu światowej gospodarki. Mimo początkowego optymizmu części analityków, spowolnienie gospodarcze obserwowane w USA oraz Europie Zachodniej znalazło odbicie na rynku półprzewodników.

Prognoza Gartnera przewiduje, że druga połowa ubiegłego oraz duża część 2009 r. będą oznaczały spowolnienie, natomiast dopiero przyszły rok przyniesie ożywienie branży. Do tego czasu jednak producenci będą musieli zmierzyć się z takimi wyzwaniami jak malejące ceny, problemy na rynku pamięci czy mieszane prognozy dla rynku komputerów osobistych, telefonów komórkowych czy elektroniki konsumenckiej.

Bardzo prawdopodobne, że najbliższe miesiące upłyną pod znakiem pogarszających się nastrojów konsumentów, a co za tym idzie, mniejszymi wydatkami na urządzenia elektroniczne.

Spis tabel

Tabela 1. Przewidywana ocena rynku półprzewodników za cały 2008 r.

Tabela 2. Zestawienie producentów półprzewodników na 2008 r. według Gartner [mld dolarów]

Jacek Dębowski

Zobacz również