AGD - dobry kierunek dla elektroniki

| Gospodarka Artykuły

Urządzenia gospodarstwa domowego, podobnie jak każdy inny rodzaj produktów przeznaczonych na rynek konsumencki, podlegają dynamicznym zmianom.Nowa funkcjonalność, bardziej intuicyjny interfejs użytkownika czy też nowatorska stylistyka, wszystkie one w dużym stopniu opierają się na stosowaniu w AGD nowoczesnych układów elektronicznych.

AGD - dobry kierunek dla elektroniki

Układy te trafiają zarówno do sterowników silników pralek, paneli kontrolnych kuchenek, jak też komputerów sterujących pracą lodówek.Rosnąca liczba takich aplikacji sprawia, że rynek AGD staje się coraz atrakcyjniejszy dla producentów elektroniki, firm projektowych oraz dystrybutorów podzespołów. Rewolucja, która ma miejsce w urządzeniach AGD, zdaje się być niedoceniana na tle ciągłych zmian na rynku komputerowym oraz elektroniki konsumenckiej.

Niemniej jednak z coraz większej liczby urządzeń przeznaczonych dla domu, w tym też lodówek, pralek, zamrażarek i kuchenek, znikają stopniowo elementy mechaniczne lub elektromechaniczne, które są zastępowane odpowiednikami elektronicznymi. Na około 215 mln sztuk wyprodukowanych w zeszłym roku na świecie pralek, lodówek i klimatyzatorów około 50 mln było, wg przedstawicieli International Rectifier, wyposażonych w sterowanie elektroniczne.

Biorąc pod uwagę lata 2004-2005, stanowi to wzrost ich zastosowania na poziomie 20%.Statystyka jest jeszcze bardziej optymistyczna, jeżeli weźmie się poduwagę wzrost wartości sprzedaży układów półprzewodnikowych trafiających do urządzeń AGD. Według szacunków firmyIMS Research w latach 2003-2008 wyniesie on sumarycznie ponad 80%, a obroty w tym sektorze rynku elektronicznego wzrosną z 500 do ponad 920 mln dolarów.

Jednocześnie w roku 2008 liczba produkowanych urządzeń AGD ze sterowaniem elektronicznym powinna przekroczyć 100 mln sztuk rocznie. Według Mintel International Group, największy wzrost w tym zakresie odnotuje rynek chiński, ale sytuacja w innych krajach, również europejskich, będzie zmieniała się także bardziej dynamicznie niż dawniej.

 

wykres1
Rys. 1. Światowa produkcja większych urządzeń AGD (w mln sztuk) w roku 2005 i prognoza na rok 2007 (źródło: IMS Research)

Pomimo tych zmian, rynek podzespołów i układów elektronicznych dla AGD pozostaje specyficzny. Uczestniczenie w nim, zarówno jako dostawca podzespołów, jak też producent kontraktowy, może nie być łatwe, głównie ze względu na konieczność opanowania specyficznej technologii i modelu współpracy z klientem, który jest nieco inny niż w przypadku rynku typowej elektroniki.

Z drugiej strony sektor AGD jest wciąż w fazie rozwoju. W około połowie zmywarek jest obecnie interfejs elektroniczny, a co trzecia pralka i tylko co dziesiąta lodówka jest wyposażona w sterowanie elektroniczne. Wszystko to sprawia, że rynek AGD jest przyszłościowy i swoje miejsce na nim może znaleźć jeszcze wiele firm elektronicznych.

wykres1
Fot. 1. Wrocławski Wrozamet, jeden z największych w Polsce producentów sprzętu gospodarstwa domowego, sprzedaje obecnie swoje produkty

Mniej energii, więcej funkcji

Ruch w biznesie „białych” AGD był od zawsze silnie skorelowany z ogólną sytuacją gospodarczą. Wzrost popytu na urządzenia domowe miał przy tym zwykle miejsce, gdy rosły dochody ludności, jak też był zależny od sytuacji na rynku budownictwa mieszkaniowego. Przez ostatnie 5-8 lat wzrost ten był jednak większy, niż wynikałoby to tylko z czynników ekonomiczno-społecznych, i wynosił średnio około 5%. Jako główną tego przyczynę określa się zmiany technologiczne w urządzeniach gospodarstwa domowego. Jednocześnie motorem wzrostu nie były, jak mogłoby się wydawać, Stany Zjednoczone, ale kraje azjatyckie.

Istotnym powodem ożywienia na dalekowschodnim rynku AGD jest konieczność redukcji zużycia energii elektrycznej przez tamtejsze gospodarstwa domowe, co wynika z problemów z jej dostarczaniem, które w tym regionie świata są codziennością. Zastosowanie sterowania elektronicznego i nowoczesnych podzespołów elektromechanicznych w białych AGD pozwala na dopasowanie ich pracy do bieżących potrzeb, co przekłada się zwykle na dużą redukcję zużycia energii.

Zmiany związane z trendem energooszczędności widać również w Europie, która od 1 maja 2004 roku zobowiązała producentów urządzeń AGD do umieszczania etykiety efektywności energetycznej na sprzedawanych urządzeniach. Z czasem oznaczenie to stało się dla klientów podstawą do porównań, natomiast dla producentów urządzeń AGD, szczególnie takich o efektywności energetycznej A lub A+, doskonałym sposobem na reklamę.

Drugim istotnym powodem, który sprzyja wzrostowi liczby elementów elektronicznych trafiających do urządzeń domowych, jest zmiana sposobu w jaki postrzegane są one przez konsumentów. Coraz istotniejszym, jeżeli nie kluczowym, czynnikiem zakupu kuchenki lub zmywarki staje się nowoczesny wygląd urządzenia, liczba dodatkowych funkcji i możliwość sterowania z użyciem przyjaznego użytkownikowi interfejsu – najlepiej cyfrowego.

Wyświetlacze LCD i LED, kontrolki i inne elementy elektroniczne stały się elementami, które wpasowują się w stylistykę wielu urządzeń. Ocenia się, że za dwa lata około 40% białych AGD będzie posiadało jakiś rodzaj wyświetlacza (w 2003 roku było to niecałe 30%). Podobne zmiany dotyczą tego, co jest dla użytkownika niewidoczne –układów sterujących i wykonawczych w urządzeniach AGD.

Dawniej były nimi podzespoły mechaniczne, z czasem zastępowane przez proste sterowniki elektroniczne budowane z wykorzystaniem elementów dyskretnych. Obecnie typowe jest stosowanie w tego rodzaju aplikacjach sterowników mikroprocesorowych, a odsetek sprzętu domowego zawierający takie układy, służących zarówno do sterowania pracą silnika pralki, jak też sprężarką w lodówce, szybko rośnie.

Często urządzenia AGD zawierają nawet po kilka układów mikroprocesorowych. W przypadku pralek, oprócz jednego systemu do sterowania silnikiem, drugi system może być wykorzystywany do obsługi interfejsu użytkownika, a kolejny może pełnić rolę sterownika całego systemu. Dodając do liczby tych mikroprocesorów układy peryferyjne i inne oraz mnożąc przez liczbę rocznie produkowanych urządzeń tego typu, zapotrzebowanie na układypółprzewodnikowe staje się znaczące.

Do nurtu zmian w AGD należy dodać również wzrost użycia podzespołów modułowych. Przykładem są półprzewodniki mocy, takie jak tranzystory bipolarne z izolowaną bramką (IGBT – Insulated Gate Bipolar Transistor), które stosowane są m. in. w pralkach. Obecnie IGBT są coraz częściej integrowane w jednej obudowie z innymi elementami sterowników silników, tworząc zintegrowane i modułowe podzespoły elektroniczne.

 

wykres2
Rys. 2. Procentowy wykres zastosowania układów półprzewodnikowych w urządzeniach gospodarstwa domowego w roku 2003 iprognoza na rok 2008; na wykresie podane zostały sumaryczne wartości sprzedaży półprzewodników, które trafiają do poszczególnych urządzeń AGD (w mln dolarów) (źródło: IMS Research)

Billingowanie czasu prania? Jednym z przykładów użycia nowoczesnych układów scalonych w urządzeniach AGD jest naliczanie opłat za czas ich użytkowania. Układem, który został użyty w przypadku pralek automatycznych, jest mikrokontroler COP8SCR firmy National Semiconductor.

Rozwiązanie to, wzorowane na systemach pre-paid znanych z sieci komórkowych, pozwala na wydzierżawienie pralki zamiast jej kupowania. Mikroprocesor ma wbudowany protokół WRAP (Web Ready Appliances Protocol), co pozwala na zdalne kontrolowanie urządzenia i komunikowanie się z nim przez usługodawcę w celu monitorowania jego stanu. Układ z COP8SCR został zastosowany po raz pierwszy przez włoską firmę Merloni Elettrodomestici.

mgr inż. Tomasz Polus
Specjalista ds. Instalacji Elektrycznych
Dział Badań i Rozwoju Amica

Ceny sterowników są coraz niższe, tanieją również układy półprzewodnikowe i maleją koszty produkcji elektroniki. Wszystko to powoduje, że popularność elektroniki wykorzystywanej w urządzeniach gospodarstwa domowego, w tym produkowanych przez Amikę, wzrasta. Użycie elementów elektronicznych nie jest jednak ograniczone jedynie do ekskluzywnych i bardzo drogich produktów.

Dysponujemy dużym asortymentem urządzeń w różnych przedziałach cenowych – od wyrobów low-cost, z prostym interfejsem użytkownika opartym na sygnalizacji z diodami LED, poprzez sterowniki z wyświetlaczami siedmiosegmentowymi, kończąc na sterownikach posiadających dedykowane lub matrycowe wyświetlacze ciekłokrystaliczne. Prowadzimy również prace nad zastosowaniem w najnowszych wyrobach interfejsu graficznego opartego na technologii touch sensor.

Tego typu interfejs powinien zapewnić jeszcze bardziej przyjazną i intuicyjną komunikację z użytkownikiem. W sterownikach wykorzystywanych przez Amikę stosowane są układy półprzewodnikowe takich producentów, jak Microchip, STMicroelectronics, Motorola oraz Philips Semiconductors.

Oprócz podstawowej funkcjonalności tych układów, w aplikacjach są często wykorzystywane ich urządzenia peryferyjne, takie jak układy nadzorujące (m.in. watchdog), interfejsy komunikacyjne (UART, I2C, SPI, ISP) oraz układy czasowe wykorzystywane np. w sterowaniu fazową pracą silnika pralki. Z punktu widzenia rozwoju projektów, prowadzonych badań oraz modernizacji niewątpliwą zaletą współczesnych projektów z mikrokontrolerami jest zastosowanie w nich pamięci typu Flash, która daje możliwość wielokrotnego programowania bezpośrednio w systemie docelowym (ISP).

DSP, czyli bajka dla elektronika

Przykładem, który dobrze obrazuje dziejącą się wewnątrz urządzeń AGD rewolucję, jest linia pralek automatycznych Ariston Super Silent firmy Indesit. Wiadomo, że elementem pralki, który pobiera najwięcej prądu, jak też decyduje o głośności jej pracy, jest silnik, często trójfazowy. Jednym ze sposobów na obniżenie zużycia przez pralkę energii, ale również kosztów samego silnika, jest zastosowanie do jego sterowania urządzenia elektronicznego, którym w przypadku pralek Indesit jest sterownik z układem DSP.

W pralkach tych wykorzystano sterowanie wektorowe FOC ( Field-Oriented Control),którego ideą jest regulowanie prądu płynącego przez stator silnika, tak aby kąt fazowy pomiędzy strumieniem magnetycznym w statorze i rotorze był bliski 90°. W przypadku FOC, zamiast kontrolowania trzech faz statora osobno, tworzona jest jednolita przestrzeń wektorowa, w której wykonywane są operacje transformujące wartości prądów statora na domenę rotora. Możliwe jest dzięki temu osiągnięcie momentu obrotowego rotora zbliżonego do maksymalnego, niezależnie od zmieniającego się obciążenia silnika.

Ponieważ sterowanie wektorowe wymaga wykonywania złożonych obliczeń numerycznych w czasie rzeczywistym, konieczne jest użycie sterownika z procesorem rozbudowanym o układ DSP. W przypadku pralek Ariston jest nim układ Texas Instruments C24x, który wchodzi w skład sterownika zarządzanego przez 16-bitowy dedykowany mikroprocesor TMS320LF 2401A. Mikroprocesor charakteryzuje się m. in. rozbudowanymi układami peryferyjnymi – zawiera siedem wyjść PWM, pięć 10-bitowych przetworników A/C oraz układ asynchronicznej transmisji szeregowej.Producent ocenia, że zastosowane rozwiązanie pozwala na redukcję kosztów użytkowania pralki o ponad 30%, jak też powoduje, że możliwe jest użycie mniejszego i cichszego silnika.

Uzasadnieniem wykorzystania omawianego i podobnych jemu rozwiązań mogą być dane rynkowe. Liczba sprzedanych w zeszłym roku układów DSP wykorzystywanych w sterownikach pralek wyniosła, wg EETimes, około 8 mln sztuk –ośmiokrotnie więcej niż rok wcześniej. Głównymi klientami na te układy były firmy Electrolux – największy na świecie producent AGD oraz Emerson Electric – największy producent silników prądu przemiennego. Z kolei wśród dostawców, pod względem wartości sprzedaży prym wiodły Analog Devices, Texas Instruments oraz Freescale Semiconductor.

Zarobić na rynku AGD

Wdrożenie aplikacji, takich jak opisana powyżej, stało się bardzo ważnym elementem strategii marketingowej wielu firm AGD. Producenci dużych urządzeń gospodarstwa domowego postrzegają obecnie elektronikę nie tylko jako klucz do promocji swoich urządzeń, ale również jako możliwość zwiększenia swoich zysków. Sterowanie elektroniczne w pralce lub lodówce, które pozwala na zaoferowanie użytkownikowi urządzenia większej liczby funkcji urządzenia, stanowi bowiem idealną wartość dodaną, która uzasadnia zwiększenie ceny gotowego urządzenia.

Rynek AGD charakteryzuje o wiele więcej specyficznych cech – jedną z nich jest cykl życia urządzeń. W odróżnieniu od elektroniki konsumenckiej, gdzie wynosi on typowo od 6 do 18 miesięcy, w przypadku artykułów gospodarstwa domowego jest on liczony zwykle w latach. Projekt pralki lub lodówki może być wykorzystywany do jej produkcji przez pięć, czasami nawet więcej lat, co ma swoje następstwa – zarówno te dobre, jak i złe, zależnie od tego, którą część łańcucha dostaw się rozpatruje.

W przypadku producentów OEM i dostawców podzespołów długi czas życia AGD może być problemem, gdy weźmie się pod uwagę choćby kwestie związane z częściami zamiennymi. Bardziej prawdopodobne jest, że zamiennik elektronicznego sterownika pralki, który ulegnie po pięciu latach jej działania uszkodzeniu, będzie trudniej dostępny niż analogiczny układ mechaniczny w przeszłości. Powoduje to, że rola dostawcy podzespołów dla producentów elektroniki do AGD może nie być łatwa.

Na mniejsze rozterki narażeni są dostawcy elementów elektronicznych i półprzewodnikowych. Chociaż rynek AGD jest dla nich niewątpliwie konkurencyjny, przyznają, że nie jest to konkurencja większa niż w innym dowolnym sektorze rynku elektronicznego. Jednocześnie uważają, że jest on bardziej przyjazny, co wynika głównie z dużej stabilności tego sektora.

Oprócz zagadnień związanych z łańcuchem zaopatrzeniowym, rynek AGD pozostaje oczywiście bardzo konkurencyjny dla jego pierwszoligowych graczy. Ich zyski nie są zwykle aż tak duże, jak w przypadku firm działających w innych gałęziach przemysłu. Przykładowo, we wspomnianych już Chinach, pomimo rocznego wzrostu sektora AGD na poziomie 10-15%, konsolidacje producentów są bardzo powszechne, czego powodem jest duża konkurencja cenowa.

Trend ten nie omija również krajów ze stabilną gospodarką. W przypadku rynku amerykańskiego dowodem jest Whirlpool, który za prawie1,8 mld dolarów przejął pod koniec marca tego roku firmę Maytag, dużeg oproducenta AGD i właściciela ponad tuzina marek urządzeń AGD. Na rynek amerykański wkroczyło również niedawno wiele firm zagranicznych, takich jak Bosch, LG Electronics czy Siemens. Oferują one często produkty typu high-end, co powoduje, że nacisk na rodzimych producentów w USA się zwiększa.

Co ze sprzedażą w Polsce?

Wartość polskiego rynku podzespołów i układów elektronicznych trafiających do urządzeń gospodarstwa domowego jest trudna do oszacowania. O sektorze tym można wnioskować jedynie pośrednio, przyglądając się ogólnej sytuacji na rynku AGD. Według szacunków BDM PKO BP, o ile w roku 2004 wartość tego sektora rynku wzrosła o 14,3% do ponad 2,7 mld zł, w zeszłym roku byliśmy świadkami spadku na poziomie około 8%.

Jedną z przyczyn takich zmian była podwyżka podatku VAT na niektóre urządzenia AGD po wejściu do Unii Europejskiej. Przekładając te dane na liczbę sprzedanych urządzeń, w 2005 roku nabywców znalazło około 500 tys. nowych kuchenek, 850 tys. lodówek i tyle samo pralek (wg GfK Polonia).Cieszyć może przy tym, że duża część sprzętu, który trafia do odbiorców w Polsce, jest również wytwarzana w kraju. W pierwszym półroczu zeszłego roku liderem wśród jego producentów była Amica (30% udziału wrynku), a na drugim miejscu znalazł się Mastercook-Wrozamet (15%udziału).

Kolejne miejsca, z udziałem wynoszącym po około 10%, należałydo firm Ariston, Bosch-Siemens, Whirlpool oraz Merloni-Indesit (dane zaBDM PKO BP). Oprócz produkcji na rynek rodzimy, firmy polskie są znaczącymi w Europie producentami niektórych grup urządzeń gospodarstwa domowego. Często jednak są one tylko pod dostawcami, a informacja, że produkt został wyprodukowany w Polsce, nie pojawia się na wyrobach.

W najbliższych latach krajowy rynek AGD powinien rozwijać się stabilnie, aczkolwiek powoli. Jednocześnie przewiduje się, że na skutek wzrostu konkurencji producentów AGD spółkom z tej branży będzie coraz trudniej realizować swoje zyski. W przypadku rodzimych producentów gorsza sytuacja wynika m. in. z obecności dużych sieci handlowych w Polsce, które wywierają na nich znaczącą presję cenową. Skutkiem tego w najbliższych latach spółki produkujące AGD, takie jak Amica czy Zelmer, będą zdaniem analityków, stawiać na obronę swoich pozycji, umacnianie swoich marek i kontrolę kosztów. W Polsce inwestuje także coraz więcej zagranicznych producentów AGD, takich jak LG Electronics.

Jednak ponieważ produkują one zwykle na eksport, nie powinny znacząco wpływać na sytuację na krajowym rynku AGD. Niemniej, rozpatrując obecność tych firm w kontekście rynku europejskiego, również dla polskich firm stanowią one konkurencję. Po trudnym roku 2005, rok bieżący i kolejne powinny być lepsze dla producentów AGD, a sam rynek może rosnąć w średnim tempie 3-4% rocznie. Zaletą polskiego rynku jest stosunkowo duży, w porównaniu do rynku europejskiego, potencjał możliwego wzrostu. Prognoza możliwych zmian powinna być również optymistyczna dla dostawców elektroniki, którzy uczestniczą w tym sektorze rynku. Dużo jednak będzie zależało od sytuacji gospodarczej w kraju, w tym głównie od siły nabywczej Polaków.

Znaleźć własne miejsce

Zaistnieniena rynku AGD jako dostawca podzespołów elektronicznych wydaje się być trudne. Rynek jest dojrzały, w niektórych przypadkach bliski nasycenia, ale z pewnością kusi stabilnością i często nie tak wygórowanymi wymogami co do technologii, jak w przypadku choćby rynku elektroniki konsumenckiej.

Jest to jednak rynek masowy i nawet masowa produkcja podzespołów lub urządzeń nie oznacza zawsze tak dużych zysków. Jednak firmy produkujące na zlecenie, jak też firmy projektowe, mogą znaleźć w sektorze AGD swoją niszę. Kluczem wydaje się opanowanie specyficznego know-how układów do urządzeń domowych, jak też znalezienie odpowiedniego partnera i odbiorców.

W Polsce producenci AGD często zlecają projektowanie i produkcję elektroniki firmom zewnętrznym, przy czym typowe jest, że zleceniodawca nie ingeruje zbytnio w proces projektowy,przedstawiając jedynie swoje wymagania i czekając na możliwość zatwierdzenia prototypów. Przykładowo Amica zleca część prac projektowych firmom zewnętrznym, dbając oczywiście poprzez własny dział R&D o odpowiednie cechy i jakość urządzenia powstającego na bazie projektu.

Na rynku AGD jest również miejsce dla dostawców komponentów, zarówno elektrycznych i elektromechanicznych, jak również typowo półprzewodnikowych. W Polsce istnieje dość duży rynek na podzespoły do urządzeń gospodarstwa domowego – potwierdza Sławomir Pieszczek, dyrektor gliwickiego JM elektronik. Dotyczy to zarówno dystrybucji dla producentów rodzimych, jak również dla firm europejskich, których kooperanci ulokowani w naszym kraju realizują produkcję zespołów elektroniki – dodaje.

Obecnie JM elektronik dostarcza m.in. produkty dla producentów urządzeń gospodarstwa domowego, takie jak elementy pasywne, transformatory, układy mikroprocesorowe i wyświetlacze ciekłokrystaliczne, projektowane wg pomysłu klienta. Współpracę z polskimi dystrybutorami potwierdza również zapytany przedstawiciel Amiki. Firma, choć zamawia większość podzespołów półprzewodnikowych za pośrednictwem dystrybutorów zagranicznych, korzysta również z usług polskich firm dystrybucyjnych.

Nowoczesne, ale nie futurystyczne

Zmian w urządzeniach AGD jest tak wiele, jak wiele jest ich typów i producentów. W przypadku pralek elektroniczne sterowanie pozwala na precyzyjny wybór rodzaju tkaniny, wybór odpowiedniej temperatury prania i prędkości obrotów bębna, jak też wykorzystanie optymalnej ilości wody. System Dynamic wash, który pojawia się w niektórych pralkach, pozwala na polepszenie wyników prania, a elektroniczne wagi na automatyczne określenie ilości wsadu i dobranie odpowiedniego programu prania. Zespół sensorów, który przekazuje informacje do sterownika pralki, pozwala na kontrolowanie jej pracy tak, aby czas prania mógł być skrócony nawet o 30%.

Wiele nowości dotyczy także urządzeń kuchennych. W przypadku kuchenek elektrycznych coraz powszechniejsze stają się płyty z grzaniem indukcyjnym, które wypierają płyty ceramiczne. Nowością jest Chef Eye, czyli urządzenie czujnikowe na uchwycie garnka, które przekazuje informację o temperaturze wewnątrz naczynia do sterownika płyty grzejnej. Pozwala to na automatyczne sterowanie całym cyklem gotowania, jak też powiadamianie użytkownika o osiągnięciu założonej temperatury gotowania. Standardem, nie tylko w kuchenkach, staje się wbudowany system TouchControl.

Pod tą nazwą kryje się sterownik panelu dotykowego, który pozwala na wyeliminowanie ze sterowania konwencjonalnych przycisków i pokręteł. W najnowszych modelach zmywarek pojawiają się również systemy badające twardość wody i dobierające odpowiednio do niej temperaturę poszczególnych cykli, czas ich trwania i liczbę płukań. Producenci zmywarek oferują również urządzenia z funkcją SensorLogic, co oznacza, że sterownik zmywarki, poprzez wykorzystanie zespołu czujników, może rozpoznać liczbę oraz stopień zabrudzenia naczyń i na tej podstawie wybrać program zmywania.

Funkcje, jak te wymienione powyżej, można by ułożyć w postaci długiej listy urządzeń AGD, i to nie tylko tych z górnej półki. Istnieje również sporo pomysłów na innowacje elektroniczne w AGD, które należy zaliczyć do futurystycznych. Przykładem jest lodówka podłączona do Internetu z możliwością dokonywania automatycznych zamówień czy też identyfikacja produktów (np. w kuchni) z użyciem systemu RFID. Choć rozwiązania takie są technicznie możliwe i po części zrealizowane, nie są one wystarczająco dojrzałe, aby móc zaistnieć na rynku masowym.

Potwierdzają to zarówno analitycy sektora AGD, jak też przedstawiciele firmy, dostarczających rozwiązania na ten rynek. Przykładowo wolumin dostarczanych na rynek urządzeń AGD mogących komunikować się ze sobą (np. drogą radiową) powinien, wg IMS Research, wynieść za dwa lata 2,8 mln sztuk, co stanowi niecały 1% całego rynku urządzeń AGD. Dopóki bowiem ceny takich rozwiązań będą wysokie, a powinno tak być przez minimum 5 kolejnych lat, rynek urządzeń AGD z nowinkami technicznymi tego typu pozostanie niszowy.

Zbigniew Piątek