Omron a rynek w Europie

| Gospodarka Artykuły

Omron w kryzysie finansowym widzi nie tylko utrudnienia w prowadzeniu biznesu, ale zdaniem jego przedstawicieli, równocześnie chce wykorzystać ten okres na znalezienie sposobów zmniejszenia kosztów działalności. Odpowiedzią mogą być nowe metody projektowe oraz procesy technologiczne.

Omron a rynek w Europie

Ulepszone technologie wytwarzania pozwolą zaoszczędzić firmie nawet do 50% kosztów związanych z wykorzystaniem materiałów. Dzieje się tak m.in. poprzez użycie tworzyw sztucznych w miejsce kosztownego srebra czy miedzi.

Dodatkowo, przyczyniają się do większego udziału odnawialnych źródeł energii i redukcji odpadów produkcyjnych. Metody te są wdrażane w chińskiej fabryce Omrona, a w niedalekiej przyszłości we wszystkich centrach produkcyjnych firmy. Z perspektywy Europy, najważniejsze jednak jest pytanie, czy firma w ramach reorganizacji zwiększy swoją obecność na tutejszym rynku.

Europa nadal ważna

Zdaniem przedstawicieli firmy, mimo że przeniesienie nawet części produkcji do Europy wydaje się być obecnie nierealne, nie wykluczają oni takiej ewentualności w przyszłości. Byłoby to jednak opłacalne tylko w przypadku produktów z wyższej półki cenowej. Na korzyść Starego Kontynentu działa stopniowe zmniejszanie atrakcyjności Chin dla zagranicznych inwestorów. Koszty pracy w tym kraju są nadal stosunkowo niskie, jednak sytuacja na tamtejszym rynku powoli ulega zmianie.

Nowe przepisy dotyczące zatrudnienia oraz większe wymagania pracowników zmniejszają konkurencyjność tego regionu. W przeciągu ostatnich kilku miesięcy przeciętne płace chińskich pracowników wzrosły o 20%. Problemem są nadal mało rozwinięta infrastruktura czy niewystarczająca ochrona własności intelektualnej. Firmy posiadające fabryki w tym regionie muszą dodatkowo ponosić wysokie koszty związane z transportem gotowych produktów na rynek europejski oraz amerykański.

Według przedstawicieli Omrona, osłabienie pozycji Chin w oczach inwestorów wzmacnia także konkurencyjne dla Europy regiony, jak Indie, Wietnam czy Bangladesz, gdzie mimo wyższych niż w Chinach stawek produkcja jest opłacalna, a kraje te mogą się poszczycić dobrą infrastrukturą i wykwalifikowaną kadrą.

Przedstawiciele firmy przyznają, że nadzieje na zwiększenie działalności w Europie związane są z takimi państwami jak Niemcy, Szwajcaria czy Austria, jednak największe szanse na rozwój oferują kraje wschodniej części kontynentu oraz Rosja. Mimo że plany uruchomienia linii produkcyjnej w Europie wydają się nadal odległe, nie oznacza to, że Omron nie inwestuje w tym regionie.

Firma uruchomiła ośrodek rozwojowy w Monachium, doceniając wkład europejskich inżynierów w opracowywanie produktów, których technologia jest mniej kosztowna i bardziej przyjazna dla środowiska. W Technical Innovation Centre, jednym z czterech tego typu placówek firmy, zatrudnienie znalazło 15 specjalistów. Do ich zadań należy optymalizacja oraz opracowywanie prototypów produktów z takich dziedzin jak m.in. czujniki przepływu czy przyciski dotykowe. Duże nadzieje wiązane są z pracami nad technologią MEMS .

Czujniki tego typu wykorzystywane są w motoryzacji oraz przemyśle do pomiarów ciśnienia, przyspieszenia, przepływu powietrza, temperatury czy promieniowania podczerwonego. Zdaniem przedstawicieli firmy, krok ten miał na celu zbliżyć ofertę firmy do wymagań, specyfiki oraz standardów obowiązujących na europejskim rynku. Ośrodek ten współpracuje ściśle z centrum technologii przełączników znajdującym się w tej samej lokalizacji.

Dodatkowo, firma zapowiedziała utworzenie nowego europejskiego oddziału CSR oraz wzmocnienie wsparcia dla klientów z regionu. W ramach zwiększenia swojej obecności w Europie, Omron powiększył również zatrudnienie oddziału w Bratysławie do 20 pracowników działów sprzedaży oraz wsparcia technicznego. Także moskiewski oddział zatrudnił nowych pracowników.

Jacek Dębowski