Ekrany dotykowe - wzrost mimo kryzysu
| Gospodarka ArtykułyW 2008 roku rynek ekranów dotykowych wzrósł o 43% do wartości 1,7 mld dolarów. Wynik ten został osiągnięty pomimo zawirowań światowej gospodarki i problemów silnie odczuwanych przez pozostałe sektory elektroniki.
O potencjale branży może świadczyć fakt, że w obecnym roku, przez wielu ekspertów ogłoszonym jednym z najtrudniejszych dla rynku, tendencja wzrostowa zostanie nie tylko utrzymana, ale jej tempo wręcz przyspieszy. Według wyliczeń sporządzonych przez Displaybank, można się spodziewać, że obroty w tym sektorze zwiększą się o 51% do 2,7 mld dolarów.
Głównym motorem wzrostu rynku pozostaną telefony komórkowe i elektronika konsumencka. Ekrany dotykowe umożliwiają realizację łatwego i intuicyjnego interfejsu GUI, podnosząc atrakcyjność produktów. Postęp technologiczny sprawił, że duża część paneli rezystancyjnych, najpopularniejszych na rynku, jest produkowana technologią cienkowarstwową, co jest znacznie tańsze.
Co więcej, badania zespołu Flexible Display Center (FDC) z uniwersytetu w Arizonie w kooperacji z partnerami wojskowymi i przemysłowymi doprowadziły do powstania elastycznych ekranów, które początkowo znajdą zastosowanie głównie w wojsku. Według twórców, koszt ich wytwarzania znacząco spadnie, jeśli uda się zainteresować pomysłem producentów elektroniki konsumenckiej, a technologia ta powinna ulec komercjalizacji w przeciągu najbliższych 18 miesięcy. Jest więc także szansa na nowe otwarcia technologiczne.
iPhone bramą do rynku konsumenckiego
Przełomem dla segmentu konsumenckiego było pojawienie się telefonu iPhone firmy Apple. To wtedy ekrany dotykowe weszły w szerokim zakresie do elektroniki powszechnego użytku, wcześniej będąc domeną głównie aplikacji komercyjnych, jak bankomaty czy terminale POS. Był to również początek trendu do zwiększania się znaczenia segmentu konsumenckiego w strukturze sprzedaży. Mimo że Apple produkuje panele dotykowe we własnym zakresie, sukces, jaki był udziałem iPhone, sprawił, że podobne konstrukcje stały się standardem wśród konkurencji, napędzając tym samym obroty producentom tych komponentów.
Liczba aparatów wyposażonych w panele dotykowe w 2008 r. szacowana była na 52 mln wobec 1,2 mld całkowitej wielkości rynku, co oznacza penetrację na poziomie zaledwie 4,4%. Już w bieżącym roku odsetek ten wzrośnie ponaddwukrotnie, do 10%. Tym samym liczba sprzedanych telefonów z dotykowym wyświetlaczem wyniesie 114 mln sztuk. W dalszej perspektywie, średnie roczne tempo wzrostu aż do 2013 r. wyniesie 50%, dzięki czemu w przeciągu najbliższych 4 lat jeden z czterech telefonów jako interfejs będzie wykorzystywał panel dotykowy. Podobnie optymistyczne prognozy przedstawił Gartner, przewidując wzrost rynku dotykowych ekranów pojemnościowych do 1,3 mld sztuk w 2012 r., co przekłada się na roczne tempo wzrostu w tempie 44%.
Głównym czynnikiem napędzającym koniunkturę pozostaną telefony komórkowe, jednak kolejną dziedziną, w której producenci mogą znacząco zyskać, będą komputery osobiste. Dotychczas technologia pojemnościowa wykorzystywana była w mniejszym stopniu, głównie w padach dotykowych w laptopach, jednak większa część producentów decyduje się na jej implementację bezpośrednio w postaci ekranu zintegrowanego z panelem dotykowym. Nie bez znaczenia dla rozwoju rynku będzie wprowadzenie systemu operacyjnego Windows 7, pierwszego, który będzie wspierał ekrany multidotykowe.
Rynek wyświetlaczy dotykowych wzrośnie do 9 mld dolarów w 2015 r. z 3,6 mld w ubiegłym roku. Oznacza to tempo na poziomie 14% rocznie. Będzie tak się działo w głównej mierze z powodu wysokiego zapotrzebowania ze strony producentów telefonów komórkowych, gdzie penetracja rynku do 2015 r. wyniesie 40%.
Konkurencja na rynku wzrasta
Zdaniem ekspertów, wśród wielu technologii ekranów dotykowych, jak pojemnościowe, rezystywne, bazujące na zjawisku fali powierzchniowej (Surface Acoustic Wave), czy korzystające z czujników podczerwieni, za wcześnie jest na wyłonienie tej, która zajmie większość rynku. Technika rezystancyjna jest obecnie najbardziej zaawansowana technologicznie, jednak koszt wykonania tego typu ekranów gwałtownie rośnie w przypadku większych wymiarów. Dla wyświetlacza w wymiarze 15 cali jest on trzykrotnie wyższy niż dla standardowego małego ekranu palmtopa lub telefonu. Stwarza to tym samym szansę dla innych technologii. Obecnie, produkcją paneli rezystywnych zajmuje się ponad 60 firm, a segment ten jest liderem pod względem dostaw.
Biorąc pod uwagę optymistyczne prognozy, nie dziwi fakt, że rynek ten staje się coraz bardziej zatłoczony, a konkurencja wymaga coraz więcej wysiłku. Wśród głównych rozgrywających wymienia się takie firmy, jak Atmel, Broadcom, Cypress, Microchip, Renesas czy Synaptics. W zeszłym roku Atmel podpisał umowę z Quantum Research, dostawcą bloków własności intelektualnej i rozwiązań z zakresu pojemnościowych interfejsów.
W maju bieżącego roku przedstawiono natomiast technologię pojemnościowych paneli dotykowych maXTouch, która według zapewnień przedstawicieli Atmela, w połączeniu z linią mikrokontrolerów AVR firmy, oferuje lepszą niż u konkurencji wydajność, krótki czas odpowiedzi i wysoką precyzję działania. Wypuszczono także najnowszą specyfikację QTouch Library, czyli bezpłatnej biblioteki umożliwiającej bez żadnych dodatkowych układów wsparcie dla ekranów dotykowych przez procesory AVR i AVR32. W odpowiedzi, Microchip przejął Hampshire Company, dostawcę kontrolerów i oprogramowania do ekranów dotykowych.
W marcu Renesas Technology i Omron podpisały umowę o współpracy w dziedzinie pojemnościowych ekranów dotykowych. Jako część porozumienia uzgodniono, że Renesas połączy technologię ekranów dotykowych partnera z linią mikrokontrolerów R8C, przeznaczonych do aplikacji przemysłowych i konsumenckich. Synaptics przedstawiło ClickPad, ekran wielodotykowy do aplikacji konsumenckich i biznesowych o niewielkich wymiarach, w szczególności netbooków. Integrated Device Technology przejęło natomiast biznes sensorów dotykowych od Leadis Technology. Zmiany te dowodzą, że firmy inwestują i przygotowują grunt technologiczny pod nadchodzącą rewolucję w interfejsie człowiek-maszyna.
Jacek Dębowski