Inwestycje w półprzewodnikach łapią zadyszkę
| Gospodarka Produkcja elektronikiSamsung spowolnił o mniej więcej dwa lata tempo inwestycji w przypadku dwóch nowych fabryk półprzewodników w stanie Teksas i to pomimo uzyskania z amerykańskiej ustawy CHIPS pakietu stymulacyjnego na ich budowę w wysokości 6,6 mld dolarów.
Powodem jest najprawdopodobniej spowolnienie rynkowe i związane z nimi opóźnienia w zamówieniach klientów, a także pogarszająca się pozycja rynkowa Samsunga w pamięciach o dużej wydajności, niezbędnych do ekspansji AI. Wykorzystanie mocy przerobowych obecnych fabryk Samsunga kształtuje się na poziomie 70%, stąd firma nie czuje potrzeby szybkiej rozbudowy potencjału wytwórczego.
W 2021 r. firma podała, że zainwestuje 17 mld dolarów w zakład składający się z dwóch fabryk, który będzie produkować w procesie 4 nm chipy do urządzeń mobilnych, 5G, komputerów o wysokiej wydajności oraz do sztucznej inteligencji.
Inwestycje przesuwają w czasie także konkurencyjne firmy. Na przykład TSMC opóźnił rozpoczęcie produkcji w zakładzie w Phoenix w Arizonie, a Intel oświadczył, że jeśli rząd USA ograniczy sprzedaż chipów do Chin, wprowadzając kolejne obostrzenia, które odpowiadają za około jedną trzecią przychodów Intela, firma może przestać inwestować w ekspansję produkcji w USA. Jeszcze wcześniej Intel poinformował, że opóźni o około dwa lata otwarcie swoich najnowszych zakładów w Polsce i w Niemczech, a - jak podały media - w nowym zakładzie Intela w Ohio firma nie zainstalowała jeszcze żadnego sprzętu produkcyjnego, który stanowi największy koszt jego powstawania.