Wyniki ankiety są ciekawe - Polacy mają w domach średnio ponad 18 urządzeń elektronicznych, których nie używają, a których wartość szacują na ponad 6 tys. złotych. Łącznie Polacy mają ok. 565 mln nieużywanych urządzeń elektronicznych, których wartość szacują na około 112 mld zł.
Nieużywana elektronika w polskich domach
Najpowszechniejszą kategorią zalegającego sprzętu są telefony i smartfony. Średnio mamy ich 2,7 sztuki. Większość badanych - 92% - deklaruje, że ma przynajmniej jeden nieużywany telefon, ale znacząca grupa - około 13% - ma ich 5 lub więcej. Drugą najpopularniejszą kategorią nieużywanej elektroniki są komputery i laptopy - w 72% gospodarstw domowych znajduje się przynajmniej jeden. Nieco mniej osób - 66% - trzyma stare tostery, żelazka, miksery czy duże AGD. Z kolei aż 60% badanych deklaruje, że ma przynajmniej jeden nieużywany telewizor.
Średnia liczba nieużywanego sprzętu elektronicznego, który Polacy trzymają w domach:
- gry elektroniczne – 4,2;
- telefony i smartfony – 2,7;
- sprzęt AGD – 2,6.

Wyliczając wartość nieużywanej elektroniki, która zalega w polskich domach, przyjęto założenie, że analizowane są deklaracje osób powyżej 18. roku życia. To oznacza, że pieniądze zamrożone w nieaktywnych dobrach stanowią równowartość ok. 3% polskiego PKB. Najwięcej "zamrożonych" pieniędzy mamy w nieużywanych telewizorach – średnio 701 zł, komputerach – 691 zł, sprzęcie AGD – 670 zł oraz telefonach i smartfonach – 554 zł.
Tendencja do gromadzenia nieużywanej elektroniki dotyczy wielu krajów. Mieszkańcy Stanów Zjednoczonych szacunkowo przechowują około 1,3 mld urządzeń, których wartość może sięgać nawet 67 mld dolarów. Brytyjczycy mają ich około 299 mln, a ich potencjalna wartość to około 11,5 mld funtów (https://www.sellcell.com/blog/electronics-hoarding-survey/).
Co się dzieje z nieużywaną elektroniką?
Polacy szacują, że wartość nieużywanego sprzętu, który mają w domu, wynosi ok. 6107 zł. Jego sprzedanie to zastrzyk gotówki. Jednak, jak pokazują badania, nie jest to powszechna praktyka. Prawie co piąty badany zostawia nieużywaną elektronikę w domu, 12,5% oddaje ją do recyklingu, a sprzedaje – 38% badanych.
Prognozy dotyczące wzrostu re-commerce mają uzasadnienie w deklaracjach Polaków. Badanie zlecone przez OLX pokazuje, że w tego typu handlu uczestniczyło w ciągu ostatniego roku ponad 80% ankietowanych. Najliczniejszą grupę stanowili ci, którzy zarówno kupowali, jak i sprzedawali - 35%, 23,1% tylko sprzedawała, a 24,8% tylko kupowała.
Wydatki na elektronikę z drugiej ręki
Najczęściej mamy transakcje o wartości nieprzekraczającej 200 zł miesięcznie - 38% badanych. Wydatki od 300 do 500 zł deklarował prawie co trzeci respondent, a w przypadku 7% wartość miesięcznych zakupów elektroniki z drugiej ręki była wyższa niż 500 zł.
- Udział rzeczy używanych w całkowitych wydatkach online jest znaczący i chociaż wciąż mniejszy niż nowych towarów, to z perspektywy globalnej widać, że dynamicznie rośnie. Jedną z kategorii, która rozwija się w tym segmencie bardzo szybko, jest elektronika użytkowa. Szacuje się, że w 2025 roku połowa wydatków na nią będzie realizowana właśnie online - komentuje Arkadiusz Kawa, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu i prezes Spółki Celowej Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu.

Źródło: OLX