Trudny koniec roku niemieckiego giganta, Infineon - co dalej?

| Gospodarka Artykuły

Z powodu malejących zysków ze sprzedaży i dużych kosztów restrukturyzacji, Infineon, niemiecki producent układów scalonych, zamknął 2005 rok finansowy z dużą stratą. Informacja o wynikach firmy praktycznie zbiegła się w czasie z o wiele bardziej elektryzującą wiadomością - Infineon się dzieli! Za pół roku firma zmieni częściowo profil działalności, rezygnując z posiadanego biznesu pamięci półprzewodnikowych.

Trudny koniec roku niemieckiego giganta, Infineon - co dalej?

To nie koniec informacji od naszych sąsiadów. Wraz z wydzieleniem oddziału pamięci DRAM, Infineon postawił, szczególnie w przypadku najnowszych technologii półprzewodnikowych, na bliską współpracę z niezależnymi wytwórniami półprzewodników i innymi producentami układów. W szczególności w przypadku procesów 65nm i nowszych nie zamierza on inwestować w budowę własnych zakładów produkcyjnych.

Koniec roku pod kreską

W swoim niedawnym oświadczeniu finansowym Infineon wykazał stratę netto wynoszącą 312 mln euro w okresie roku finansowego, który zakończył się we wrześniu 2005 roku. W samym tylko czwartym kwartale tego roku, a więc od lipca do września 2005, straty operacyjne firmy wyniosły 100 mln euro, co jest niemało, zwłaszcza w porównaniu z analogicznym okresem rok wcześniej, kiedy trzymiesięczny zysk Infineona ukształtował się na poziomie 44 mln euro. Mniejsza była również sumaryczna sprzedaż produktów firmy i wyniosła ona w ciągu omawianego roku finansowego 6,76 mld euro, co było o 6% mniej w stosunku do sprzedaży w 2004 roku.

Biorąc pod uwagę sektory produkcji firmy, wyniki były zróżnicowane (patrz tab. 1). Do największych strat firmy przyczynił się oddział układów do urządzeń komunikacyjnych, którego straty operacyjne wyniosły w 2005 roku prawie 300 mln euro. Było to w dużym stopniu spowodowane przejęciem przez tajwańskiego producenta elektroniki, firmę BenQ, oddziału Siemens Mobile Communications, który był dużym klientem Infineona. 

Na omawianym tle wyniki innych działów firmy były nie najgorsze. W szczególności dotyczy to działu pamięci DRAM, który, choć redukcje światowych cen tych pamięci były znaczne, odnotował w czwartym kwartale roku finansowego zysk wynoszący 34 mln euro. Lepszy koniec roku spowodowany był większą sprzedażą układów, lecz wydaje się, że może to być jedynie sezonowa zmiana na tle większego trendu spadkowego. W całym roku finansowym 2005 oddział pamięci DRAM Infineona odnotował stratę w wysokości 90 mln euro.

Do słabych wyników firmy przyczyniły się dodatkowo duże wydatki związane z planowanym zamknięciem oddziału produkcyjnego Infineona w Monachium-Perlach. Decyzja o zamknięciu zakładu spowodowała liczne protesty jego 800-osobowej załogi, które miały miejsce na przełomie września i października ubiegłego roku. W wyniku kompromisu zawartego przez pracowników z firmą, mają oni zagwarantowane roczne wypłaty części swoich pensji. 

Według ocen Infineona wartość tego zabezpieczenia socjalnego, jak też inne koszty związane z likwidacją zakładu, który ma być ostatecznie zamknięty w marcu 2007 roku, wyniosą ponad 100 mln euro. W ramach restrukturyzacji Infineon zrezygnuje również z oddziału specjalizującego się w optyce światłowodowej, sprzedając go, wraz z zakładem w czeskim Trutnov, firmie Siemens VDO.

Infineon się dzieli

Największą sensacją jesieni okazała się informacja podana przez Infineona do wiadomości publicznej w dniu 17 listopada zeszłego roku. Rada nadzorcza firmy zgodziła się wtedy na zmianę strategii przedsiębiorstwa polegającą na podziale Infineona na dwie oddzielne firmy - jedną zajmującą się wyłącznie układami logicznymi, drugą - układami pamięci. Podział ma nastąpić 1 lipca 2006 roku, a w jego wyniku obecny oddział biznesowy pamięci DRAM firmy stanie się podmiotem prawnie niezależnym od Infineona.

Biorąc pod uwagę wyniki firmy z trzeciego kwartału 2005 roku, gdy zysk ze sprzedaży pamięci półprzewodnikowych stanowił aż 41% całkowitych zysków firmy, zapowiadana zmiana struktury oznacza w praktyce podział Infineona na pół. Kolejnym krokiem po wydzieleniu nowej firmy będzie prawdopodobnie wprowadzanie jej akcji do obrotu publicznego. 

Analitycy oceniają, że obecna wartość oddziału pamięci Infineona wynosi od 2,5 do 3,5 mld euro, a zaoferowanie akcji nowej firmy udziałowcom publicznym ma być, zdaniem zarządu Infineona, najlepszym rozwiązaniem, które pozwoli nowemu uczestnikowi rynku DRAM pozyskać odpowiedni kapitał. Jego główna siedziba pozostanie w Dreźnie, a na czele nowej firmy stanie Kin Wah Loh, obecny członek rady zarządzającej odpowiedzialny za biznes pamięci półprzewodnikowych.


dr Wolfgang Ziebart Prezes Infineon Technologies AG

Istnieją dwa podstawowe powody, dla których podejmujemy ten krok (wydzielenia biznesu pamięci z firmy Infineon). Poa pierwsze, procesy produkcyjne oraz modele biznesowe dla układów pamięci i układów logicznych rozwijają się w dwóch różnych kierunkach. W przypadku pamięci kluczowe są krótki czas wprowadzenia układów na rynek, duża wydajność produkcji i bezpośredni dostęp do rynków zbytu.

Z kolei podstawą działania na wysoce konkurencyjnym rynku układów logicznych jest głębokie zrozumienie aplikacji, w których stosowane mają być układy, jak też ścisła współpraca z klientem i dostosowywanie się do jego indywidualnych potrzeb. Drugim z powodów podziału Infineona na dwie firmy jest fakt, że pozwoli to zwiększyć dynamikę sprzedaży i rentowność produkcji każdej z nich.

Kilka dni przed podaniem do wiadomości publicznej o planach utworzenia odrębnej firmy, pojawiły się pogłoski o sprzedaży oddziału pamięci Infineona. Biznes pamięci miały kupić dwie obecne na rynku firmy półprzewodnikowe - amerykańskie oddziały pamięci Infineona miał kupić Micron, natomiast analogiczne oddziały z innych regionów świata miały stać się własnością tajwańskiej firmy Nanya. Informacje te pojawiły się w komunikacie banku Needham&Co., jak też później agencji Reuters. Pozostały one jednak niepotwierdzone przez żadną z firm, a po kilku dniach oczywiste stało się, że nowa spółka będzie niezależnym podmiotem prawnym.

Po wydzieleniu biznesu pamięci półprzewodnikowych Infineon skupi się na produkcji układów logicznych, przy czym obszary działania firmy pozostaną analogiczne do obecnych - będą to głównie układy analogowe, mocy, RF oraz grupa produktów do zastosowań embedded. Układy te wchodzą w cztery grupy oferowanych przez firmę produktów - układów do urządzeń komunikacyjnych, motoryzacyjnych, przemysłowych oraz do grupy układów na tzw. multimarket. Do ostatniej zaliczają się systemy zarządzania energią, układy do kart chipowych, instalacji zabezpieczeń i inne. 

Głównymi lokalizacjami półprzewodników Infineona pozostaną Regensburg (Niemcy) oraz Villach (Austria), natomiast podstawową wytwórnią półprzewodników firmy będzie nowy zakład produkcyjny w Kulim (Malezja). Infineon będzie kontynuował również produkcję w swoich wytwórniach w Dreźnie oraz francuskim Essonnes, które będą wykorzystywane do produkcji układów w standardowych procesach CMOS.

Różne komentarze

Jednym z istotniejszych powodów decyzji Infineona dotyczącej pozbycia się działu pamięci jest zarówno bardzo duża konkurencja w tym sektorze rynku, jak też sama natura układów DRAM, które, aby ich produkcja była rentowna, muszą być produkowane masowo, w najnowszych technologiach i jak najniższym kosztem. Wraz z upowszechnianiem się pamięci nieulotnych, coraz większy nacisk kładzie się również na produkty typu Flash, które obecnie coraz bardziej dominują na rynku pamięci półprzewodnikowych.

Planowany podział Infineona zbiega się w czasie z przewidywaną na drugą połowę 2006 roku globalną nadprodukcją układów DRAM, która powinna doprowadzić do spadku cen tych pamięci. Według prognozy Gartnera ceny pamięci DRAM powinny do 2007 obniżyć się nawet o połowę w stosunku do obecnych, co z pewnością nie jest dobrą informacją dla producentów tych układów. Spadek zysków firm działających na rynku DRAM będzie już widoczny w 2006 roku, kiedy średnie ceny pamięci spadną o około 35%, a zyski producentów o 5% (do 24,4 mld dolarów wg Gartner). 

W praktyce erozja cen już się rozpoczęła, co widać po wynikach samego Infineona - w trzecim kwartale 2005 roku, choć wolumin produkowanych pamięci zwiększył się o około 45% (pod względem ilości sprzedanych bitów pamięci), równocześnie o 30% spadła cena jednostkowa za bit. Negatywna tendencja na rynku narastałaby jeszcze szybciej, gdyby nie fakt, że wielu producentów DRAM stopniowo wycofuje się z produkcji tych układów. Przykładem są koreańscy liderzy rynku DRAM, firmy Samsung Electronics oraz Hynix Semiconductor, które w 2005 roku przestawiały część swoich linii produkcyjnych DRAM na wytwarzanie pamięci NAND Flash.

Wydzielenie przez Infineona oddziału pamięci, szczególnie w świetle powyższych tendencji rynkowych, analityków nie dziwi. Operacje związane z produkcją pamięci DRAM wymagają częstych, a przy tym sporych inwestycji kapitałowych - twierdzi Jim McGregor, analityk firmy In-Stat. Powszechna natura i globalność samego rynku pamięci powoduje, że ich producenci są narażeni na bardzo duże wahania cen i popytu na te układy - dodaje.

Potwierdzają to też słowa samego Wolfganga Ziebarta, prezesa Infineona - biznesy pamięci półprzewodnikowych i układów logicznych są różne. W szczególności pierwszy wymaga taniej i wielkoseryjnej produkcji układów, natomiast układy logiczne wymagają bliższej współpracy z klientami, i specjalizacji w poszczególnych grupach produktów.

Istnieje jednak druga strona medalu, o której mówi Mark LaPedus z firmy CMP. Biznes DRAM okazuje się być problemem nie tylko dla Infineona - przez lata wiele firm próbowało łączyć produkcję układów pamięci i logicznych, co niejednokrotnie kończyło się sprzedażą jednego z posiadanych działów. 

LaPedus uważa, że powszechną opinią w firmach uczestniczących w rynku pamięci DRAM jest stwierdzenie, że w tym sektorze jest zbyt wielu graczy, którzy "ścigają się między sobą za zbyt niewieloma dolarami". Dlatego również jest on zdania, że w przypadku Infineona korzystniejsza byłaby sprzedaż biznesu pamięci np. firmom Micron oraz Nanya, zamiast utworzenia nowej, niezależnej firmy.

Konsolidacja wymienionych firm z pewnością poprawiłaby ich pozycję na rynku. W momencie, gdy oddział Infineona stanie się zupełnie niezależną firmą, aby utrzymać swoje dochody nad kreską, będzie zmuszony agresywniej grać na rynku, co może być trudne ze względu na konieczność stawienia czoła innym liderom sektora DRAM.

Oprócz propozycji sprzedaży oddziału pamięci, LaPedus zaproponował niemieckiej firmie jeszcze dwa inne rozwiązania - przekształcenie linii DRAM na linie produkujące np. pamięci Flash lub połączenie nowo tworzonej firmy ze Spansion LLC. Ostatnia z firm jest dawnym oddziałem biznesowym firm AMD oraz Fujitsu, który produkuje pamięci NOR i mógłby stanowić tandem z działem pamięci Infineona. 

Niestety pod koniec zeszłego roku zapadła decyzja o publicznej sprzedaży akcji Spansion LLC, co wyklucza taki mariaż. Niezależnie od rozwiązania, LaPedus uważa, że każde z nich byłoby lepsze niż wprowadzenie akcji niechcianego oddziału pamięci do obrotu publicznego. To ostatnie praktycznie pozostawia spółkę na rynku samą sobie i zmusza do samotnego konkurowania z takimi gigantami pamięci nieulotnych, jak Samsung oraz Hynix.

Infineon firmą fabless

Zmianom w Infineonie smaku dodają informacje dotyczące nawiązania przez firmę bliskiej współpracy z niezależnymi wytwórniami półprzewodników. Informacja o zmianie polityki firmy w tym zakresie została wyrażona również w oświadczeniu władz firmy z 17 listopada i brzmiała następująco - Infineon zamierza stosować selektywną strategię produkcji dla układów logicznych oraz zintensyfikować rozwój partnerstwa w badaniach i produkcji.

W praktyce oznacza to bliską współpracę m.in. z wytwórnią półprzewodników Chartered Semiconductors (Singapur), co zostało sformalizowane przez podpisanie umowy, w ramach której Chartered będzie wytwarzał dla Infineona niektóre układy w procesach 65nm. 

W szczególności produkowane przez niego będą niskomocowe układy do telefonów komórkowych, których prototypy spodziewane są w pierwszym kwartale 2006 roku, natomiast masowa produkcja ma rozpocząć się pod koniec tego roku.

Infineon będzie współpracował z Chartered, oraz z firmami IBM i Samsung nad rozwojem technologii 65nm i 45nm. Współpraca ta jest przewidziana na kilka kolejnych lat, a jednym z jej elementów jest udział około 200 inżynierów z czterech partnerskich firm w rozwoju technologii 45nm, co ma miejsce w nowojorskiej siedzibie firmy IBM. W zakresie technologii 90nm Infineon współpracuje obecnie również z United Microelectronics.

Sprzedaż biznesu pamięci DRAM, jak też poszerzanie obszaru współpracy z firmami półprzewodnikowymi, potwierdzają, że Infineon będzie stopniowo coraz bardziej stawiał na zlecanie produkcji wytwórniom zewnętrznym. Jak na razie niemiecki producent nie zamierza również budować własnych linii produkcyjnych w przypadku procesów technologicznych nowszych niż 90nm. Dla układów w technologii 90nm i starszych firma zamierza korzystać ze swoich zakładów we Francji, Niemczech oraz, od tego roku, w Malezji.

Pozostaje na koniec pytanie - jaki wpływ na ceny gotowych układów będą miały wszystkie zmiany w Infineonie? Wydaje się, że niewielki, bo zmiany w strukturze firmy mają przede wszystkim wpływ na jej zyski, a nie na ceny produktów. Te ostatnie są przecież i tak w większości dyktowane przez koniunkturę na rynku.

Warto też zauważyć, że w dobie bardzo dużej konkurencji na rynku półprzewodnikowym, można się spodziewać, że przetrwają tylko te największe, a wszystkie pozostałe będą musiały coraz częściej stawiać na współpracę między sobą i specjalizację. Dowodem na to jest Infineon, który choć do małych firm nie należy, musiał również wybierać między specjalizacją a narażaniem się na kolejne straty finansowe.


Zbigniew Piątek