Sprzęt i urządzenia kierowane do sektora edukacji nie stanowią grupy produktowej o specjalnych właściwościach i w praktyce opisywany sektor rynku tworzy wiele firm nierzadko o działalności podstawowej odległej od siebie. W obszarze tym jest też wiele produktów, od wysoko wyspecjalizowanych po takie, które edukacyjne stają się dopiero jak zostaną do takich celów kupione. Rynek można nazwać rozproszonym biznesowo i produktowo, co niestety nie pomaga w rozwoju, gdyż z konieczności dla większości jest to biznes niewielki i zawsze dodatkowy.
Nie jest to łatwy obszar od strony technicznej ani biznesowej, bo rynek w skali kraju nie jest duży, ale przed dostawcami stawia się wiele wymagań i wymusza działanie według procedur, przez co dostawcy z reguły nie specjalizują się w takiej tematyce. Z uwagi na specyficzne zastosowanie sprzęt edukacyjny musi cechować się wysoką jakością wykonania i trwałością. Kontakt z niewprawnym użytkownikiem, pomyłki, niewiedza i ignorancja studentów i uczniów, a nawet wandalizm, tworzą trudne warunki eksploatacyjne. Z uwagi na to dużo wagi przykłada się do tego, aby dostawca był w stanie zapewnić sprawny i kompetentny serwis oraz szkolenie z obsługi. Najlepiej, gdy jest prowadzony przez lokalnego dystrybutora lub dostawcę na miejscu w kraju.
Perspektywy na kolejne lata kryjące się w sektorze edukacji są dobre. Edukacja techniczna staje się obecnie coraz ważniejsza, bo takie są potrzeby rynku pracy. Potrzeba nam zarówno inżynierów jak, i specjalistów średniego szczebla, z którymi już dzisiaj są kłopoty. Rozwój i modernizacja pracowni w szkołach technicznych są naturalnymi czynnikami sprzyjającymi późniejszej dostępności pracowników. Szkoły doposażają swoje pracownie, rozwijają ofertę, np. o szkolenia zawodowe, nowe kierunki i studia podyplomowe dla specjalistów w ramach pogłębiania kwalifikacji zawodowych, które potwierdzane są odpowiednimi świadectwami i certyfikatami. Z kolei uczelnie wyższe korzystają ze środków unijnych i grantów na badania naukowe, w ramach których kupowany jest sprzęt pomiarowy i wyposażane są laboratoria. Uczelnie kształcą też studentów na studiach odpłatnych, dzięki czemu z jednej strony mają możliwość zarabiania, ale z drugiej strony proponowane kształcenie staje się produktem rynkowym o określonej jakości. Oznacza to, że o współpracę z szeroko rozumianą edukacją warto się starać.
WIELE FORMALNOŚCI BYWA ZNIECHĘCAJĄCYCH
Duża część klientów z sektora edukacyjnego reprezentuje jednostki finansowane z pieniędzy publicznych. Oznacza to, że większość zakupów i praktycznie wszystkie inwestycje są realizowane w ramach przetargów. Co do zasady jest to rozwiązanie korzystne, gdyż zapewnia przejrzystość i kontrolę wydawania pieniędzy, a także wybór najlepszego oferenta. Niemniej wadą przetargów, podnoszoną od lat, jest to, że cała procedura trwa długo, a dodatkowo nierzadko uczestnictwo w przetargu wymaga dużego wkładu pracy wymaganego do przygotowania oferty. Z reguły w przetargach preferowani są dostawcy zapewniający najniższą cenę, co razem potrafi stworzyć splot niekorzystnych czynników biznesowych. Uczestnictwo w przetargach wymaga też od firm poświęcenia uwagi i zapewniania elastyczności, gdyż inwestycja opisywana przez przetargi może wykraczać poza asortyment danego dostawcy. Są też przypadki, gdy zamawiający ma problem ze zdefiniowaniem, czego potrzebuje, bo dokumentacje przetargowe i umowy na dostawy są często pisane według jakiegoś jednego zatwierdzonego ogólnego wzoru i są mało elastyczne.
Warto zauważyć, że duża część zakupów uczelni technicznych oraz instytutów wynika z grantów, czyli celowych dotacji na prowadzenie konkretnych projektów i prac badawczych. Z punktu widzenia biznesu one także są procedurami długotrwałymi, bo zespół naukowy musi opracować plan, złożyć wniosek (np. do NCBiR), poczekać na jego rozpatrzenie i udowodnić zasadność planowanych wydatków, a na koniec całość drobiazgowo rozliczyć. To wszystko zajmuje długie miesiące i tym samym dla wielu dostawców biznes w omawianym obszarze kojarzy się zawsze z długim czekaniem.
Sprzęt kupowany dla potrzeb grantów naukowych po ich zakończeniu pozostaje w gestii uczelni, a więc staje się częścią jej infrastruktury. To na pewno jest zjawisko korzystne, bo ze środków własnych nie dałoby się realizować nawet części takich zakupów. Niemniej w przypadku szkół średnich, nieprowadzących badań naukowych, tylko nauczanie, ta możliwość nie istnieje i placówki te mają sumarycznie mniej pieniędzy do wydania.
PLATFORMY I PŁYTKI
Kilka ostatnich lat przyniosło na rynku elektroniki wysyp narzędzi projektowych, zestawów ewaluacyjnych, płytek startowych i testowych. Zwykle są to płytki, które pozwalają na poznanie działania mikrokontrolerów, układów komunikacji, wyświetlaczy, czujników. To także platformy komputerowe takie jak Raspberry Pi, Arduino i wiele, wiele innych podobnych produktów, których cechą wspólną jest to, że w praktyce służą do pogłębiania umiejętności, szkolenia i samodoskonalenia, a więc także do szeroko rozumianej edukacji.
Oferta takich zestawów bardzo szybko się powiększa, a ich możliwości nierzadko są po prostu imponujące. Płytki te stają się bazą infrastrukturalną warsztatów i ukierunkowanych na konkretne aplikacje szkoleń, np. komunikację bezprzewodową. Tym samym są one produktem edukacyjnym i w sumie nowością na omawianym rynku. Na razie wartościowo nie wydaje się, by miały one znaczący udział w omawianym sektorze rynku, ale trzeba odnotować ich rosnącą pozycję. Zresztą świat dystrybucji dostrzegł potencjał drzemiący w zestawach i płytkach, bo firmy handlowe rozwijają ofertę, nawiązując współpracę z producentami i tworzą w oparciu o nie grupy asortymentowe.
Ważnym stymulatorem rozwoju rynku w tym obszarze jest też Internet Rzeczy (IoT). Aplikacje tego typu też w jakiejś części kierowane są do zastosowań edukacyjnych lub też stanowią klocki do tworzenia takich systemów. Duża liczba systemów rozwojowych opierających się na IoT pozwala na przebieranie w zestawach edukacyjnych powiązanych z tym tematem.
APARATURA POMIAROWA
Aparatura pomiarowa to oczywiście najważniejsza grupa produktowa z omawianego obszaru, zarówno pod względem wartości, jak i ważności. Ta do prac badawczo-rozwojowych oraz wykorzystywana jako wyposażenie laboratoriów ma nierzadko zaawansowane możliwości i jest kosztowna. Drugi koniec rynku tworzą proste mierniki ukierunkowane na wykorzystanie w pracowniach szkół średnich. Te muszą być tanie i możliwie najbardziej odporne na brutalne traktowanie. Sprzęt pomiarowy średniej klasy trafia do pracowni, w których ćwiczenia wykonują studenci. Osobną kategorią są specjalizowane zestawy pomiarowe i kombajny łączące w jedną całość podstawowy zestaw pomiarowo-zasilający. Są to stoły z wydzielonym miejscem dla aparatury, wykonaną instalacją zasilającą, zapewniające możliwość uziemienia lub ekranowania itp. Kompletne systemy stanowisk występują też w wersjach ukierunkowanych np. dla elektrotechniki, do pracowni w szkołach średnich i podobnych. Takie stanowiska muszą spełniać wszystkie wymagania techniczne oraz być otwarte na późniejszą modernizację i rozbudowę.
Dla wielu dostawców aparatury pomiarowej świat nauki i edukacja to bardzo ważna grupa klientów i często także jeden z największych odbiorców.
SPRZĘT SPECJALIZOWANY
Poza wymienionymi urządzeniami o charakterze uniwersalnym na rynku dostępny jest sprzęt specjalnie zaprojektowany pod kątem nauczania. Takie cechy można przypisać zestawom ćwiczeniowych, trenażerom, makietom i modelom oraz wszelkiego rodzaju symulatorom. Są one projektowane pod ściśle określoną klasę zadań i stanową funkcjonalny, ale wąsko specjalizowany sprzęt. Takie zestawy pokrywają istotne ogólne zagadnienia z obszaru elektroniki oraz zagadnienia takie jak EMC, silniki, mikrokontrolery, układy sterowania. Są dopasowane funkcjonalnie do zawodowych podstaw programowych, dzięki czemu ich stopień wykorzystania i przydatność jest największa.
Rozwinięciem takich zestawów, które są mobilne, a więc wyjmowane przed zajęciami i chowane do magazynu po nich, są kompletne rozwiązania stanowisk badawczych dla: automatyki, telekomunikacji, radiokomunikacji, mikrokontrolerów i układów programowalnych. To także stanowiska do symulacji układów cyfrowych i logicznych i stanów nieustalonych oraz dydaktyczne systemy mikroprocesorowe. Takich produktów na rynku też jest sporo, niemniej oferta nie jest uporządkowana, często takie zestawy i sprzęt pojawiają się w firmach zajmujących się niekoniecznie tytułową tematyką.
WYPOSAŻENIE PRACOWNI I LABORATORIÓW
Poza urządzeniami i aparaturą niezbędną częścią są meble, a więc biurka, krzesła oraz regały tworzące podstawę wyposażenia pracowni. Z uwagi na trwałość, ergonomię miejsca pracy, wymagania bezpieczeństwa, ochronę ESD itp. czynniki, biurko coraz częściej nie jest zwyczajnym meblem adaptowanym do tej roli, ale specjalizowanym pod kątem laboratoryjnym zaawansowanym sprzętem.
Druga grupa produktów pomocniczych to narzędzia ręczne, narzędzia inspekcyjne, oświetlenie stanowiskowe, materiały ochronne związane z ESD (maty, opaski, podkładki oraz ochrony osobistej dla personelu), stacje lutownicze i podobne. Mimo że są to rzeczy uzupełniające, w praktyce jest ich na tyle dużo, że nie da się znaleźć żadnego sensownego kryterium selekcji pokazującego, że daną rzecz można traktować jako przynależną do edukacji.
Zobacz więcej w kategorii: Rynek - archiwum
Zobacz więcej w temacie: Pomiary
Świat Radio
14,90 zł Kup terazElektronika Praktyczna
18,90 zł Kup terazElektronika dla Wszystkich
18,90 zł Kup terazElektronik
15,00 zł Kup terazIRE - Informator Rynkowy Elektroniki
0,00 zł Kup terazAutomatyka, Podzespoły, Aplikacje
15,00 zł Kup terazIRA - Informator Rynkowy Automatyki
0,00 zł Kup teraz