Future inwestuje w inżynierów
| Gospodarka ArtykułyJako dystrybutor komponentów elektronicznych firma Future nigdy nie była uważana za lidera. Pozostawała raczej w cieniu swoich największych konkurentów - Arrow Electronics oraz Avnet, którzy aktywnie uczestniczyli w ostatnich latach w wykupywaniu mniejszych firm przez większe koncerny oraz przeprowadzaniu kolejnych fuzji. Tymczasem Future skupiła się po prostu na zdobywaniu coraz to nowych dostawców wśród firm produkujących elementy elektroniczne. Problem pojawił się w momencie, gdy ci dostawcy zaczęli wymagać od dystrybutorów zapewnienia klientom również wsparcia technicznego. Sprostanie tym wymaganiom było utrudnione głównie z tego względu na to, że firma do tej pory nie inwestowała zbytnio w rozwój sekcji wsparcia technicznego.
To już jednak przeszłość. Obecnie firma z Quebecu podjęła bardziej dynamiczne działania. Future chce budować swoją reputację oraz czerpać zyski, wdrażając w życie zaawansowany program inżynierski - w skrócie AEP (Advanced Engineering Program). Inicjatywa ta łączy w sobie techniczny marketing, tworzenie aplikacji oraz projektowanie całych systemów. Działalność o tak szerokim zakresie ma na celu wprowadzenie tzw. technologii otwartych drzwi (door-opening technology). Wykorzystywałaby ona bogaty zbiór rozwiązań elektronicznych począwszy od procesorów i logicznych układów programowalnych przez elementy mocy oraz układy analogowe aż po optoelektronikę. Future inwestuje w kadrę inżynieryjną, w przeciwieństwie do swoich konkurentów, którzy ograniczają nakłady na tę dziedzinę swojej działalności.
Jednocześnie przedstawiciele firmy przyznają, że jeszcze kilka lat temu nie mieli sprecyzowanej wizji swojej działalności. Wypowiadając się na ten temat pracownicy Future mówią, że przedsiębiorstwo nie miało pełnego katalogu oferowanych usług i konkretnych dziedzin, w których by się specjalizowało.
Sytuacja zaczęła się zmieniać dopiero około półtora roku temu. Wówczas firma rozpoczęła proces centralizacji struktur wsparcia technicznego. Został także przeorganizowany dotychczasowy sposób przeprowadzania szkoleń, tak by nabrały one bardziej akademickiego stylu. Wprowadzono w związku z tym pięciostopniową skalę określającą kolejne etapy rozwoju kariery w firmie. Wszystkie te działania miały jeden cel – zatrzymanie w firmie najlepszych i zarazem najzdolniejszych inżynierów uczestniczących w programie AEP.
Plany
Powołując do życia swój program AEP Future planuje osiągnąć zysk rzędu miliarda dolarów przed końcem 2008 roku, czerpiąc dochody głównie ze sprzedaży komponentów i z działalności projektowej. Już w ubiegłym roku udział tego rodzaju działalności w całkowitych zyskach firmy wynosił 40%, a docelowo planuje się go zwiększyć do 60%. Przedstawiciele firmy są nastawieni optymistycznie i ogłaszają, że sprzedaż będzie wzrastała z roku na rok o około 30%.
Scentralizowany system ma podstawową zaletę. Dzięki zamkniętemu obiegowi informacji pomiędzy poszczególnymi działami w całej firmie można zapewnić klientom wsparcie techniczne na tym samym poziomie niezależnie od miejsca, w którym klient aktualnie przebywa. Ważne jest to, że pracownicy firmy dzięki systemowi mogą łączyć się z innymi inżynierami na całym świecie i wspólnie z nimi rozwiązywać techniczne problemy swoich klientów. Dzięki temu są w stanie obsłużyć dziennie większą liczbę interesantów, są bardziej efektywni i wydajni.
Zadowolenie klientów cieszy dostawców zaopatrujących Future. Z ich punktu widzenia dystrybutorom, którzy mają bezpośredni kontakt z kupującymi, łatwiej jest pozyskiwać nowych klientów niż samym producentom. Przedstawiciele dostawców, w tym na przykład Altery, mają świadomość, że to właśnie dystrybutorzy są tym pośrednim ogniwem w łańcuchu producent – klient. W związku z tym, firmy zajmujące się produkcją muszą w zakresie poszerzania rynku zbytu polegać często wyłącznie na dystrybutorach.
Tymczasem Future zbudowała swoją pozycję sprzedając właśnie produkty wytwarzane przez inne firmy oraz zajmując się projektami, głównie w zakresie wykraczającym poza typowe przemysłowe zastosowania, pomijanymi przez konkurencyjne firmy. W przypadku Altery zaowocowało to powstaniem wielu nowych możliwości zastosowania sterowników opartych na FPGA w aplikacjach, które dotychczas nie wykorzystywały tych układów. W przypadku International Rectifier współpraca dotyczy systemów opartych na sterownikach diod LED lub silników indukcyjnych.
Strategia i metodyka
Zapewnienie obsługi technicznej ciągle jest obecnie w Future priorytetem. Firma ma swoje przedstawicielstwa na całym świecie, a większość z 350 w niej pracujących inżynierów jest szkolonych w sposób interdyscyplinarny. Ma to zaowocować zapewnianiem przez firmę kompleksowych rozwiązań, które zastąpią nastawienie firmy wyłącznie w kierunku współpracy z producentem, polegającej na sprzedaży jego produktów. Takie podejście było bowiem dotychczas powszechną cechą charakterystyczną działalności dystrybutorskiej.
Producenci cenią sobie nowe podejście Future do centralizacji i standaryzacji szkoleń przeprowadzanych w obrębie firmy.
Podstawową jednostką w firmie, która odpowiada za realizację szkoleń jest Advanced Engineering University. Instytucja ta jest powoływana dwa razy w roku w trzech różnych lokalizacjach w obszarze działania firmy. Zajęcia obejmują dziesięciodniowe sesje wyłącznie praktycznych zajęć przeprowadzanych w podobny sposób jak zajęcia tego typu na uczelniach wyższych. Uczestniczyć w nich mogą także współpracujący z Future producenci. Pracownicy biorący udział w szkoleniach sami decydują o tym, w których kursach chcą uczestniczyć. O tym, jakie zajęcia wybrać decyduje z kolei to, jaki poziom zaawansowania chcą osiągnąć. Na koniec szkolenia uczestnik ma za zadanie przygotować prezentację, na przykład w postaci praktycznego pokazu danej technologii lub produktu, po uprzednim określeniu do jakiej grupy klientów dane rozwiązanie jest skierowane. Pozytywna ocena wystąpienia umożliwia uzyskanie certyfikatu poświadczającego znajomość konkretnej technologii. Działalność pracowników jest oceniana przy pomocy znanego powszechnie zestawu procedur i technik zarządzania kontaktami z klientami CRM (Customer Relationship Managent). Pozwala to oceniać efektywność przeprowadzanych szkoleń. Równocześnie informacja ta, wraz z innymi, trafia do producentów i w rezultacie decyduje o tym, czy firmie Future zostanie przekazany do realizacji kolejny projekt.
Podsumowanie
Przedstawiciele Future zapewniają o nieustannym rozwoju firmy, która wciąż zatrudnia nowych pracowników. Jednym z przykładów jest także rozszerzanie działalności na rynku azjatyckim. W tym przypadku Future poszukuje możliwości połączenia się lub zakupu innej firmy działającej w tym regionie. Ponadto podejmowane są poważne inwestycje w kierunku utworzenia internetowego katalogu oferty firmy. W tym celu wynajmowani są specjaliści zarówno w dziedzinie tradycyjnych, jak i nowoczesnych metod dystrybucji. Wszystkie podejmowane wysiłki mają za zadanie podtrzymanie dotychczasowych osiągnięć w kreowaniu nowego wizerunku firmy. Future, jak każde przedsiębiorstwo, chce zwiększać zyski. Dzięki temu klienci mogą liczyć na coraz lepszą obsługę i szerszy wachlarz usług.
Jacek Małecki Dyrektor polskiego oddziału Future Electronics
Future Electronics na poziomie globalnym mocno stawia na wsparcie techniczne dla swoich klientów. Dotyczy to także rynku polskiego. Powodem takich działań jest nieustanny wyścig technologiczny oraz ciągłe dążenie naszych klientów do obniżania kosztów. Radykalna obniżka kosztów jest możliwa głównie przez wykorzystanie nowszych technologii. Nie da się obniżać ceny istniejących podzespołów w tempie 5-7% rocznie, czego oczekują niektórzy klienci. Można to jednak osiągnąć przez zastąpienie istniejącego rozwiązania, nowszym, tańszym i najczęściej jednocześnie lepszym technicznie. Na przykład, mikrokontroler zastosowany 5 lat temu, który kosztuje obecnie 3 USD, można łatwo zastąpić produktem bardziej wydajnym, który kosztuje 1,5 USD. Jak widać, wniosek, aby zastosować nowy produkt nasuwa się sam. Jedynym problemem jest czas i potrzeba stworzenia nowego projektu w oparciu o nowy produkt. I tu właśnie dotykamy sedna idei wsparcia technicznego. Czas życia produktu końcowego klienta skraca się, nowe projekty muszą powstawać coraz szybciej i w tym zakresie nasi klienci oczekują większej pomocy ze strony dystrybutora. Takie same oczekiwania mają w stosunku do nas także nasi dostawcy, czyli producenci podzespołów. Dotyczy to głównie elementów półprzewodnikowych, ale dla wielu podzespołów pasywnych jest to także niezbędne. W tej chwili w Polsce mamy 2 inżynierów aplikacyjnych (przy 10 handlowcach) i planujemy zatrudnić trzecią osobę do końca tego roku. |
Monika Jaworowska