Rynek ten zmagał się z problemami przez cały ubiegły rok a malejące ceny oraz niska marża były odczuwalne jeszcze przed nadejściem kryzysu. Jednak to zawirowania światowej gospodarki ostatecznie doprowadziły do zmniejszenia obrotów. Popyt w krajach rozwijających się, będących dotychczas siłą napędową rynku, nie jest w stanie zbilansować pogarszającej się koniunktury. Dodatkowo, zalegające w magazynach producentów telefony sprawiają, że spadek zapotrzebowania na wyświetlacze jest jeszcze bardziej odczuwalny. Według iSuppli, dostawy w IV kw. 2008 r. zmalały o ponad 40% wobec III. Mimo tego, eksperci spodziewają się, że spadek cen układów utrzyma się na stałym poziomie z zakresu od 15 do 20% w ujęciu rocznym. Pod tym względem sytuacja na rynku będzie bardziej stabilna niż w ubiegłym roku, głównie dzięki zmniejszeniu wolumenu produkcji przez większość dostawców.