5G w Polsce znowu się opóźnia

| Gospodarka Komunikacja

Na przełomie 2019 i 2020 roku miała się odbyć aukcja częstotliwości dla sieci 5G. Tymczasem 27 stycznia Urząd Komunikacji Elektronicznej poinformował, że uruchamia drugi etap konsultacji w tej sprawie, który ma potrwać aż do 27 lutego. To spore opóźnienie, bo wg wcześniejszych planów jeszcze w tym roku cztery miasta wojewódzkie powinny doczekać się działającej sieci 5G.

5G w Polsce znowu się opóźnia

Wbrew pojawiającym się postulatom operatorów, nie obniżono ceny minimalnej za blok pasma 3,6 GHz (tzw. pasmo C) i nadal jest to 450 mln zł. Utrzymano też limit mówiący, że jedna grupa kapitałowa może nabyć jeden z czterech bloków pasma 3,6 GHz. Pierwotnie każdy telekom miał uruchomić minimum dziesięć stacji w jednym mieście w ciągu sześciu miesięcy od otrzymania rezerwacji. Teraz ma na to cztery miesiące. Potem do końca 2023 r. zwycięzca aukcji ma postawić 300 stacji 5G (pierwotnie 250), a do końca 2025 r. - 700 stacji (początkowo 500).