Rynek elementów indukcyjnych ma dobre perspektywy wzrostu
| Gospodarka KomponentyIHS szacuje, że globalny rynek elementów indukcyjnych wzrośnie z 3,8 mld dolarów w 2020 r. do 4,7 mld w 2025, przy stopie CAGR wynoszącej 4,2%. Głównymi czynnikami napędzającymi sprzedaż są rosnące zapotrzebowanie na elektronikę użytkową, która wymaga dużej liczby indukcyjności, oraz rosnąca popularność pojazdów elektrycznych.
Największy udział w tym sektorze rynku mają cewki i dławiki indukcyjne drutowe z rdzeniem ferrytowym. Są one wykorzystywane do tłumienia zakłóceń, jako elementy filtrów, a w zasilaczach - do gromadzenia i przekształcania energii. Branżowo największym odbiorcą jest motoryzacja, która potrzebuje wersji działających w trudnych warunkach środowiskowych oraz do pracy w pojazdach z napędem elektrycznym - ponieważ coraz więcej systemów pojazdowych staje się systemami elektrycznymi w miejsce mechanicznych, konieczna jest regulacja mocy, obrotów itp.
Geograficznie najwięcej udziałów w rynku ma - i będzie miał w kolejnych latach - rejon APAC (Australia, Kraje rejonu Pacyfiku i Chiny), gdzie koszty pracy są nadal relatywnie małe, i gdzie działa wielu producentów urządzeń elektronicznych.
Głównymi graczami na rynku elementów indukcyjnych są firmy: Murata Manufacturing (Japonia), TDK (Japonia), Vishay Intertechnology (USA), Taiyo Yuden (Japonia) i Chilisin (Tajwan). W czołówce lokują się też producenci tacy, jak: Delta Electronics (Tajwan), Panasonic (Japonia), ABC Taiwan Electronics (Tajwan), Pulse Electronics (USA), Coilcraft (USA), Shenzhen Sunlord Electronics (Chiny), Bourns (USA), Sumida (Japonia), ICE Components (US), AVX (US), Bel Fuse (Francja), Falco Electronics (Meksyk), GCi Technologies (USA), Würth Elektronik (Niemcy) i Samsung Electro-Mechanics (Korea Południowa).