Rynek elektroniki przystosowuje się do pandemii

| Gospodarka Aktualności

Pandemia głęboko wstrząsnęła światową gospodarką. Podczas gdy branże takie jak rozrywkowa czy turystyczna w dalszym ciągu znajdują się w głębokiej zapaści, sytuacja rynku elektronicznego wydaje się stopniowo poprawiać. Obecnie wszystko wskazuje jednak na to, że powrót do normy sprzed pandemii przyjdzie dużo później niż oczekiwano.

Rynek elektroniki przystosowuje się do pandemii

Stan rynku elektronicznego w trakcie pandemii jest monitorowany na bieżąco przez organizacje takie jak IPC czy ECIA, które systematycznie ankietują producentów elektroniki w celu uzyskania możliwie najdokładniejszego obrazu koniunktury na rynku. W swoich najnowszych raportach obie organizacje przyznają, że jest on w obecnie w najlepszej sytuacji od samego początku pandemii, ale poprawa postępuje wolniej, niż się spodziewano.

Jednym z najważniejszych wskaźników określających stan danego rynku jest współczynnik PMI, będący średnią ważoną czynników takich jak wielkość produkcji, liczba nowych zamówień, poziom zatrudnienia. Wartości powyżej 50 pkt. sygnalizują wzrost aktywności ekonomicznej w badanym sektorze. Zgodnie z najnowszym raportem ECIA, rynki klienta końcowego w sektorach konsumenckim i profesjonalnym po raz pierwszy od marca przekroczyły 50 pkt. Niewiele dalej znajduje się sektor elektroniki przemysłowej z wynikiem 47,5 pkt.

Przystosowywanie się rynku elektroniki do nowych warunków

Pandemia COVID-19 znacząco zmniejszyła zapotrzebowanie na pewne produkty elektroniczne, takie jak między innymi laptopy, smartfony - pogorszenie się sytuacji ekonomicznej konsumentów nie pozwala im na nieplanowane wydatki na nowy sprzęt. W złej sytuacji znajduje się również sektor motoryzacyjny - zapotrzebowanie na transport znacząco zmalało. Rynek elektroniki odnalazł się jednak w nowej sytuacji, wykorzystując zwiększony popyt na produkty medyczne, w szczególności bezdotykowe termometry i aparaturę diagnostyczną oraz infrastrukturę telekomunikacyjną, niezbędną do możliwości pracy zdalnej. Dzięki przesunięciu części produkcji właśnie w te dwa sektory niektórym producentom udało się uniknąć zapaści.

Coraz stabilniejsze łańcuchy dostaw elektroniki

Jednym z największych zagrożeń dla rynku elektroniki podczas pandemii były zakłócenia łańcuchów dostaw. W badaniu przeprowadzonym przez Supplyframe na początku maja 2020 wzięło udział 217 osób bezpośrednio odpowiedzialnych za łańcuchy dostaw w firmach elektronicznych zatrudniających przynajmniej 500 pracowników. Aż 91% z nich potwierdziło, że to właśnie problemy z ciągłością dostaw okazały się głównym czynnikiem odpowiedzialnym za opóźnienia w wypuszczaniu na rynek nowych produktów.

Obecnie, zgodnie z ankietami zarówno ECIA, jak i IPC, sytuacja wydaje się uspokojona. W kwietniu 2020 niemal 40% producentów elektroniki deklarowało, że wpływ koronawirusa na ich operacje i łańcuchy dostaw jest katastrofalny bądź poważny, a jedynie 20% z nich określało go jako minimalny lub nie odczuło go w ogóle. W najnowszej ankiecie, przeprowadzonej w drugiej połowie września 2020, wyniki okazały się dużo bardziej optymistyczne - 50% producentów zadeklarowało, że wpływ COVID-19 na ich operacje jest minimalny.

 
Wpływ COVID-19 na łańcuchy dostaw zdaniem producentów elektroniki. Źródło: ECIA

Globalny rynek elektroniki charakteryzuje wiele niewiadomych

Pomimo optymistycznych prognoz, w dalszym ciągu należy mieć na uwadze, że są one obarczone bardzo dużą dozą niepewności. Spora część pracowników na całym świecie w dalszym ciągu nie wróciła do pracy, a wiele mniejszych firm znajduje się w krytycznej sytuacji finansowej. Ponadto, w wielu rejonach, takich jak między innymi USA, niemal cała Europa Zachodnia czy Indie, liczba zarażonych w dalszym ciągu wzrasta, co może spowodować kolejne zamrożenie gospodarki. Aktualnie liczba niewiadomych jest zbyt duża, aby mieć pewność co do sytuacji na rynku na najbliższe miesiące. (PM)