Rezultatem tego był nie tylko spadek zamówień, ale również firma zmuszona była zmniejszyć ceny na swoje produkty. Nie bez znaczenia były także kurs dolara tajwańskiego względem amerykańskiej waluty, także działający na niekorzyść przedsiębiorstwa. Zdaniem przedstawicieli Foxconn, niepewne prognozy dla branży komórkowej na dalszą część roku w połączeniu z ogólną nieprzewidywalnością rynku uniemożliwiają przedstawienie szczegółowych prognoz, co do kondycji przedsiębiorstwa w drugiej połowie roku. Straty firmy związane są także z kosztami restrukturyzacyjnymi i odprawami dla zwalnianych pracowników.
W połowie roku zamknięto fabrykę w Fullerton w USA, przenosząc większość operacji do placówki w Dallas. W likwidowanej fabryce pracowało ok. 800 pracowników. Jednocześnie, firma planuje inwestycje w Czechach związane z rozbudową fabryki w Kutna Hora, gdzie w przyszłym roku personel będzie zwiększony w zakresie od 600 do 800 pracowników. Nie podano szczegółów finansowych operacji. Nowa fabryka systemów oświetleniowych opartych na diodach LED powstanie natomiast w Chinach, gdzie koszt inwestycji szacuje się na 500 mln dolarów.