O dwóch takich co otworzyli sklep w Łodzi - a teraz sprzedają w Dżibuti
| Prezentacje firmowe ArtykułyHistoria ludzkości obfituje w wynalazki. Były czasy, które zostały zdominowane wynalezieniem pisma, koła, silnika parowego czy żarówki. Świat nie stał i nie stoi w miejscu, więc przyszła kolej na dżinsy, telefon, kamerę i telewizję. Ale nie byłoby telefonu czy telewizora, gdyby nie podzespoły elektroniczne, które "tchnęły życie" w te przedmioty. 25 lat temu swoją historię z tymi komponentami zaczęła firma Transfer Multisort Elektronik. Wówczas żaden z braci Kuczyńskich nie przewidywał, jakiej ewolucji ulegnie ich firma.
Początki TME to działalność na giełdzie elektronicznej i sprzedaż na stoliku turystycznym. Z czasem stolik zamienił się na mały sklep, potem na odrobinę większą hurtownię, a następnie została zbudowana własna siedziba przy ulicy Ustronnej 41 w Łodzi, jeszcze za "krańcówką" (zbieżność nazw przypadkowa - w tym przypadku to nie komponent, a końcowa stacja autobusów po łódzku).
Z trzech osób, które założyły firmę (mama i dwóch synów), zespół sukcesywnie się powiększał - najpierw do 20, potem 100 a obecnie już ponad 450 osób. Znaczna część z nich pracuje w głównej siedzibie firmy w Łodzi, reszta w 6 biurach w Europie: Czechach, na Słowacji, Niemczech, na Węgrzech, w Rumunii i Hiszpanii.
W chwili, gdy czytają Państwo ten tekst, otwierane są dwa kolejne biura - w Holandii i we Włoszech. Pracownicy firmy codziennie mają darmowe lekcje geografii, gdyż często trzeba po prostu spojrzeć na mapę, by zorientować się, w którym zakątku świata leży kraj, z którego nadeszło zamówienie.
Na początku działalności wysyłka za granicę to był wyczyn, o którym się w firmie mówiło długo. Dzisiaj dział eksportu obsługuje firmy z ponad 130 państw świata i nie dziwią już wysyłki do takich rejonów jak Guam, Dżibuti, Mali, Fidżi, Wyspy Dziewicze czy Mauritius.
Tak szeroki przekrój klientów powoduje, że staramy się im jeszcze bardziej ułatwiać dostęp do naszej strony internetowej poprzez tłumaczenie jej na kolejne języki. W tym jubileuszowym roku, kiedy firma obchodzi swoje 25-lecie, mamy już 23 języki naszej witryny internetowej!
Cały zespół codziennie pracuje, aby bić kolejne rekordy w tysiącach produktów w ofercie, liczbie wysłanych paczek czy obsługiwanych krajach. Nasze komponenty dostarczamy do kopalń i na satelity, do robotów grających w piłkę nożną i pociągów szybkobieżnych. Jednak mamy również czas na działania kreatywne - ktoś musi wymyślać te intrygujące akcje marketingowe jak "Zapełnij koszyk" w pełni, hiszpańska Tomatina, "Dzień Żółwia" albo "Święto Kasztana".
Bawimy się również z klientami, organizując kolejne konkursy, nie tylko dla dorosłych. Były fotograficzne i plastyczne, a w przyszłości pojawią się kolejne motywy i formy ekspresji.
Tej przyszłości nie możemy się już doczekać. Wiemy, że będzie obfitująca w wyzwania i historie, które, kto wie, może opowiemy w tym miejscu za 25 lat?
TME
www.tme.eu