Na rynku przekaźników widoczny jest zwrot zainteresowania klientów w stronę produktów wysokiej jakości i tych produkowanych przez renomowanych producentów. Proces ten dzieje się, mimo że cały czas są dostępne przekaźniki klasyfikowane jako podróbki oraz tanie chińskie marki, a silna konkurencja zapewnia wiele rozwiązań o zbliżonych parametrach.
Przyczyn tego zjawiska jest wiele, na przykład rosnące koszty pracy i tym samym drożejący serwis i obsługa techniczna urządzeń. To także coraz większy eksport krajowych przedsiębiorstw, coraz więcej urządzeń i aparatury w fabrykach oraz większe skomplikowanie techniczne nowych instalacji. W Polsce szybko rozwijają się rynki związane z produkcją maszyn, sektorem budowlanym i postępuje automatyzacja wielu dziedzin. Rozwój produkcji inicjuje też popyt na systemy kontroli i sterowania, co zawsze stymuluje popyt na przekaźniki. Wiele krajowych firm produkuje i eksportuje urządzenia dla przemysłu, takie jak sterowniki, regulatory, urządzenia pomiarowe, styczniki, systemy bezpieczeństwa i nadzoru. W ramach inwestycji i modernizacji starszych zakładów i linii produkcyjnych kupowane są nowe maszyny i budowane do nich instalacje oraz systemy. Strumień sprzedaży dla przemysłu tworzą też elektronika profesjonalna, energoelektronika, motoryzacja, systemy alarmowe. Nie są to filary rynku odpowiedzialne za zbyt przekaźników, ale z pewnością mające znaczenie.
Zainteresowanie jakością w branży bierze się też z tego, że krajowych przedsiębiorców obecnie stać na lepsze produkty. Liczne inwestycje producentów europejskich w automatyzację produkcji spowodowały, że wytwarzanie przekaźników wymaga mniej pracy ręcznej niż dawniej, więc jakość jest lepsza przy jednocześnie niższej cenie. Ceny przekaźników markowych nie są już dzisiaj w dużej dysproporcji w stosunku do tych tańszych i nierzadko różnica pomiędzy wersjami staje się niewarta starań. Co więcej, w ostatniej dekadzie w technologii przekaźników zaszło sporo korzystnych zmian poprawiających jakość i trwałoś ć tych elementów, przez co działy utrzymania ruchu w przemyśle kupują obecnie relatywnie mniej tych elementów niż kiedyś. To też ogranicza zapędy do oszczędzania.
Paradoksalnie rynek jest też dzisiaj znacznie bardziej wyedukowany w zakresie podejścia do jakości właśnie dzięki temu, że kiedyś była ona drugorzędna w stosunku do niskiej ceny. Nic tak nie edukuje klientów i nie zmienia kierunku myślenia firm jak pojawiające się problemy z urządzeniami w okresie gwarancyjnym i ponoszone koszty serwisu z powodu elementu, na którym oszczędzono ułamek złotówki.
Wiele zmian na rynku, jakie zaszły w ostatnich latach, też można uznać za czynniki sprzyjające dla przekaźników i także pośrednio dla jakości. Przykładem może być wzrost znaczenia specjalizacji, odchodzenie od wytwarzania długich serii na rzecz produkcji elastycznie dopasowującej się do chwilowych potrzeb rynku bądź wręcz realizowanej na zlecenie. Sprawne realizowanie projektów, zleceń integracji i usług produkcyjnych preferuje firmy lokalne, a więc zdolne do zapewnienia szybkich dostaw komponentów. Im szerszy asortyment, im więcej typów wykonań i możliwości w zakresie przekaźników mamy na rynku, tym pozycja rynkowa dużych lokalnych graczy jest lepsza, bo oni mają magazyny fabryczne blisko klienta.
W ofertach producentów przekaźników widocznych jest coraz więcej typów o funkcjonalności i parametrach dostosowanych do wymagań aplikacji. Do niedawna przekaźnik był postrzegany jako coś bardzo uniwersalnego, który można było stosować w zasadzie dowolnie, obecnie okazuje się, że czasem warto sięgnąć po rozwiązanie aplikacyjne. Przykładem mogą być wersje solarne, zdolne do komutacji obwodów mocy prądu stałego, rozwiązania odporne na uderzenia prądu udarowego, o podwyższonej odporności izolacji, bistabilne i podobne. Czasy, gdy przekaźnik dobierało się na podstawie paru parametrów, już dawno się skończyły – poza obszarem aplikacyjnym, typem trzeba też decydować o wymaganiach środowiskowych, obudowie, opcjach dodatkowych, jak np. wskaźnik zadziałania, wbudowanym elemencie gaszącym przepięcia, systemie gaszenia łuku elektrycznego, przycisku testującym itp. Do tego dochodzą opcje montażu, parametry cewki przekaźnika oraz jej moc (nominalna i obniżona). Kryteriów selekcji jest mnóstwo.
Warto dostrzec, że liczba wersji przekaźników z obniżonym poborem mocy przez cewkę także systematycznie się powiększa. Doszliśmy do momentu, że większość popularnych typów jest już dostępnych w wersji oszczędnej, a redukcja poboru mocy sięga 30‒50%. Poza redukcją energii elektrycznej niski pobór mocy przez cewkę przekłada się na mniejsze nagrzewanie i możliwość pracy w szerszym zakresie temperatur. To kolejny czynnik sprzyjający jakości.
Poszukiwanie przekaźnika oraz sprawne poruszanie się po katalogach producentów wymaga nieco uwagi co do terminologii. I tak termin przekaźnik miniaturowy, oznacza zwykle element o średniej wielkości i obciążalności z punktu widzenia elektroników, przeznaczony do montażu na płytce drukowanej. Elementy takie przeznaczone są do załączania obciążeń od 5 do 10 A przy napięciu sieci 230 V AC i zawierają jedną lub maksymalnie dwie pary styków.
Druga grupa kierowana do elektroniki to przekaźniki subminiaturowe. Są to elementy o małych wymiarach i obciążalności przeznaczone do montażu na płytkach drukowanych w wersjach THT i SMD. Ich prąd przewodzenia styków zawiera się typowo w zakresie 0,5‒2 A, napięcia pracy sięgają 120 V, a więc nie są to elementy przeznaczone do pracy z napięciem sieci energetycznej. To takie typowe przekaźniki do aplikacji w elektronice, do pracy z małymi sygnałami o wielkości kondensatora elektrolitycznego.
Kolejna ważna grupa to przekaźniki przemysłowe. Są to elementy o jeszcze większych wymiarach niż miniaturowe, zwykle są one przeznaczone do montażu w podstawce lub z końcówkami do lutowania lub mają końcówki pod konektory. Zawierają kilka par styków o dużej obciążalności, z reguły trzy do każdej fazy po jednym, mogą one włączać obciążenia indukcyjne, pracują przy napięciu do 400 V itp. Wyróżniają się odpornością, trwałością, dodatkami takimi jak przycisk testowy lub kontrolka oraz wzmocniona izolacja. Przekaźniki przemysłowe montuje się w przezroczystych obudowach po to, aby można było łatwo ocenić ich stan techniczny.
Poza wymienionymi typami kolejne grupy produktowe w zakresie przekaźników są już dostępne w obudowach instalacyjnych. Są to wersje do montażu na szynie DIN lub przykręcane do płaskiej powierzchni w skrzynce instalacyjnej. To samo dotyczy wersji specjalizowanych, nadzorczych, czasowych. Są to konstrukcje, w których oprócz przekaźnika elektromagnetycznego jest coś jeszcze: logika sterująca lub układy interfejsu.
Inną rozwijającą się grupą przekaźników aplikacyjnych są wykonania z wbudowaną elektroniką, czyli wersje czasowe oraz nadzorcze. Terminy te kryją tak naprawdę sterowniki elektroniczne o niewielkiej funkcjonalności z możliwością ustawienia pokrętłami czasów i progów oraz histerezy reakcji na zdarzenia, takie jak przekroczenie ustalonego poziomu. W sumie już nie są to przekaźniki elektromagnetyczne, tylko ogólnie "przekaźniki".
Takie wersje to użyteczne komponenty dla automatyki, pozwalające na modernizację i budowę instalacji i urządzeń. Zapewniają sterowanie oświetleniem w garażu, wentylacją w hali, załączanie oświetlenia przeszkodowego i podobne zadania, nie wymagają złożonych sterowników wymagających programowana, ale jednocześnie użycia czegoś więcej niż sam przekaźnik.
W największej części elementy te pełnią zadania ochronne, a więc wyłączają zasilanie przy przekroczeniu temperatury, napięcia, prądu w obwodzie i przeznaczone są do pracy w instalacjach 1-fazowych prądu przemiennego, ale spotyka się też wersje dla sieci trójfazowej. Z kolei wersje czasowe to elementy, które załączają lub odłączają obwód po zadanym czasie, realizują opóźnienie załączenia lub wyłączenia. Liczba kombinacji i wersji oraz możliwości tych komponentów są imponujące, co zapewne jest podstawą ich użyteczności. Elektronizacja przekaźników daje też możliwości poprawy parametrów oraz jest sposobem na zwiększenie zainteresowania danym typem, np. bistabilnym.
Poza przekaźnikami na rynku funkcjonują tzw. styczniki. Nazwa ta określa specjalizowany przekaźnik dużej mocy przeznaczony do pracy w aplikacjach przemysłowych i energoelektronicznych. Styczniki są komponentami przeznaczonymi do montażu w obudowie lub na szynie DIN i mają obudowę, która pozwala na zamocowanie w chassis. Są przeznaczone do łączenia dużych obciążeń, o mocy nawet wielu kilowatów, trójfazowych silników, dużych grzejników oraz całych systemów oświetlenia przemysłowego i obiektowego. Styczniki są łączone przewodami o dużym przekroju i mają wyprowadzenia przystosowane do montażu grubych kabli. Ich cewka z reguły jest zasilana napięciem 24 V DC lub napięciem przemiennym 230 V AC. Zawierają kilka styków, typowo trzy duże pary styków dla trzech obwodów fazowych, ale czasem też i jedną małą parę do sygnalizacji.
Cały czas na rynku pojawiają się nowe rozwiązania, niemniej rozwój ma ewolucyjny charakter bez przełomowych premier i kamieni milowych w rozwoju. Dominują systematyczne usprawnienia – pojawiają się mniejsze wersje albo o większej obciążalności. Coraz więcej istniejących typów przekaźników można kupić w wersji energooszczędnej z czułą cewką, pojawiają się też wykonania ciche. Konstruktor ma coraz większy wybór wersji specjalistycznych, np. nadających się do przełączania wysokich napięć stałych, wersje ze stykami odpornymi na sklejanie się od wysokich prądów udarowych lub też rozwiązania skutecznie komutujące małe prądy.
Poza kwestiami technicznymi przekaźniki zyskują szczelne obudowy zapewniające odporność środowiskową, mające wzmocnioną izolację między cewką i stykami, a w ich kartach katalogowych pojawiają się kolejne certyfikaty jakości potwierdzające deklaracje producenta.
W zakresie czołowych na rynku dostawców przekaźników widać stabilność i uporządkowanie relacji. Zmiany w sieci dystrybucji pojawiają się rzadko i tylko w zasadzie w zakresie dystrybuowanych marek. W miarę upływu lat dystrybutorzy często poszerzają asortyment i oferują równolegle produkty kilku producentów, tak aby mieć i te lepsze, i te tańsze.
Przekaźniki sprzedaje wiele firm działających na rynku elektroniki i automatyki, w tym wszyscy dostawcy katalogowi, jak TME, Farnell, Conrad Electronic, Digi-Key, RS i Elfa Distrelec. Produkty te mają oczywiście duże hurtownie, jak Masters, Maritex, Micros oraz dostawcy specjalizowani, np. Codico, Piekarz, Soyter. Są też oczywiście dostawcy komponentów automatyki: Eltron, Astat, Weidmüller lub Phoenix Contact. Lista ta nie zmienia się od lat, ale w sumie to chyba dobrze, bo nic tak nie cieszy dzisiaj w biznesie jak stabilność. Czołową firmą w skali kraju jest oczywiście Relpol – nasz krajowy producent przekaźników.
Zobacz więcej w kategorii: Rynek - archiwum
Zobacz więcej w temacie: Komponenty
Świat Radio
14,90 zł Kup terazElektronika Praktyczna
18,90 zł Kup terazElektronika dla Wszystkich
18,90 zł Kup terazElektronik
15,00 zł Kup terazIRE - Informator Rynkowy Elektroniki
0,00 zł Kup terazAutomatyka, Podzespoły, Aplikacje
15,00 zł Kup terazIRA - Informator Rynkowy Automatyki
0,00 zł Kup teraz