Rozpoznawanie kierunku ruchu, czyli czujniki fotoelektryczne w praktyce
| TechnikaW różnorodnych zastosowaniach automatyki przemysłowej najczęściej są używane dwa rodzaje czujników: fotoelektryczne oraz indukcyjne (zbliżeniowe). Oba mają swoje wady i zalety, które determinują ich zastosowanie. I tak, dla przykładu, jeśli czujnik indukcyjny może wykryć obiekty metalowe schowane za nieprzezroczystą dielektryczną przeszkodą, to tej możliwości nie ma czujnik fotoelektryczny, który musi "widzieć" obiekt. Z drugiej strony, jeżeli w takim czujniku użyte zostanie światła lasera, to zasięg detekcji może być bardzo duży, sięgający nawet kilkudziesięciu metrów. Takim zasięgiem czujniki indukcyjne nie mogą się już poszczycić.
Czujnik fotoelektryczny działa na zasadzie pomiaru natężenia światła wiązki emitowanej przez nadajnik, padającej na światłoczuły element odbiornika. Zależnie od przeznaczenia czujnika stosuje się różne rodzaje światła oraz moduluje wiązkę. Najczęściej jest używane promieniowanie podczerwone, dzięki czemu detekcja może być przeprowadzana dyskretnie, w sposób nierozpraszający uwagi. Czujniki takie uzupełnia się wskaźnikami laserowymi, które ułatwiają pozycjonowanie nadajnika i odbiornika. Wiele czujników fotoelektrycznych jest wyposażonych w diody sygnalizujące status ich pracy, w tym poprawną współpracę nadajnika i odbiornika. Ułatwiają one montaż czujników oraz określenie statusu wyjścia czy poprawności reakcji na obiekt, co jest szczególnie istotne, gdy czułość jest regulowana.
Niemal każdy konstruktor elektronik, automatyk lub integrator, bo to najczęściej oni użyją czujnika fotoelektrycznego, bez trudu będzie w stanie ocenić wymagania stawiane przez aplikację docelową i dobrać właściwy rodzaj sensora. Na pewno ważnymi kryteriami będą takie czynniki, jak: środowisko pracy czujnika, temperatura otoczenia, odporność mechaniczna (a wszystkie wymienione czynniki będą wpływały na wybór materiału obudowy, stopnia jej szczelności IP oraz sposobu mocowania), rodzaj światła w otoczeniu, przeznaczenie czujnika i wymagany zasięg detekcji, dostępne napięcie zasilające czy rodzaj wyjścia. W niektórych zastosowaniach duże znaczenie może mieć czas reakcji czujnika. Niezmiernie ważnym kryterium będzie też rodzaj wykrywanego obiektu lub obiektów. Niektóre czujniki reagują już wtedy, gdy na drodze wiązki pomiędzy nadajnikiem a odbiornikiem znajdzie się cienka, przezroczysta folia. Inne wymagają niemal całkowitej nieprzezroczystości obiektu. Jeszcze inne są wyposażone w potencjometr do regulacji czułości, dzięki któremu precyzyjnie można ustawić próg zadziałania. Wybierając czujnik, warto kierować się też marką. Do zastosowań przemysłowych lub innych urządzeń, w których istotne jest pewne działanie czujnika, warto sięgać po sprawdzone wyroby znanych producentów.
Czujniki w działaniu
Jako przykład aplikacyjny pokazane zostanie podłączenie czujnika do sterownika PLC. Przykładowy program został wykonany dla Siemens LOGO! v8, to dzięki czytelności języka FBD bez większego wysiłku można go zaadaptować do użycia na innej platformie. Mając jeden czujnik fotoelektryczny, trudno jest rozpoznać kierunek ruchu obiektu. Aby móc to zrobić, należałoby albo zmodulować wiązkę światła i wykorzystać efekt Dopplera, albo mierzyć czas upływający pomiędzy seriami impulsów wysyłanych w stronę obiektu. To są jednak metody trudne do praktycznej realizacji. Znacznie łatwiejsze jest ustawienie dwóch czujników jeden obok drugiego i sprawdzanie kolejności ich zadziałania.
Na rysunku 1 pokazano zasadę działania takiego rozwiązania. Jeśli użyjemy dwóch czujników – ponumerujmy je umownie "1" i "2" – to zadziałanie "1", a następnie "2" może oznaczać umowny kierunek ruchu w prawo, a w odwrotnej kolejności – w lewo. Jednak, aby algorytm działał pewnie i można się nim było posłużyć nie tylko do wykrywania kierunku ruchu, ale też np. do liczenia obiektów, trzeba jeszcze wprowadzić pewne obostrzenia. Po pierwsze, obiekt musi przemieszczać się przed czujnikami, powodując ich zadziałanie, ale to jest oczywiste. Po drugie, maksymalna odległość pomiędzy czujnikami nie może być większa niż najmniejsze wymiary obiektu. Po trzecie, przypadkowe ruchy sprawdzanego obiektu pomiędzy czujnikami nie powinny powodować błędnego działania.
Na rysunku 2 zamieszczono przykładowy program w języku FBD napisany w środowisku LOGO! Soft Comfort. Jeśli użylibyśmy sterownika LOGO!, to na jego wejścia I1 oraz I2 należy podać napięcie reprezentujące logiczną "1". Jeśli byłby to LOGO! 24RC, to byłoby to napięcie z zakresu 18…24 VDC. Jeśli użylibyśmy wersji zasilanej napięciem przemiennym 230 VAC, to tam logiczną "1" reprezentuje znacznie wyższe napięcie, ale wówczas uwaga na rodzaj i parametry wyjścia sensora!
Jak wspomniano, napięcie ze styków czujników powinno być doprowadzone do wejść I1 (z czujnika "1") oraz I2 (z czujnika "2"). Program jest tak napisany, że kierunek ruchu od I1 do I2 powoduje wygenerowanie impulsu na wyjściu bramki B020, natomiast od I2 do I1 na wyjściu bramki B006.
Aby zademonstrować użyteczność przykładowej aplikacji, do wyjść obu bramek dołączono licznik dwukierunkowy (B023) oraz układ logiczny (B021 – bramka XOR, B022 – przerzutnik RS). Zadaniem układu logicznego jest ustawienie wejścia kierunku zliczania, jeśli przychodzą impulsy "dodatnie" (z bramki B020) i wyzerowanie, gdy ujemne (z bramki B006) oraz wypracowanie przebiegu zegarowego podawanego na wejście zliczania. Dzięki ustawianiu i zerowaniu wejścia kierunku zliczania licznik liczy w górę (wejście ustawione) lub w dół (wejście wyzerowane).
Blok licznika Up/Down Counter w LOGO! ma wyjście ustawiane i zerowane zgodnie z warunkami zadanymi w oknie właściwości licznika. Jeśli, jak na rysunku 3, do pola "On" wpiszemy "1", natomiast w polu "Off " pozostawimy "0", to wyjście będzie ustawiane, gdy stan licznika będzie większy od 0 i zerowane, gdy równy 0. Jeśli teraz do tego wyjścia doprowadzimy blok funkcyjny Output, np. Q1, to przekaźnik wyjściowy numer 1 sterownika LOGO! 24RC będzie zwierał styki, kiedy stan licznika będzie większy od 0. W ten sposób można szybko i łatwo zbudować urządzenie, które automatycznie będzie włączało i wyłączało oświetlenie, licząc osoby wchodzące i wychodzące do/z danego pomieszczenia. Światło powinno się włączyć, jeśli ktoś wejdzie i wyłączyć, jeśli wszyscy wyjdą.
Jacek Bogusz
TME
tel. 42 645 55 55
www.tme.eu