Hybrydowe podejście do zasilania w aplikacjach IoT
| TechnikaProjektanci małych aplikacji z obszaru Internetu Rzeczy (IoT), monitoringu i inteligentnego opomiarowania, ale też ci od większych rozwiązań, takich jak zasilanie buforowe i awaryjne, coraz częściej potrzebują do nich niezależnego źródła energii. Zazwyczaj ich wybór ograniczał się do baterii jednorazowych lub akumulatorów, zwykle litowych lub superkondensatora (ultrakondensatora, EDLC). Problem polega na tym, że niezależnie od tego, czy korzystamy tylko z jednego takiego elementu, czy obu naraz w połączeniu równoległym, musimy być świadomi wiążących się z nimi pewnych ograniczeń.
W przypadku aplikacji IoT o małym poborze mocy i przemysłowego IoT (IIoT) zazwyczaj celem jest zapewnienie niezawodności działania, długiej żywotności, wydajności, dużej gęstości energii i łatwości użytkowania, co prowadzi do prostszego procesu projektowania i integracji, krótszego czasu opracowywania i mniejszych kosztów projektu. Chociaż w celu osiągnięcia tych celów całkowicie wykonalne jest jednoczesne stosowanie zarówno akumulatorów litowo-jonowych, jak i EDLC, projektowanie i optymalizacja projektu dla obu źródeł naraz może być złożonym przedsięwzięciem. Bardziej odpowiednie może być podejście zintegrowane.
W artykule omówiono wymagania zasilania dla projektów aplikacji IoT oraz technologie używane w bateriach elektrochemicznych i EDLC. Następnie przedstawiono koncepcję hybrydowego magazynowania energii, która polega na połączeniu zalet baterii i superkondensatorów na przykładzie produktów firmy Eaton – Electronics Division.
Systemy IoT: mały pobór mocy i długa żywotność
W ciągu ostatnich kilku lat zaobserwowano ogromny wzrost liczby działających urządzeń w zastosowaniach o małym poborze mocy, które mogą działać z użyciem stosunkowo mało wydajnych źródeł zasilania. Chociaż w stanie aktywnym prądy robocze zawierają się tutaj w zakresie od miliamperów do nawet amperów, sprzęt ten przez długi czas znajduje się w trybach głębokiego uśpienia, które zwykle wymaga tylko mikroamperów. Krótki czas aktywności i długi czas uśpienia rozwiązują problem długotrwałego działania. Zastosowanie komunikacji bezprzewodowej o małym poborze mocy, małej przepustowości, jak LoRaWAN lub Bluetooth Low Energy (BLE), również pomaga zminimalizować zużycie energii.
W takich warunkach pracy i zastosowaniach projektanci zazwyczaj rozważali dwie technologie zasilania: jeden z kilku dostępnych wariantów ogniw litowo-jonowych lub superkondensator. Każda z nich charakteryzuje się kompromisami w zakresie dostępnej pojemności i gęstości energii z objętości, liczbą cykli życia, wartości napięcia, stopnia samorozładowania, zakresu temperatur roboczych, wydajności przy małym i dużym tempie rozładowania oraz jeszcze kilku innych czynników.
Kluczowe różnice w technologiach
Krótko mówiąc, niezależnie od tego, czy jest to ogniwo pierwotne (nieładowalne), czy wtórne (ładowalne), działanie baterii jest oparte na reakcjach elektrochemicznych. Bateria litowa zawiera anodę grafitową i katodę z tlenku metalu, razem z elektrolitem, który jest zwykle ciekły, ale w niektórych zastosowaniach może być też stały. Żywotność ładowalnych ogniw jest zazwyczaj ograniczona do kilku tysięcy cykli ładowania/rozładowania z powodu różnych form degradacji wewnętrznej struktury.
Ponadto akumulatory wymagają użycia dodatkowego układu zarządzania ładowaniem i balansowaniem ładunku w pakietach ogniw (często zaawansowanego), aby zmaksymalizować żywotność, jednocześnie zapobiegając problemom, takim jak przeładowanie, niestabilność przy zmianach temperatury lub innymi problemami, które mogą skutkować pogorszeniem wydajności, zniszczeniem ogniw, a nawet pożarem. Zaletą jest to, że stosunkowo płaski profil rozładowania tych akumulatorów upraszcza użycie tych ogniw w urządzeniach (rys. 1).
Superkondensatory to stosunkowo nowy typ komponentów pasywnych. W latach 50. i 60. ubiegłego wieku nie brakowało opinii, że kondensator o pojemności 1 farada byłby wielkości pokoju. Niemniej badania nad materiałami i technologiami powierzchniowymi doprowadziły do opracowania nowych struktur i technik wytwarzania, a ostatecznie do tego, co nazwano superkondensatorem, zapewniając pojemności rzędu dziesiątek, a nawet setek faradów, w obudowie porównywalnej rozmiarem do innych elementów pasywnych.
Superkondensatory przechowują energię w polu elektrycznym, a nie w reakcji chemicznej. Elementy te mają symetryczną konstrukcję bazującą na elektrodach z węglem aktywnym zarówno po stronie anody, jak i katody. Ich ładowanie i rozładowywanie wiąże się z procesami elektrostatycznymi bez reakcji chemicznej, stad ich cykl życia jest praktycznie nieograniczony. W przeciwieństwie do akumulatorów napięcie na zaciskach spada liniowo w funkcji ilości dostarczonej energii (rys. 2).
Wszystkie topologie zmuszają do kompromisów
Ze względu na różnice w zasadzie działania, konstrukcji i wydajności pomiędzy bateriami a superkondensatorami, projektanci muszą zdecydować, czy użyć tylko jednego elementu do magazynowania energii, czy też wykorzystać oba, bo ma to wpływ na wydajność i parametry zasilania (rys. 3):
- Połączenie równoległe jest najprostsze, ale takie użycie superkondensatora nie jest optymalne, a jego napięcie wyjściowe jest bezpośrednio związane z napięciem akumulatora.
- Używanie akumulatora i superkondensatora jako niezależnych elementów działa najlepiej, gdy istnieje niekrytyczne pod względem zasilania obciążenie podstawowe i oddzielny obwód o znaczeniu krytycznym, ponieważ zapewnia niezależne obwody zasilania dla każdego z nich. Niemniej takie podejście nie oferuje korzyści w postaci jakiejkolwiek synergii (korzyści z istnienia dwóch źródeł).
- Inteligentny układ zarządzania zasilaniem łączy możliwości każdego źródła energii i maksymalizuje zarówno czas pracy, jak i cykl życia, ale wiąże się z użyciem dodatkowych elementów, takich jak kontroler i konwerter DC-DC, włączonych w obwody między dwoma źródłami a obciążeniem. Taka topologia jest najczęściej stosowana w wydajnych jednostkach energetycznych związanych z transportem.
W każdym z przypadków wybór topologii pracy akumulatora i superkondensatora w układzie zasilania nie jest decyzją "albo/albo" i wymaga od projektanta znalezienia optymalnej równowagi między różnymi charakterystykami każdego z tych elementów, chyba że sięgniemy po innowacyjne komponenty hybrydowe firmy Eaton – Electronics Division, które łączą cechy obu wymienionych źródeł w jednym, eliminując potrzebę kompromisów.
Superkondensatory hybrydowe
Superkondensatory hybrydowe łączą podstawowe cechy ogniw chemicznych i superkondensatorów w jednej części. Nie jest to tylko proste umieszczenie dwóch elementów we wspólnej obudowie. Są to źródła energii, które łączą chemię baterii z fizyką działania superkondensatora w jedną całość. W rezultacie takie hybrydy nie mają wad obu tych komponentów, zapewniając jednocześnie wyraźne korzyści w zakresie spełniania wymagań projektowych.
Superkondensatory hybrydowe to asymetryczne komponenty zawierające anodę grafitową domieszkowaną litem i katodę z węglem aktywnym. Chociaż proces ich ładowania odbywa się głównie w domenie elektrochemicznej, zachodzi on na znacznie mniejszej głębokości w porównaniu z tym, co dzieje się w akumulatorze litowo-jonowym. Stąd wynika ich większa dynamika działania. Wśród wielu zalet, taka kombinacja technologii skutkuje bardzo dużą dostępną liczbą cykli ładowania-rozładowania (minimum 500 tys.) i zapewnia bardzo szybką reakcję na rozładowania dużym prądem (rys. 4).
Dodatkową korzyścią jest to, że w tych elementach nie używa się tlenków metali, a zatem te hybrydy nie stwarzają ryzyka pożaru lub niestabilności termicznej. Charakterystyki zmiany napięcia wyjściowego w funkcji poziomu naładowania są również zgodne z wymaganiami niskonapięciowych systemów o małej mocy (rys. 5). Tabela 1 pokazuje negatywne atrybuty ("–") poszczególnych podejść do realizacji zasilania, z kolei Tabela 2 ilustruje zalety ("+").
Szeroki zakres dostępnych pojemności
pojemności W przeciwieństwie do wielu specjalistycznych komponentów, hybrydowe superkondensatory są dostępne w dość szerokim zakresie pojemności, napięć i wielkości. Na dolnym końcu znajduje się 30-faradowy HS1016-3R8306-R firmy Eaton, w cylindrycznej obudowie o długości 18 mm i średnicy 10,5 mm (rys. 6).
HS1016-3R8306-R ma napięcie robocze 3,8 V i małą początkową wartość ESR rzędu 550 mΩ, co zapewnia dużą gęstość mocy – aż ośmiokrotnie większą niż w przypadku standardowego superkondensatora. Element ten może dostarczać prąd ciągły o wartości 0,15 A (maksymalnie do 2,7 A), a pojemność pozwala na zmagazynowanie energii na poziomie 40 mWh. Podobnie jak w przypadku wszystkich innych elementów z serii HS, spełnia on wymagania UL, co znacznie upraszcza cały proces zatwierdzania produktu w aspekcie formalnym.
Elementem o większej pojemności w tej samej rodzinie jest HS1625-3R8227-R. Ma on pojemność 220 F, ESR 100 mΩ i jest umieszczony w obudowie o długości 27 mm i średnicy 16,5 mm. Dostarcza do 1,1 A prądu ciągłego i 15,3 A prądu szczytowego. Całkowita zdolność magazynowania energii wynosi tu 293 mWh.
Dzięki połączeniu dużej pojemności, wydajności prądowej i znakomitej specyfikacji hybrydowe superkondensatory firmy Eaton doskonale nadają się do realizacji zasilania o chwilowej dużej wydajności dla systemów komunikacji bezprzewodowej w inteligentnych licznikach mediów, gdzie mogą działać równolegle z baterią jednorazową. Nadają się też do aplikacji zasilania awaryjnego, gdzie mogą podtrzymać zasilanie podczas krótkich przerw w dostawie prądu w aplikacjach przemysłowych. Podobnie mogą wspierać pracę magazynów danych w serwerach i wielodyskowych macierzach RAID w centrach danych.
Digi-Key Electronics
https://www.digikey.pl/