Intel nie widzi zagrożeń ze strony ARM
| Gospodarka ArtykułyIntel nie dostrzega zagrożeń dla swojego biznesu ze strony brytyjskiej firmy ARM i nie ma zamiaru uczestniczyć w rozbudowie żadnych alternatywnych wobec własnej architektur procesorów, stwierdził w maju prezes Intela Paul Otellini.
Model biznesowy, który dzieli wytworzenie wartości pomiędzy wielu graczy, w tym licencjobiorcę własności intelektualnej, projektanta układu oraz producenta kontraktowego został określony jako słabszy od realizowanego przez Intela modelu IDM.
Intel nie dostrzega żadnych zagrożeń ze strony ARM, potencjalnie konkurencyjnej architektury procesorów do laptopów czy serwerów. Architektura Intela, stwierdził Otellini, oferuje najlepszą jakość i jest najbardziej popularna wśród zainstalowanych rdzeni, dodając, że jego krzem jest najlepszy na świecie.
Według niego marże Intela są wyższe zarówno od producentów typu fabless jak i pure play, bo takie są etapy produkcji procesorów w przypadku rdzeni ARM czy również MIPS. Z tego punktu widzenia, „trudno zarabiać pieniądze w tym środowisku [licencjonowania własności intelektualnej]”, podsumował. Od momentu powstania firmy do końca I kw. 2010 r. Intel dostarczył na rynek 3,3 miliarda rdzeni procesorów. Dalsze perspektywy biznesu są, zdaniem prezesa, doskonałe.