Według SEMI, w 2023 roku Chiny zainwestowały w sprzęt do produkcji ponad 36 mld dolarów, ale mimo to pozycja tamtejszych producentów w łańcuchach dostaw nie jest dominująca, głównie ze względu na ich zależność od zachodniego sprzętu do produkcji.
W 2024 roku, dzięki wsparciu finansowemu rządu i innym zachętom, Chiny zwiększą swój udział w światowej produkcji półprzewodników. Na czele tego wyścigu stoi Semiconductor Manufacturing International Corporation (SMIC), wiodący chiński producent chipów, który w 2020 r. został wpisany na czarną listę eksportową USA ze względu na rzekome powiązania z chińską armią. W 2023 r. SMIC miał przychody 1,75 mld dolarów i udział w rynku 5,7%. W 2024 udział ma wzrosnąć do 6,4%. To niedużo w odniesieniu do ambicji, a powodem jest to, że najnowsza linia produkcyjna SMIC działa w procesie 28 nm - właśnie z uwagi na brak dostępu do narzędzi oraz maszyn do fotolitografii. Wymusza to wiele działań niestandardowych, zmusza do inwestowania w rozwój narzędzi we własnym zakresie oraz do rozwoju na rynku starszych technologii. Zatem droga do samowystarczalności pozostaje długa i pełna wyzwań, a sukces Chin zależy od pokonania przeszkód technologicznych, przezwyciężenia napięć geopolitycznych i wspierania innowacyjnego, wydajnego oraz konkurencyjnego kosztowo krajowego przemysłu chipów.