Czwartek, 24 marca 2022

EOL dodatkowym obciążeniem dla łańcucha dostaw

IHS Markit podaje, że na rynku komponentów elektronicznych pojawia się nowy problem dla łańcucha dostaw związany z komponentami wycofywanymi z produkcji (end-of-life, EOL). W ostatnich miesiącach liczba podzespołów zakwalifikowanych do wycofania zaczęła szybko rosnąć, gdyż producenci poszukują możliwości zwiększenia skali produkcji dla poszukiwanych i nowych produktów.

EOL dodatkowym obciążeniem dla łańcucha dostaw

W tym celu rozbudowują moce wytwórcze oraz jednocześnie kończą produkcję tych mniej popularnych lub starszych chipów po to, aby zwolnić moce przerobowe w posiadanych zasobach. Zakończenia produkcji nasilają też akwizycje i konsolidacje w biznesie, bo wymuszają usunięcie z ofert układów o zbliżonej funkcjonalności, tak samo jak nowe regulacje prawne - REACH w 2013 r. wyrzucił na margines blisko 6000 chipów.

Ogólnie nie ma w takich działaniach nic złego, bo są normalną częścią biznesu, ale okazuje się, że tym razem, w obecnych warunkach niedoborów, wycofywanie puszcza się „na żywioł”. W idealnym przypadku zakończenie produkcji komponentu zawsze przebiega z dużym wyprzedzeniem. Producent informuje klientów oraz dystrybutorów o planowanej dacie zakończenia produkcji (komunikat EOL) i wyznacza termin, do którego będzie przyjmował ostatnie zamówienia. Chodzi o to, aby dystrybucja nie sprzedawała elementów do nowych projektów, a klienci, którzy je kupują regularnie, mogli zgromadzić zapasy lub mieć czas na zmianę projektu.

W tym momencie każdy musi oszacować i podjąć decyzję, ile elementów będzie chciał kupić w ramach ostatniego zamówienia. Dane te spływają do wytwórcy i na podstawie takich deklaracji oraz informacji na temat tego ile części mają dystrybutorzy, określa się wielkość ostatniej serii produkcyjnej. Niemniej dopasowanie popytu i podaży nigdy nie jest dokładne. To tylko połączenie wielu prognoz i zobowiązań.

Po dacie granicznej przez krótką chwilę wszystko jest w porządku, potem sytuacja zwykle się komplikuje. Szacunki klientów co do zapotrzebowania mogą być za małe, bo np. pojawia się dodatkowe nieujęte w prognozie zamówienie, które trzeba obsłużyć. A producent nie musi tej ostatniej serii wytworzyć w zadeklarowanej ilości, tylko np. w mniejszej, bo pamięta, że zawsze w podobnej sytuacji faktyczne zapotrzebowanie było mniejsze od początkowych deklaracji. Dzieje się tak dlatego, że klienci, którzy wcześniej zadeklarowali kupno, wycofują się z zamówień, bo na przykład mają już gotowy nowy projekt lub ukończyli przed czasem wersję bazującą na innych chipach i tych „starych” nie będą więc potrzebować.

Wynikiem tych złożonych procesów jest sytuacja, że zwykle podzespołów ze znakiem EOL na rynku brakuje i firmy OEM mają zawsze jakiś problem z nimi do rozwiązania. U autoryzowanych dystrybutorów ich nie ma, stąd dzwoni się do brokerów oraz firm skupujących nadwyżki z rynku. Kupowanie takich przypadkowych części za pośrednictwem nieautoryzowanego kanału oznacza często konieczność dodatkowego testowania produktów, ponownej certyfikacji i weryfikacji, które mogą być czasochłonne i kosztowne.

Więcej elementów, które są wycofywane w ostatnich miesiącach, oznacza jeszcze więcej pracy i kłopotów dla wszystkich. W obecnej sytuacji dochodzi jeszcze do tego niepewność, gdyż ostatni zakup coraz częściej realizowany jest zgodnie ze schematem, w którym producent mówi: „Zaplanuj swój ostatni zakup, ale nie mamy pojęcia, kiedy dostaniesz elementy ani ile”. To dlatego, że w sytuacji dużego popytu wycofywanie komponentów z produkcji jest przyspieszane, a zamówienia klientów redukowane do tego, co uda się wykonać w takim krótszym okresie, a nie w ilości, która jest potrzebna.

Gdy chętnych na podzespoły wycofane jest wielu, do głosu dochodzą spekulanci, fałszerze i inni dostawcy z szarej strefy. Oczywiście ceny wówczas rosną, ekstremalnie nawet 100-krotnie. Liczba wycofywanych chipów wynosiła przez wiele lat ok. 5-6 tys. rocznie, w 2020 roku było to już 7 tys. a w 2021 roku 8 tysięcy. To dużo, stąd znawcy rynku sugerują, aby każdy chip, który jest na rynku 10 lat i nie ma odpowiednika, traktować jako EOL - aby nie zostać niemile zaskoczonym.

Robert Magdziak

Zapytania ofertowe
Unikalny branżowy system komunikacji B2B Znajdź produkty i usługi, których potrzebujesz Katalog ponad 7000 firm i 60 tys. produktów
Dowiedz się więcej

Polecane

Nowe produkty

Zobacz również