Rynek DRAM umacnia się dzięki inwestycjom w technologię
| Gospodarka ArtykułyNa wzrost rynku DRAM składają się o 5% wyższa łączna pojemność dostarczanych pamięci oraz 9-procentowy wzrost średnich cen układów. Dostawy w II kw. były największe od 1995 r. Wartość sprzedanych układów o pojemności 1GB wyniosła 3,56 mld dol., co również jest historycznym rekordem.
Samsung zwiększył w omawianym okresie udział w rynku DRAM do 35,4% z 32,6% w I kw. Obroty firmy wzrosły do 3,8 mld dol., czyli aż o 24,3%, co stanowi największy wzrost procentowy spośród pierwszej piątki dostawców, poinformował iSuppli. Według analityków tak znaczne zwiększenie przez firmę sprzedaży jest skutkiem agresywnych inwestycji Samsunga w zaawansowaną technologię produkcji, m.in. w proces litografii immersyjnej 40nm.
Dzięki temu firma była w stanie zwiększyć pojemność dostarczanych pamięci, wzrosły także średnie ceny układów DRAM oferowanych przez Samsunga. Elpida zanotowała 17,7-procentowy wzrost obrotów w układach DRAM, uzyskując ze sprzedaży w II kw. 1,9 mld dol., m.in. dzięki dużemu, 8-procentowemu zwiększeniu dostaw.
Obroty Microna zwiększyły się do 1,43 mld dol., o 4,1% w porównaniu do I kw., ale jego udział w rynku zmalał do 13,3%. Słaby wynik Microna może po części wynikać z przekształceń inwestycyjnych w Inoterze, firmie Microna i Nanyi produkującej pamięci wyłącznie na ich potrzeby. Inotera wdrożyła proces technologiczny w wymiarze 50nm, ale również zmieniła technologię produkcji typu trench na stosowaną przez Microna technologię stack, co powinno znaleźć szybkie przełożenie na poprawę dostaw.
![]() |
Sytuację na rynku DRAM dodatkowo mogą skomplikować ogólnie rosnące koszty produkcji układów DRAM. Według iSupply w II kw. wzrosły one po raz pierwszy od blisko 4 lat. Wprawdzie wzrost kosztów wyniósł tylko 1,2%, jednak od 2005 r. koszty produkcji kwartalnie malały średnio o 9,2%. Według iSuppli do wzrostu kosztów produkcji przyczyniły się głównie duże wydatki inwestycyjne Elpidy zwiększającej produkcję kontraktową oraz Nanyi, ale także powstrzymywanie się od cięcia kosztów przez innych producentów w ciągu ostatnich kolejnych trzech kwartałów.
Marcin Tronowicz