Poziom zapasów półprzewodników w magazynach przypomina zwrot koniunktury w 2008 r.
| Gospodarka ArtykułyW II kw. zapasów gromadzonych przez dostawców półprzewodników przybyło tak dużo, że ich poziom przypomina stan tuż sprzed recesji na początku 2008 r., co niekorzystnie odbija się na prognozach dla rynku półprzewodników na najbliższy okres, poinformowali analitycy IHS iSuppli. Według agencji stany magazynowe półprzewodników na świecie pod koniec II kw. liczone w dniach rotacji zapasów (DOI) wynosiły 83,4 dnia, było więc ich więcej niż przy rekordowo wysokim poziomie 83,1 dnia w II kw. 2008 r.
Poziom zapasów kwiecień - czerwiec br. był o 11% wyższy od średniego poziomu dla II kw. z ostatnich lat oraz był prawie równy 11,1-procentowej nadprodukcji w I kw. 2008 r., dokładnie na początku dwuletniej recesji w branży. Według IHS firmy z dużym prawdopodobieństwem dokonają korekty stanu zapasów, a obniżanie poziomu komponentów w magazynach może się przeciągnąć nawet na drugą połowę 2012 r.
W porównaniu do I kw. roku ilość zalegających w magazynach komponentów zwiększyła się w II kw. o 3,5 dnia, poinformował IHS. Analitycy redukują własne prognozy wielkości obrotów na rynkach półprzewodników w III kw., ponieważ szereg czynników wskazuje na zastój w gospodarce światowej, poinformował IHS. Ostatnio IHS obniżył własną prognozę wzrostu rynku półprzewodników na kończący się rok do 2,9% i była to już druga redukcja przewidywań w ciągu ostatnich dwóch miesięcy.
Jeszcze w lipcu firma prognozowała wzrost 7,2%. Niecałe trzy procent to niewiele w porównaniu do 32,4-procentowego wzrostu branży w roku 2010. Prognozy obrotów dla przemysłu półprzewodników obniżyły także inne firmy badania rynku, m.in. IC Insights oraz Gartner. Zdaniem analityków niewielki wzrost obrotów firm w III kw. wynika ze słabnącego popytu na rynkach docelowych.
W tej sytuacji dostawcy raczej ograniczają wykorzystanie mocy produkcyjnej fabryk, aby dostosować się do słabnących rynków. IHS przewiduje, że mimo trudnych warunków ekonomicznych w III kw. wzrost branży półprzewodników wyniesie 4,8%. Napędzać go ma duży popyt na podzespoły z segmentów przetwarzania danych i komunikacji bezprzewodowej. Innym pozytywnym czynnikiem jest obecna sytuacja w Japonii.
Po trzęsieniu ziemi i jego skutkach bardzo szybko nastąpił tam powrót do regularnej produkcji i ożywienie również w sektorze elektronicznym, można zatem sądzić, że odbije się to pozytywnie na globalnym rynku półprzewodników w drugiej połowie 2011 r.
Marcin Tronowicz